|
Czy wiecie co jecie?! - zatruwanie ludzi na skalę globalną ! |
|
Autor |
Wiadomość |
|
NB#R
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2010
Posty: 340
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 15:03, 21 Lut 2010 Temat postu: Czy wiecie co jecie?! - zatruwanie ludzi na skalę globalną ! |
|
|
Czy wiecie co jecie?! - zatruwanie ludzi na skalę globalną !
Aspartam, GMO itd.
Witajcie!
Artykuł kieruję szczególnie do kobiet, a więc matek i żon, które często przebywają i działają w swoich kuchniach gotując dla swoich najbliższych.
Z serii publikacji na temat manipulacji ludźmi (bezpośrednimi), wpływowym grupom ludzi, korporacji zmierzających do ustanowienia Światowego Rządu oraz innym zagrożeniom wynikającym z planów Nowego Porządku Świata schodzimy na temat, który owszem jest związany ze Światowym totalitaryzmem, ale dotyczy już nas samych, na co dzień –kilka razy w ciągu dnia. Problemy, które zostaną przedstawione przeze mnie w tej serii publikacji są faktyczne i dotyczą każdego z nas a samo przeciwstawienie się temu będzie dla niektórych bardzo ciężkim zadaniem. Ale do rzeczy – wolimy żyć, czy łykać truciznę?!
Jest postęp – jest lepiej (?)
Pewien osobnik, zresztą nie jeden, napisał nie dawno komentarz w moim blogu, iż mamy postęp, postęp technologii, postęp nauki. Idąc pewnym tokiem myślenia – automatycznie sugerujemy sobie, że im dalej postępując tym jest lepiej. Lepiej dla nas, dla otoczenia, zdrowiej i w ogóle fajnie. Bzdura, STOP…! Bowiem, postęp jest już sam w sobie określeniem, bardzo przydatnym do wszelkiego rodzaju manipulacji. Jest to dla ludu wręcz ideologia. Kiedyś ludziom serwowano informację o tym, że coś wyprodukowano, coś wykonano, na taką i taką skalę. Nie było to prawdą a tylko kłamstwem serwowanym do środków masowego przekazu w celu podniesienia zaufania obywateli do totalitarnych władz, które tak bardzo stawiały na ilość, jakość, postęp, potęgę. Wszystkie te cztery określenia to były kłamstwa. Ludzie jednak wierzyli, tak jak wierzą dzisiaj i myśleli, że taki ruch gospodarczy, techniczny i kulturowy rzeczywiście ma miejsce. Taka była ideologia. Nasi dziadkowie, ojcowie lub my sami zostaliśmy wychowani w zakłamanej idei postępu, która ma niewiele wspólnego z prawdziwym rozwojem. Mamy postęp… Od najmłodszego wmawia się nam, że świat musi się rozwijać pod różnymi względami, że musimy iść do przodu za postępem. To, że pewne dziedziny dokonały postępu widać gołym okiem i część jest nawet bardzo nam przydatna i ułatwia życie, ale czy to jednak znaczy, że wszystko, co dostanie etykietę tzw. postępu albo rozwoju jest prawdziwe, dobre i korzystne dla społeczności lub jednostki? Czy czasem nie ufamy zbytnio jedynie określeniom, otwierając się ślepo na wszystko, co się za tym kryje? Dlaczego bez wolnego, świadomego wyboru mamy brnąć za tym? Niestety, nie zawsze postęp oznacza coś lepszego. Często słowo postęp należałoby zastąpić słowem PODSTĘP. Taki podstęp przedstawię Wam teraz, podstęp związany z żywnością.
Czy wiesz, co jesz?
Nie będzie pisania o komputerach, rakietach wystrzeliwanych w kosmos, czy też latających samochodach. Chcę zwrócić Waszą uwagę na to, z czym macie do czynienia, na co dzień, z czymś, co jest potrzebne nam do przetrwania i egzystowania.
Żyjemy w bardzo zakłamanych czasach, co udało mi się udowodnić w poprzednich artykułach, ale zakłamanych do tego stopnia, że niezdrową żywność uważa się za zdrową a ludzie wiedząc, że nie powinni tego jeść – jedzą. Przejdźmy się na zakupy, spójrzcie tylko na półki marketów czy mniejszych sklepów spożywczych – większość to zdrowa, super fit, odżywcza i nie-tucząca żywność… Tak wynika z zapewnień nalepionych na produkty. Jeśli jednak przyjrzymy się owym produktom bliżej, od razu widać, że coś nie gra. Wystarczy naprawdę niewielka wiedza o ekologicznej żywności i o związkach chemicznych, o biologii oraz produktach spożywczych ogólnie, aby stwierdzić, iż pewne składniki zawarte w jedzeniu i piciu są szkodliwe dla człowieka. Nie zdajemy jednak sobie sprawy z tego jak bardzo.
Udajemy, że jest OK.!
