Autor |
Wiadomość |
|
jaskuljot
Forumowicz.
Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Wto 16:38, 10 Lis 2009 Temat postu: NAWIEDZONY DOM. |
|
|
Witam. Na wstepie chcialbym sie przywitac ze wszystkimi forumowiczami. Na forum natrafilem przypadkowo...zaintrygowany przeżyciami jakie mnie ostatnio spotkały. Zaczne od przedstawienia historii domu w którym mieszkam...i który bedzie przedmiotem mojej opowieści. Historia zaczyna sie mniej wiecej w roku 1940. Dom został wybudowany na polecenie wysoko postawionego niemieckiego gestapo. Budowniczymi byli jego niewolnicy. Własciciel traktował go jako swoją letnią rezydencje. W roku 1945, pod koniec wojny...w obawie o swoje życie własciciel popełnił samobójstwo...zabijając przy tym całą swoją rodzine(żone i dwójke dzieci)...wydarzenie to mialo miejsce z piwnicy tego własnie domu. Ich ciała pochował sąsiad w wykopanym wczesniej grobie na terenie mojej posesji... Nie było rytualnego pochówku... Od tgo czasu w domu dzieją sie niewyjasnione rzeczy...niejednokrotnie domownicy słyszeli dziwne stukania w domu....niejednokrotne odgłosy szarpania za klamke...silne uderzenia w drzwi garażu....tajemnicze dzwonki do drzwi... Jednak ostatnio zjawiska byly praktycznie niezauwazalne... do chwili kiedy pisze tego posta na forum. Od ostatniego tygodnia w moim pokoju(był on najprawdopodobniej sypialnią dzieci) dzieją sie dziwne rzeczy... Spotkały mnie dwie sytuacje mrożące krew w żyłach... Obie miały miejsce ok godziny 1 w nocy... Pierwszą z nich jest falująca i bardzo polowi opadająca zasłona (od sufitu ku ziemi, na skos) zdarzenie trwalo jakies 10 sekund... przy czym cała zasłona była nienaturalnie rozciągnięta... dodam iż jeszcze nie spałem...byłem w fazie pół/snu...przestraszony całą tą sytuacją, natychmiastowo sie wybudziłem....jednak zjawisko nie ustało...widziałem każdy szczegół zasłony. Drugą sytuacją jest chowający sie pod moje łózko podłużny przedmiot..mniej wiecej 20 cm długości...kolor bardzo jasny...wrecz biały...kszatałtem przypominający ludzką ręke...a właściwie jej kość... Trwalo to mniej wiecej 15 sekund....przy czym ruchy owego przedmiotu bardzo przypominały ruchy ludzkiej ręki...bardzo powolne, aż ginące za krawędzią łóżka. Pierwsze jak i drugie zdarzenie miało miejsce w tym samym miejscu, w odległości metra od mojej głowy. Wszystkie te zajscia w moim przypadku rozpoczeły sie wraz z przestawieniem łóżka...miałem małe przemeblowanie w pokoju. Kolejną sprawą jaka mnie zaciekawiła, jest zachowanie mojego kota... Od czasu kiedy w pokoju odczówam wyraznie obecność jakiejś siły, mój kot strasznie lgnie do mojego pokoju...śpi godzinami na łóżku pod moją nieobecnosć...gdy jestem już w domu, to śpi pod drzwiami...całą noc... Dodam że moj kot bardzo mnie nie lubi...wrecz boi sie mnie...jest dziki. Jak pisałem wczesniej moja rodzina zaobserwowala już dużo wczesniej...i niejedno krotnie, roznie niewyjasnione zjawiska...mi to sie przytrafilo pierwszy raz...(jeżeli siegne głębiej pamiecia to za wczesnego dziecinstwa też odczuwałem coś dziwnego) jestem człowiekiem który podchodzi bardzo sceptycznie do takich wydarzen, lecz to co ostatnio miało miejsce w moim pokoju bardzo mnie zestresowalo...wchodząć do tego pokoju czuje obecność czegoś dziwnego... Dodam że wiode spokojne życie i nie otrzymalem żadnego ciosu który mógłby spowodować błędne sugestie... Czekam na Waszą opinie.. Ps. Przepraszam za składnie i błędy
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
tadzio90
Forumowicz.
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 289
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Wto 18:40, 10 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Nie podchodziesz do tego sceptycznie, ani trochę. Gdyby ktoś ci nie opowiedział historii domu, nawet byś nie myślał o czymś takim. Jest to silna autosugestia, na którą nie masz wpływu i jest podświadoma. Możesz uważać, że nie wierzysz, ale i takbędzie się coś dzinwgo dziać. Tak działa mózg.