Z drugiej strony dużo się dzisiaj mówi o niezdrowej żywności (ironia losu?), o tym, że codziennie faszerujemy się konserwantami, o tym, że cola jest nie zdrowa, że hamburgery w mc’donaldach są kaloryczne i naszpikowane chemią (chociaż ostatnio słyszałem od samych producentów, że składniki są … naturalne). Mówi się jednak o tym bardzo mało i śladowo, nie przedstawia się ludziom odpowiednich argumentów i faktów naukowych. Ludzie niby wiedzą, że to, co zjadają nie jest do końca zdrowe, ale jednak jedzą. Szukają więc takich produktów, którym mogliby zaufać. Produkty, które mogłyby im zapewnić zdrowie. Mało, kto jednak rzeczywiście weryfikuje skład i wartościowość danego produktu, zdecydowana większość podlega temu, co jest napisane dużymi literami na kuszącym opakowaniu z np. pięknie wyglądającymi morelami czy marchewkami, mięciutkim mięskiem itd.
Są też ludzie, którzy dają się uwieść smakiem. To, co wydaje się być dobre w smaku musi być dla nich zdrowe i wartościowe. Nie zdają sobie jednak sprawy, że część dodatków serwowanych do napojów i jedzenia mają właśnie na celu sztuczne poprawienie smaku…
Jest też niemała grupa ludzi, którzy ze względu na niskie możliwości finansowe jest skazana kupować produkty najgorszej jakości, najtańsze. Dla takich produktów również znajduje się fałszywe walory i dobra odżywcze, zasłaniając prawdę o składzie danego jadła, napoju.
Są w końcu i tacy, którym jest to całkowicie obojętne i nawet, jeśli wlewano by do ich soków płyn do mycia naczyń albo sypano proszek do prania, do chleba – jedliby. Bo co ma być to będzie, najwyżej będę świecił. Takie nieodpowiedzialne myślenie kończy się płaczem, płaczem przy badaniach lekarskich, gdzie wykrywa się nowotwór, lub płaczem z powodu nagłej poważnej choroby prowadzącej szybko do śmierci.
Jakie jest ryzyko oraz jakie mogą być konsekwencje?
Pora zdać sobie sprawę z tego, iż niewyobrażalna liczba ilości alergii, zachorowań, nowotworów i wreszcie zgonów to sprawka naszego odżywiania się. Ludzkość od około 35-40 lat jest celowo zatruwana w celu zmniejszenia populacji na ziemi. To nie są żadne bajki, bowiem Ci sami ludzie, którzy są związani i pracują w wielkich kartelach, tworach żywnościowych, które nas trują, oraz Ci sami ludzie, którzy ustanawiają fałszywe normy żywieniowe trzymają się kurczowo poglądu, że ziemia jest zbytnio zaludniona i należy eliminować przyrost drogą nienaturalną a następnie pozbyć się połowy ludności na ziemi.. Odgórnie wszystkie te organizacje kierowane są przez grupy i ludzi związanych bezpośrednio z NWO (Nowym Porządkiem Światowym). Przypadek? Nie, przypadki nie istnieją. Przecież dużo łatwiej jest kierować i kontrolować mniejszą ilością państw, miast i liczby społeczności niż całym światem, który na dodatek może się zbuntować, jeśli nie zatai się prawdy.
Jemy i pijemy, czego nie powinniśmy, nieświadomie spożywamy mordercze substancje.
Przykład – ASPARTAM (E951). Najbardziej śmiercionośna trucizna, która zabiła już dziesiątki, setki milionów ludzi na całym świecie. Jest to powszechnie używany słodzik do produktów spożywczych różnego rodzaju. Powoduję on nowotwory mózgu, ślepotę, choroby układu limfatycznego. Znacznie przyczynia się zaburzeń emocjonalnych!
„Od wprowadzenia aspartamu na rynek w 1983 roku tylko w USA wzrosła o 60% liczba przypadków nietypowych nowotworów mózgu, a osób cierpiących na cukrzycę o 30%. Wielu lekarzy zaczęło uświadamiać sobie, że coś jest nie w porządku. Jednak FDA odpowiadała, że aspartam to jeden z najdokładniej przetestowanych dodatków spożywczych na świecie. Jak już dziś powszechnie wiadomo jest to wierutne kłamstwo. Nie można już wierzyć żadnym komisjom do spraw żywności.”
Szczegółowo i najgłębiej przetestowany środek, faktycznie bardzo niebezpieczny jest nadal podawany ludziom do jedzenia – i to bez żadnych ograniczeń, a wręcz przeciwnie – zwiększane są jego dawki! (szczególnie USA, Kanada a w przyszłości UE).
Znam osoby i przypadki, kiedy znajomi mi się skarżyli, że po różnego rodzaju napojach energetycznych lub innych produktach (duże zawarcie aspartamu w nich) czują się dziwnie. Są to skurcze, wahania nastroju (uwaga!) – złość, znudzenie życiem, zmęczenie. Sam nie raz doświadczyłem takich stanów, lecz nie wiedziałem, czego one są właściwie powodem. Jedni na aspartam są bardziej odporni i mogą go przyjmować kilkanaście lat bez widocznych zewnętrznych objawów – inni są mniej odporni i wszelkie nowotwory, zaburzenia emocjonalne wynikają bardzo szybko. W każdym razie i jedna i druga grupa osób w któryś momencie przejdzie granice swoich możliwości i dochodzi do tragedii.
KONSERWANTY – wyróżnia się prawie od 36 do 53 typów konserwantów. Jedne mniej, drugie bardziej szkodliwe dla zdrowia. Nazwa równie ciekawa – konserwant, od konserwacji. Konserwacji, czego?! Wszystkie mają podchodzenie syntetyczne i wyniszczają organizm.
Mimo to są w powszechnym użyciu na bardzo dużą skalę i nic nie wskazuje na to, że to się zmieni. Tworzy się nieprawdziwy podział tychże konserwantów na niedopuszczalne, dopuszczalne i nisko-szkodliwe. Jak można nazwać coś mało szkodliwym, skoro jest np. rakotwórcze?! Ci, którzy ukazują prawdę są karani przez system. Takie coś miało już miejsce w Polsce, gdzie Zbyszko za swoją reklamę ukazującą szkodliwość E202 oraz E211 (słynna reklama z Anną Przybylską) zostało ukarane na ponad 250 tyś zł!!
POZOSTAŁE EMULGATORY – konserwanty to tylko jeden typ emulgatorów, wśród pozostałych wyróżnia się takie jak barwniki, pigmenty, antyutleniacze, stabilizatory, zagęszczacze oraz inne substancje a wszystkich jest ponad 200.
Jednak zamiast eliminowania szkodliwych dla nas substancji i środków – dodaje się ich coraz więcej i okłamuje się wręcz, że niektóre w pewnych dawkach są nam potrzebne, inne należy zaś tylko trochę ograniczać. I to również nie jest bajka, ponieważ najnowsze NORMY ŻYWNOŚCIOWE, nad którymi pracuje Komisja Kodeksu Żywnościowego powołana przez Organizację NZ ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) oraz Światową Organizację Zdrowia (WHO) mają zmienić diametralnie dietę obywateli Ameryki Płn, UE, Azji oraz innych państw zależnych od USA. Ze zdrowiem i prawdziwą żywnością nie mają te twory wiele wspólnego a wprowadzając swoją żywieniową dyktaturę i realizując swój plan od 2010 do 2012 roku zamienią świat w globalny cmentarz…!
Od 2010 roku CODEX ALIMENTARIUS chce wprowadzić w życie owe normy i w ten sposób CAŁKOWICIE pozbyć się naturalnych składników w jedzeniu - warzyw i owoców.
Jeśli normy wejdą w życie dojdzie do masowego ograniczenia i zakazów stosowania wielu witamin, minerałów, ziół oraz innych produktów podchodzenia roślinnego w suplementach diety. Ponad to w zamian za zdrową żywność zostaniemy zbombardowani żywnością genetycznie modyfikowaną (GMO), dopuszczone zostanie prowadzenie upraw i sprzedaży roślin genetycznie modyfikowanych. I co najgorsze – likwidacja żywności prawdziwie ekologicznej przez zastąpienie substancjami chemicznymi. Zniesiony zostanie zakaz napromieniowania, oraz nie przeczytamy już informacji o dodatkach chemicznych na etykietach. W Ameryce już wchodzi prawo o zakazie przydomowego uprawiania warzyw i owoców bez zezwolenia!
Co mamy zrobić?
Potrzebna jest dosyć szybka, Wasza reakcja. Pierw należy zacząć od samego siebie – eliminując toksyczne produkty ze swojej diety. Zdaje sobie sprawę z tego, że niektórzy teraz uznają to za niemożliwe w swoim życiu a mój artykuł potraktują jako kolejną teorię spiskową.
Osoby, które jednak wolą zmienić coś nim jeszcze mają czas i zdrowie mogą postarać się wyeliminować szkodliwą żywność zastępując ją zdrowszą, naturalną. W obecnych czasach jest to jednak utrudnione i z góry piszę, iż są to większe koszta (chociaż nie jakieś gigantyczne). Warto przyznać również rację temu, że zmiana nawyków nie jest taka łatwa, chodzi głównie o przyzwyczajenia – szybkie przygotowania różnego rodzaju gotowych produktów odpada (są bardzo toksyczne), oraz o smak – pożegnajcie się z kuszącymi fastfoodami, przysmakami, słodyczom czy napojom naładowanymi konserwantami.
Dla ambitniejszych polecam uprawianie owoców i warzyw na własną rękę. Jednak tu znowu pojawiają się kolejne problemy (czas, miejsce, środki).
Po lub podczas zmiany swojej diety na zdrowszą należy opowiadać o tym w swoim najbliższym otoczeniu – rodzinie, znajomym. Od podstaw, zagrożeń płynących ze spożywania owych trucizn, zagrożeń ze strony agresywnych, totalitarnych organizacji pseudo-norm żywieniowych po obecne możliwości i alternatywy.