A co do tych zjawisk. Ze świecącym przedmiotem sam nie jesteś w stanie zapewne powiedzieć, czy wtedy nie śniłeś. Firana porusza się zawsze, gdy pomieszczenie jest ogrzewane lub występuje cyrkulacja powietrza (ciepłe unosi się), różne odgłosy są spowodowane najczęsćiej odkształcaniem się przedmiotow od zimna lub ciężaru. Gdy otworzysz okno, zmine powietrze zacznie "kurczyć" przedmioty, ktore zaczną dziwnie stękać, a potem w taki sam dźwięczny sposób powracać do swojej pozycji. Pod uciskiem codziennym w nocy odkształcają się drewniane krzesła jak i podłoga czy drzwi. Po prostu sprężystość wewnętrzna przedmiotów. Od różnicy ciepła może następić także nagłe jakby uderzenie w okno, to szkło się rozkurcza. W każdym domu są "dziwne" odgłosy, bo mamy wiele różnych materiałów sprężystych. Nawet telewizor, które się nagrzewa może się odkształcić, a potem w nocy głośno stęknąć przy powrocie do kształtu.
Hmm, a dzwonki. Mózg czasami coś słyszy, a zinterpretuje to inaczej. Nawet szum wiatru może dla ciebie brzmieć jak twoje imię, bo dzięki tej zdolności reagujemy na znane dźwięki.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kropek
Forumowicz.
Dołączył: 24 Lip 2009
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Wto 19:31, 10 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
mi sie zdaje ze on chcial powiedziec ze dowiedzial sie otej historii juz po tym ale pewnie sie myle a co do glowos to sie zgodze z tadziem:) sam czesto sze swoje imie i odziwo zawsze jest uchylone okno...
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
pietrzakinho
Forumowicz.
Dołączył: 08 Lis 2009
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/2 Skąd: Płock Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:32, 11 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
A moim zdaniem to prawda...osobiście wierzę w duchy a jeśli zaliczymy fakt iż to niemieckie duchy na polskim terenie to ... sami widzicie. Za życie ciałem częściowo steruje dusza i w takiej sytuacji pisanie o prawach fizyki jest troszeczkę nie na miejscu...
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
tadzio90
Forumowicz.
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 289
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Czw 21:00, 12 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
A ja myślałem, że to mózg i rdzeń odpowiadają za pomocą skomplikowanych układów i inżynierii za sterowanie ciała. No cóż, w szkole jednak źle uczą...
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
happysad
Forumowicz.
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Rzeszów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 8:05, 13 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
ja wierzę że duchy istnieją, duch gestapowca: gestapo łapał żydów ale uratował kilka rodzin dlatego jego dusza siedzi w czyśćcu... pomódl się za niego będzie dobrze
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
pietrzakinho
Forumowicz.
Dołączył: 08 Lis 2009
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/2 Skąd: Płock Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 16:15, 13 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Owszem mózg odpowiada za myśleni, dobrze uczą w szkole... ale np. miłość czy inne uczucia wyższe są podporządkowane duszy, i to jest niepodważalne
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
tadzio90
Forumowicz.
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 289
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pią 17:16, 13 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Jesteś pewien co do miłości? Miłość jest oparta na reakcji chemicznej mózgu.
Miłość względem partnera i okazywanie czułości, to zaskarbienie sobie dobrego partnera do przedłużenia gatunku.
Miłość względem bliskich (np. dzieci, rodzeństwo) to opieka nad tym, aby twoje geny przetrwały. No a kochasz rodziców i okazujesz im czułość, bo to się opłaca jak i to, że oni mają po 50% twoich genów.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
AVATAR.TD
Forumowicz.
Dołączył: 20 Lis 2009
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: KRAKÓW Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 11:12, 20 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
WITAM WSZYSTKICH,
Witaj JASKULJOT,
Sprawa jest poważna, Wierzę Ci - taka sytuacja jest jak najbardziej możliwa i są tysiące udokumentowanych przypadków tego typu na całym świecie..
Wszędzie tam, gdzie doszło do tragedii i gwałtownej śmierci, Dusze pozostają uwięzione - nie odeszły do ŚWIATŁA. Pozostają uwięzione w Systemie Własnych Przekonań, nie wiedzą że zmarły..
Mimo, iż jest to inny Wymiar, dokonują się opisane przez Ciebie Manifestacje: Dźwiękowe, Wizualne i Fizyczne nierzadko..
Ważne jest również to, co napisał TADZIO90: Stare Domy po prostu wydają specyficzne dźwięki i to jest naturalne i normalne..
W tym przypadku, jak sądzę, chodzi o coś więcej..
Jeśli to co napisałeś jest Prawdą - trzeba będzie poszukać pomocy specjalisty..
DUSZE te utknęły dawno temu... dla Nas to 40 lat, a dla nich PIEKŁO bez czasu... Gdzie raz po raz odgrywają ponownie scenariusz Tragedii, w której uczestniczyły przed Fizyczną Śmiercią...
Wiesz, często jest też TAK, iż osoby takie jak TY, nie wierzące w tego typu zjawiska i nie posiadające odpowiedniej kontroli swoich mocy duchowych - same (w pewnym stopniu) są BRAMĄ dla tego typu zjawisk...
Dla DUSZ tych, właśnie TY jesteś Szansą na ZBAWIENIE... Poprzez Ciebie pokazały Swoją Tragedię, jak mniemam... Powinny zaznać Ukojenia, podążyć do ŚWIATŁA.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez AVATAR.TD dnia Pią 11:29, 20 Lis 2009, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|