Jeśli masz ochotę, a w sumie każdy upewniony już w tej kwestii, powinien też zainteresować się inicjatywami wymierzonymi przeciwko Genetycznie Modyfikowanej Żywności oraz Codex Alimentarius czy szkodzącym decyzjom podejmowanym przez Unię Europejską.
Nie bądź bierny(a) i nie patrz jak umierają inni, działaj.
Zakończenie i informacja dla Was
Ponieważ nie chcę uprawiać w jakimś przypadku żadnej propagandy – będę podawał na razie szczegółowe informacje o inicjatywach tylko tym osobom, które są zainteresowane i się do mnie zwrócą (na priv lub kopertki). To samo tyczy się źródeł badań naukowych oraz innych podstaw do opisywanych wyżej spraw. Na pytania chętnie odpowiem publicznie.
Szczegółowo na temat zagrożeń ze strony poszczególnych substancji, produktów oraz o możliwych alternatywach zdrowego odżywiania się - będę pisał w tej serii publikacji, a więc już wkrótce (każdy artykuł, co 1-2 dni na moim blogu).
Mam nadzieję, że niektórzy chociaż trochę zaczną teraz zmieniać swoje przyzwyczajenia co do jedzenia. Ja też byłem długi czas bierny, chociaż wiedziałem, że nie wszystko jest zdrowe.
Nie dajmy się otruć, nie dajmy otruć naszych bliskich, jedzmy zdrowo i świadomie oraz nie dopuśćmy do przerażającej degradacji liczby ludności na świecie!
Wkrótce szczegółowe artykuły !
NB#R , 22.10.2009
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mim
Forumowicz.
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Nie 20:05, 21 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Dziwne rzeczy się dzisiaj dzieją, tak wiele bierności i braku empatii wokół nas a tu nagle znajdują się osoby które potrafią taki solidny kawał roboty odwalić. Brawo za artykuł, jednak mam pare drobnych uwag.
Po pierwsze istnieje szereg instytucji które nieustannie od kilkunastu lat badają szkodliwość żywności genetycznie modyfikowanej i o ile w przypadku np. aspartamu niektóre raporty wskazywały na zdecydowaną szkodliwość możliwością wywoływania nowotworów itp. to bodajże w tym przypadku nigdy taka szkodliwość wykazana nie była. Choć może być to jeszcze niezbadane lub nie ujawniane dla celów czysto ekonomicznych co jest jednak trochę wątpliwe. Z punktu widzenia konspiracyjnego już bardziej takie laboratoria mogłby być podkupowywane przez przemysł żywnościowy i ich siły lobbystyczne do wykazywania fałszywych raportów co zostało napisane w artykule.
Po drugie widzę po Twojej pracy (bardzo pracochłonnej, musze przyznać), że zaczynasz niekiedy zbyt gwałtownie i szorstko oceniać niektóre korelacje. Chociażby powiązanie faktu stanu żywności ze złowrogimi działaniami NWO, może to zwykłe finanse zmuszają przemysł spożywczy do takiego działania, co z koleji może dopiero wtedy mieć powiązania z bardziej tajnymi działaniami jakiegoś lobby. Liczba śmiertelnie wplątana w temat aspartamu też na wyolbżymioną wyglądała (setki milionów osób?).
Ogólnie to bardzo pochwalam takie działania jak Twoje, i przede wszystkim samą motywacje jaką znalazłeś na taki cel ale radziłbym uważać żeby nie popadać w skrajności w niektórych tematach. Często się to źle i nieprzyjemnie odbija po dłuższym czasie skutkując w wierzenia w jakiekolwiek tezy które tylko będą mogły poprzeć poprzednie poglądy.
edit:
Polecam też zwrócenie uwagi na szkodliwość zwykłego krowiego mleka, które jest ze względu na skład nietrawione przez większość ludzi.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mim dnia Wto 0:25, 23 Lut 2010, w całości zmieniany 3 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
NB#R
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2010
Posty: 340
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:37, 21 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Dlaczego wiążę szkodliwą żywność z NWO.
Po pierwsze jak wiemy, jednym z czołowych celów Nowego Rządu Światowego jest ... zmniejszenie ilości ludzi na Ziemi. Nie jest niczym tajnym, że osoby w to uwikłane jak również rząd i organizacje - komórki biją na alarm z powodu przeludnienia naszej planety. Wg. nich ludzi jest po prostu za dużo. Nie będzie też żadną tajną informacją to, że zmierzają oni do poważnego zmniejszenia populacji na Ziemi.
Wszelkie epidemie, wojny, szkodliwa żywność są tego narzędziami. Świńska grypa im się na szczęście nie udała (pod względem szczepionek), kłamstwo się po prostu nie przyjęło. Inne kłamstwa też ciężko wchodzą w życie ludzi...ale jedzenie jest dla nas czymś podstawowym. Dlaczego więc wkrótce wejdą w życie przepisy mówiące, że NA PRODUKTACH NIE BĘDZIEMY INFORMOWANI NAWET O EMULGATORACH ? (CA)
Inna sprawa, że te szkodliwe substancje oraz prawdopodobnie żywność modyfikowana genetycznie zaburzają nasz układ odpornościowy oraz wewnętrzną pracę organizmu ? Dużo się mówi np. o destabilizacji DNA przez owe świnstwa.
Po co to komu ?
Dzięki za komentarz do artykułu. Wkrótce przytoczę ciekawy i istotny artykuł o aspartamie - tym razem nie mój. Pozdrawiam!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez NB#R dnia Nie 20:39, 21 Lut 2010, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mim
Forumowicz.
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Nie 20:58, 21 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Pisałem tutaj raczej o tym, że to nie firmy produkujące czy rozprowadzające żywność są tutaj najprawodopodobniej winne takiej sytuacji tylko odgórne siły lobbystyczne. To z ich strony pochodzi takie racjonalizowanie destruktywnych zachowań dla osób nieświadomych tematu składu owych produktów i innych.
Takie słowo jak NWO można teraz odnieść praktycznie do prawie każdych działań na arenie międzynarodowej i w ogólnie popkulturze, która to próbuje zająć uwage wszystkim czym się da oprócz tego co się dzieje wokół nas najważniejsze (ciągłe nieświadome przyjmowanie szkodliwych związków chemicznych wraz z łykaniem dezinformacyjnych informacji z massmediów).
Temat rzeka, zainteresowanym radze szukać informacji bardziej na własną ręke.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mim dnia Nie 21:00, 21 Lut 2010, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 22:22, 21 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Zamieżam iść na dietetykę.
Puki co jestem w tym dobry.
Radzę wyrobić sobie nawyk czytania etykiet.
Ku mojemu zdziwieniu, te tańsze soki, są mniej szkodliwe niż wiodących marek.
Drażetki z Biedronki o smaku owocowym to istny układ okresowy.
A soczek z kerfa o smaku jabłkowym (jeden z tańszych), nie dość że 100%, to jeszcze bez zbędnych dodatków.
Mam ładną książeczke z opisanymi emulgatorami, nie wiem co to jest, to sobie na spokojnie sprawdzam w domu, i jakoś żyje.
Nie polecam orężady z lidla . Same rakotwórcze związki, astmatyczne oraz takie które powodują zawał serca. Cena około 80gr za 1,5 litra!
Tanie i trujące :P
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mim
Forumowicz.
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pon 13:37, 22 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Towarzysz Waher ma racje, często produkty bardziej znanych marek mają w sobie więcej chemii od tych tańszych. Jak trafiały się u mnie soki z Biedronki to nie przypominam sobie przypadku, żebym chociaż raz widział na etykiecie informacje o aspartamie, oprócz ich najtańszego napoju colopodobnego. Można go i tak w smaku dość łatwo poczuć, natomiast soki chociażby Caprio lub inne podobnego sortu jak się pojawiają to na ogół mają w sobie zestaw słodzików.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mim dnia Pon 13:41, 22 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
zaciekawiony
Forumowicz.
Dołączył: 07 Sty 2006
Posty: 407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gród nad Krzną Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:07, 22 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: Takie coś miało już miejsce w Polsce, gdzie Zbyszko za swoją reklamę ukazującą szkodliwość E202 oraz E211 (słynna reklama z Anną Przybylską) zostało ukarane na ponad 250 tyś zł!! |
W tym chodziło raczej o coś innego - reklama sugerowała, że szkodliwe są wszystkie wody smakowe poza tą reklamowaną
Cytat: Zakończone przez Prezes UOKiK postępowanie przeciwko spółce Zbyszko Company w sprawie kampanii promocyjnej produkowanego przez nią napoju Veroni Mineral Fit miało wyjaśnić m.in., czy zawarta w reklamie sugestia, że za wyjątkiem reklamowanego produktu wszystkie inne aromatyzowane napoje bezalkoholowe są szkodliwe ze względu na zawarte w nich konserwanty, mogła wprowadzić konsumentów w błąd co do szkodliwości stosowania dozwolonych substancji dodatkowych. Chodzi o zastosowane w przedmiotowej reklamie zabiegi socjotechniczne mające nakłonić konsumentów do nabywania reklamowanego produktu (m.in. sformułowanie: większość z Państwa nie kupuje wód smakowych. Trudno się dziwić – benzoesan sodu, sorbinian potasu... |
[link widoczny dla zalogowanych]
Natomiast co do E202 jest to Sorbinian Potasu w formie ekstraktu z liści Jeżyny.
[link widoczny dla zalogowanych]
Natomiast E212 czyli Benzoesan Sodu, w większych ilościach może powodować uczulenia. Naturalnie występuje w Jeżynach, Borówkach a w dużej ilości w Żurawinie (dzięki niemu jej owoce mogą przetrwać pod śniegiem do wiosny)
[link widoczny dla zalogowanych]
Wszystko to można łatwo znaleźć.
Natomiast co do Emulgatorów - są to środki mające nadać właściwą konsystencję przez tworzenie emulsji. Emulgatorem jest choćby żółtko, które umożliwia zmieszanie oleju z wodą i zrobienie majonezu, tak zaś dzieje się dzięki obecności lecytyny, będącej najpopularniejszym emulgatorem. Niestety barwniki, konserwanty i antyutleniacze nie nalezą do emulgatorów tak jak to napisano w artykule, lecz do stabilizatorów.
Co do Codex-u - wszedł w życie dwa miesiące temu i jakoś warzywa, owoce i ich przetwory można spokojnie kupić w sklepie. Kampanię atykodeksową rozpętali producenci suplementów, które teraz będą traktowane jak jedzenie (wszakże są do spożycia a nie do celów kolekcjonerskich) i w związku z tym będą przechodziły dokładniejszą kontrolę.
a więc ogólnie - informujmy, że jedzenie ma na nas wpływ większy niż myślimy, ale nie straszmy jak to się dzieje w artykule.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez zaciekawiony dnia Pon 17:07, 22 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
sub7desk
Forumowicz.
Dołączył: 21 Lut 2010
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z Polski
|
Wysłany: Pon 19:04, 22 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Z tym codexem to niestety nie jest tak kolorowo. Po wejsciu codexu od razu nie będzie gwałtownych zmian co było wiadomo. Niestety tym samym zaczęło się przepychanie ustaw o GMO, Polacy w duzej czesci pokazali zgodne NIE. To mnie cieszy.
Najgorsze są zapisy i jeśli wejdą w życie zasady nieinformowania ludzi o składzie chemicznym w pokarmie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
shadowofeclipse
Forumowicz.
Dołączył: 22 Lut 2010
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lublin Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 19:38, 22 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Postęp skręcił w stronę samodestrukcji
Moim zdaniem z nowoczesnych technologii tylko aeroponika ma sens, najskuteczniejszym sposobem walki z żywieniowym falloutem jest budowa własnych szklarni i turbin wiatrowych jako źródła zasilania (najprostrze rozwiązania są najlepsze, do budowy turbiny typu VAWT wystarczy arkusz blachy, rura o określonej średnicy i alternator) do zasilenia małej szklarni wystarczy 100W.
Rośliny dzięki temu same rosną, nie trzeba odchwaszczać jedyna czynność konserwacyjna to odkażenie co pewien czas instalacji i rozcieńczenie nawozu.
Tak to wygląga w teorii, praktyka dopiero przede mną na wiosnę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
NB#R
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2010
Posty: 340
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:45, 22 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Mim napisał: Towarzysz Waher ma racje, często produkty bardziej znanych marek mają w sobie więcej chemii od tych tańszych. Jak trafiały się u mnie soki z Biedronki to nie przypominam sobie przypadku, żebym chociaż raz widział na etykiecie informacje o aspartamie, oprócz ich najtańszego napoju colopodobnego. Można go i tak w smaku dość łatwo poczuć, natomiast soki chociażby Caprio lub inne podobnego sortu jak się pojawiają to na ogół mają w sobie zestaw słodzików. |
Mały przegląd produktów - co warto kupować a co nie...
http://www.apokalipsy.fora.pl/zapobieganie-bezpieczenstwo,95/jestes-tym-co-jesz-przeglad-produktow,2858.html
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
strid_meider
Forumowicz.
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:20, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
zaciekawiony napisał: Co do Codex-u - wszedł w życie dwa miesiące temu i jakoś warzywa, owoce i ich przetwory można spokojnie kupić w sklepie. Kampanię atykodeksową rozpętali producenci suplementów, które teraz będą traktowane jak jedzenie (wszakże są do spożycia a nie do celów kolekcjonerskich) i w związku z tym będą przechodziły dokładniejszą kontrolę. |
Drogi kolego ale proces uchwalania danego zapisu prawa toczyć się będzie przez kilka następnych miesięcy także jeśli ktoś myślał, że od stycznia nas zaatakują z żywnością to się bardzo mylił. Niemniej jednak Codex Alimentarius się spełnia i sprawdza i niestety wchodzi w życie. Także zbytnio sie pospieszyłes.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez strid_meider dnia Nie 12:20, 28 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mim
Forumowicz.
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Nie 16:21, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: Moim zdaniem z nowoczesnych technologii tylko aeroponika ma sens, najskuteczniejszym sposobem walki z żywieniowym falloutem jest budowa własnych szklarni i turbin wiatrowych jako źródła zasilania (najprostrze rozwiązania są najlepsze, do budowy turbiny typu VAWT wystarczy arkusz blachy, rura o określonej średnicy i alternator) do zasilenia małej szklarni wystarczy 100W. |
Bez popadania w skrajności
Jest wiele ogólnodostępnych produktów nie zawierających konserwantów, ani innych szkodliwych dodatków.
Do tego i w miare tanich, polecam kiedyś zrobić przegląd produktów biedronkowych. Mogę was zapewnić, że np. wśród soków znajdziecie wiele 100% nie zawierających nic innego i też innych które na opakowaniu mają dodany tylko cukier i wodę.
Niestety, nawet tutaj nie wszystko jest do końca przejrzyste. Tj. wymienione wcześniej "aromaty". Nie wiadomo co się kryje za tym hasłem, można się jednak pocieszać tym, że ludzie konsumujący o wiele gorsze produkty i te lepsze potrafią tak przez całe życie i jakoś się trzymają.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
FreeEurope
Forumowicz.
Dołączył: 01 Mar 2010
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:13, 01 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Trzy kłamstwa Rządu RP w sprawie GMO
Kłamstwo nr 1: uprawy MON810 w Polsce są legalne w świetle prawa UE,
kłamstwo nr 2: musimy dopuścić uprawy GMO,bo Unia nas do tego zmusza,
kłamstwo nr 3: będziemy płacić kary jak wprowadzimy zakaz na uprawy GMO
Szanowni Państwo,
poniżej przesyłamy list Posła do PE Pana Janusza Wojciechowskiego zawierający odpowiedź Stavrosa Dimasa, komisarza ds. środowiska w UE na zapytanie w sprawie GMO. Z odpowiedzi tej jasno wynika, że:
1) nieprawdą jest to co twierdzi rząd RP, że uprawy MON810 w Polsce są legalne w świetle prawa UE
2) nieprawdą jest to co twierdzi Rząd RP, że musimy dopuścić uprawy GMO,bo Unia nas do tego zmusza
3) nieprawdą jest to co twierdzi Rząd RP, że będziemy płacić kary jak wprowadzimy zakaz na uprawy GM.
Poniżej list Posła Janusza Wojciechowskiego
—– Original Message —–
From: WOJCIECHOWSKI Janusz
Sent: Wednesday, January 20, 2010 5:51 PM
Subject: GMO
Dosłownie przed chwila otrzymałem odpowiedź na moje zapytanie (podpisane również przez innych europosłów PiS ) w sprawie upraw roślin genetycznie zmodyfikowany w Unii Europejskiej. Na razie, gwoli informacji zamieszczam pytania i odpowiedź Komisji Europejskiej. Szersza odpowiedź zamieszczę później, ale póki co dwie refleksje. Pierwsza - kto w Unii Europejskiej nie chce GMO, ten go nie ma i Komisja Europejska nie jest w stanie go zmusić. Złudne są więc tłumaczenia rządu polskiego, że musimy wpuścić GMO, bo Unia nas do tego zmusza. I druga refleksja - Unia nic nie wie o uprawach GMO w Polsce. W świetle unijnej statystyki jesteśmy krajem wolnym od GMO. To nie jest zgodne z inną wiedzą i zdaje się, że polski rząd wpuszcza GMO po cichu, nie informując o tym Komisji. - czyli uprawy są nielegalne Wkrótce wrócę do tego tematu.
ZAPYTANIE PISEMNE E-5664/09
złożone przez: Janusz Wojciechowski (ECR), Adam Bielan (ECR), Tadeusz
Cymański (ECR), Ryszard Czarnecki (ECR), Marek Józef Gróbarczyk (ECR), Paweł
Robert Kowal (ECR), Jacek Olgierd Kurski (ECR), Marek Henryk Migalski (ECR),
Tomasz Piotr Poręba (ECR), Mirosław Piotrowski (ECR), Konrad Szymański
(ECR), Jacek Włosowicz (ECR) oraz Zbigniew Ziobro (ECR) do Komisji
Przedmiot: Uprawa roślin genetycznie modyfikowanych (GMO) i reakcja Komisji na wprowadzanie zakazu tych upraw Z prasy oraz z danych dostarczanych przez organizacje pozarządowe wynika, że w Unii Europejskiej z jednej strony rozszerza się zakres upraw roślin genetycznie modyfikowanych, a z drugiej strony niektóre państwa członkowskie mocą ustawodawstwa krajowego wprowadzają na własnym terytorium zakazy upraw roślin GMO, dotyczy to np. Francji i Niemiec. W związku z tą sytuacją prosimy Komisję o odpowiedzi w następujących kwestiach:
1. Jaka jest obecnie powierzchnia upraw roślin GMO w Unii Europejskiej, z podaniem wielkości upraw w poszczególnych krajach członkowskich?
2. Które państwa członkowskie wprowadziły na swoim terytorium na stałe lub przejściowo zakaz upraw GMO?
3. Jakie działania i wobec których państw członkowskich podjęła Komisja Europejska w związku z wprowadzeniem zakazu upraw GMO i jaki jest obecny stan postępowania w tych sprawach?
E-5664/09PL
Odpowiedź udzielona przez komisarza Stavrosa Dimasa w imieniu Komisji (20.1.2010)
1. W 2008 r. powierzchnia upraw genetycznie zmodyfikowanych roślin (GMO) wynosiła 98 000 ha, z czego 8 400 ha w Republice Czeskiej, 3 400 ha w Niemczech, 79 300 ha w Hiszpanii, 4 900 ha w Portugalii, 7 100 ha w Rumunii oraz 1 900 ha w Słowenii.
2. Sześć państw członkowskich (Austria, Francja, Niemcy, Grecja, Węgry i Luksemburg) przyjęły środki ochronne, zakazujące uprawy genetycznie zmodyfikowanej kukurydzy MON810. Austria zakazała również uprawy genetycznie zmodyfikowanej kukurydzy T25.
3. Na podstawie odpowiednich naukowych opinii Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA), który ocenił dane udostępnione przez odpowiednie państwa członkowskie, Komisja przedłożyła w ramach procedury komitetowej wnioski dotyczące projektów decyzji w sprawie uchylenia zakazów Austrii, Francji, Grecji i Węgier dotyczących kukurydzy MON810 oraz zakazu Austrii dotyczącego kukurydzy T25.
W dniu 2 marca 2009 r. Rada odrzuciła po raz kolejny[1] kwalifikowaną większością głosów wnioski dotyczące Austrii i Węgier. Zgodnie z procedurą komitetową Komisja musi ponownie zbadać swoje wnioski. Ma ona trzy możliwości dalszego postępowania: może przedstawić Radzie zmieniony wniosek, przedstawić wnioski ponownie lub przedstawić wniosek legislacyjny na podstawie Traktatu[2].
Dnia 16 lutego 2009 r. Stały Komitet ds. Łańcucha Pokarmowego i Zdrowia Zwierząt w ramach rozporządzenia (WE) nr 1829/2003 nie zdołał osiągnąć kwalifikowanej większości głosów za wnioskiem Komisji lub przeciwko wnioskowi Komisji w sprawie uchylenia zakazów Francji i Grecji. Zgodnie z procedurą legislacyjną[3], następnym krokiem byłoby przedłożenie wniosków Radzie.
W marcu i kwietniu 2009 r. Komisja została poinformowana o środkach ochronnych wprowadzonych w Luksemburgu i w Niemczech w związku z uprawą kukurydzy MON810. Komisja przedłożyła EFSA odpowiednie dane do oceny wniosku o ponowne zezwolenie na uprawę tej kukurydzy na mocy rozporządzenia (WE)
1829/2003[4].
——————————————————————————–
[1] Wcześniej Rada odrzuciła wniosek Komisji dotyczący środków w Austrii w czerwcu 2005 r. oraz grudniu 2006 r., oraz wniosek Komisji dotyczący środków na Węgrzech w lutym 2007 r.
[2] Art. 5 ust. 6 akapit 2 decyzji Rady 1999/468/WE, Dz.U. L 184 z 17.7.1999.
[3] Artykuł 5 ust. 4 decyzji Komisji 1999/468/WE.
[4] Procedura na mocy art. 8 ust 4/art. 20 ust 4 w związku z art. 11/art. 23 rozporządzenia (WE) nr 1829/2003 w sprawie genetycznie zmodyfikowanej żywności, Dz.U. L 268 z 18.10.2003.
Źródło: stopcodex pl
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
zaciekawiony
Forumowicz.
Dołączył: 07 Sty 2006
Posty: 407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gród nad Krzną Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 13:58, 13 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat:
Drogi kolego ale proces uchwalania danego zapisu prawa toczyć się będzie przez kilka następnych miesięcy także jeśli ktoś myślał, że od stycznia nas zaatakują z żywnością to się bardzo mylił. Niemniej jednak Codex Alimentarius się spełnia i sprawdza i niestety wchodzi w życie. Także zbytnio sie pospieszyłes. |
Minęło kilka miesięcy i co? Warzywniaki działają jak działały, w sklepie zielarskim można kupić ziele w torebeczkach, a tylko panikarze znaleźli sobie następną dyrektywę UE, która tym razem już na pewno zakaże obrotu witaminami i ziołami, i zbierają podpisy przeciw.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vill
Forumowicz.
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 0:27, 15 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Uwaga! Plan globalnej kontroli żywności wchodzi w życie!
Słowem wstępu tutaj możecie sobie poczytać o Codex Alimentarius, czyli o planie globalnej kontroli nad żywnością i zdrowiem: [link widoczny dla zalogowanych]
To nie jest już teoria spiskowa!
W dniu 06.05.2013 przez Komisję Europejską zostało przyjęte nowe prawo w zakresie uprawnień co do klasyfikowania i kształtowania cyklu życia roślin w całej Europie. To ustawa, która lobbuje koncerny żywnościowe, zniszczy małych rolników, rolników ekologicznych i działkowców, a w ostateczności będzie sprawować kontrolę nad handlem nasionami.
Artykuł o ustawie: [link widoczny dla zalogowanych]
EDIT: następny artykuł i trochę więcej o temacie, już zostają powoływane specjalne organy do spraw kontroli nad nasionami i uprawami (nie przejmujcie się językiem, autor chce być na siłę śmieszny)
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Vill dnia Sob 0:00, 18 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|