|
Co zrobicie w obliczu apokalipsy ???? |
|
Autor |
Wiadomość |
|
BUF X
Forumowicz.
Dołączył: 14 Paź 2005
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
sfinks
Forumowicz.
Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 1644
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Wto 21:06, 15 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
versus napisał: sfinks napisał: 1870 - Pius IX ogłosił dogmat o nieomylności papieskiej, de facto zrównując papieża z Bogiem, gdyż tylko Bóg jest nieomylny. |
No niestety, świat się zmienia i kościół się zmienia dostosowując się do innej epoki, kultury, poprostu do aktualnych wydarzeń. |
Gratuluję dobrego samopoczucia. To jest XX w nie tak dawno. Masz rację zmienia sie, tylko czy takiej zmiany Bóg i jego syn Jezus Chrystus oczekuje.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
TUŻ przed wybuchem wojny, na usilne żądanie ze strony NSDAP, papież usunął, latem 1938 roku, ówczesnego biskupa gdańskiego, hrabiego O'Rourke, któremu hitlerowcy zarzucali „polonizację” gdańskiego Kościoła. *[O'Rourke pochodził z irlandzkiej rodziny, osiadłej niegdyś na polskich Kresach wschodnich]
Papież zmienił też, pierwotnie przezeń zaaprobowany, projekt utworzenia polskich parafii w Gdańsku. Następcą hrabiego O'Rourke został Niemiec Splett, który zabronił posługiwania się językiem polskim podczas spowiedzi i nabożeństw, a ponadto zarządził usunięcie polskich napisów, nie tylko z kościołów, ale i z płyt nagrobnych. W czasie niemieckiej okupacji Polski, Watykan powierzył biskupowi Splettowi także diecezję chełmińską
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
versus
Forumowicz.
Dołączył: 14 Paź 2005
Posty: 1355
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 12:34, 16 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
sfinks napisał: Masz rację zmienia sie, tylko czy takiej zmiany Bóg i jego syn Jezus Chrystus oczekuje. |
Naturalnie że nie. Przecież ogrom ludzi co roku zmienia religię z katolickiej na inną (coraz większą popularność zdobywa islam). Zmianą ich kieruje fakt iż wiara w Boga nie jest taka jaką głoszą urzędnicy kościelni.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Human Behaviour
Forumowicz.
Dołączył: 13 Paź 2005
Posty: 1280
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 12:50, 16 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
teraz, w 2005 roku spadek ludzi chodzących wynosi 35 % od roku 2000
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Taboretix
Forumowicz.
Dołączył: 15 Lis 2005
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Paititi :P
|
Wysłany: Śro 12:52, 16 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Na bank zrobie coś odjechanego !!! Wyjade gdzieś czy coś w tym stylu ... albo polece w kosmos
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Human Behaviour
Forumowicz.
Dołączył: 13 Paź 2005
Posty: 1280
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 12:59, 16 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Polecisz? Na wrotkach czy na rowerze?
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
BUF X
Forumowicz.
Dołączył: 14 Paź 2005
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 13:01, 16 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Schronił byś sie w kosmosie ale obecnie nie mamy tam koloni mogących na stałe zastąpić nam ziemi, powoli konał byś z braku tlenu i jedzenia czy wody... chyba wolał bym zginąć z innymi przynajmiej było by szybko, choć to było by pujście na łatwizne a powinniśmy walczyć do końca nawet jeżeli jesteśmy na przegranej pozycji...
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
sfinks
Forumowicz.
Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 1644
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 22:57, 16 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
versus napisał: sfinks napisał: Masz rację zmienia sie, tylko czy takiej zmiany Bóg i jego syn Jezus Chrystus oczekuje. |
Naturalnie że nie. Przecież ogrom ludzi co roku zmienia religię z katolickiej na inną (coraz większą popularność zdobywa islam). Zmianą ich kieruje fakt iż wiara w Boga nie jest taka jaką głoszą urzędnicy kościelni. |
I tu masz rację, podpisuję się "obiema rekami" bo mocniej nie da rady. Urzędnicy koscielni wszędzie szukają winnych tylko nie w sobie. I nie tylko islam inne religie również oraz sekty wszelkiego rodaju.
______________________________________________________________________________
Nie przejmujcie się tak - dobrzy zostana rozpoznani.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez sfinks dnia Pią 14:03, 18 Lis 2005, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
bozywoj
Forumowicz.
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pią 0:19, 18 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Nie wdając sie w "przydługaśne"rozwazania z samym soba ,znając recepty proste,powiem co zrobiłbym w obliczu omawianej katastrofy....Mianowicie, zadbałbym jak sie tylko da o to,by prawdziwi odpowiedzialni za te zdarzenia nie umkneli z rak karzącej sprawiedliwosci.Ponieważ jestem jednym z tych,którzy mając niejakie juz rozeznanie w temacie-kto i za co jest odpowiedzialny,potrafię ich sobie bezbłednie wskazać.Nie lubie owijać w przysłowiową "bawełne" ,dlatego pisze często wprost-odesłałbym nieprzyjemna karmę z powrotem do jej prawdziwych autorów-UFOnautów.Ponieważ podejrzewam,że do 2012 roku sytuacja na Ziemi ulegnie gwałtownym przemianom liczę,że w odnosnych czasach taka a nie inna moja decyzja bedzie bardziej oczywista dla wiekszej ilosci ludzi niz mamy to obecnie.Proces budzenia człowieczej swiadomosci wszakże trwa i o to toczy sie teraz właśnie apokaliptyczna wręcz walka,której jedną ze składowych ma byc przewidziana na rok 2012 katastrofa...Boze broń nas od rozwiązań ostatecznych i daj we własnym interesie szybko przejrzec na oczy....
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
sfinks
Forumowicz.
Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 1644
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pią 14:25, 18 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Nie ma się czego obawiać. Nie ja czy ty decydujesz czy miałeś się urodzić w takiej czy innej formie, z taką lub inna kombinacją genów. Nie my zdecydujemy kiedy przyjdzie koniec naszego cyklu i co dale. Jest tylko pewność, że nic nie zrobimy aby zmienić porządek świata i nic nam nie pozostaje jak sie podporządkować. Jest nam przypisany rozwój świadomości, postrzegania świata i w obecnej chwili tak a nie inaczej to widzimy. Może później zobaczymy więcej i powiemy że to jest OK, cokolwiek by sie nie stało. To co nazywasz rozwiązaniem ostatecznym to może być początkiem lepszego
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
bozywoj
Forumowicz.
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pią 16:22, 18 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Sfinks
W wielu sprawach mamy z pewnoscią odmienna optyke...Nie zgadzam sie ze stwierdzeniem "o odarciu człowieka z odpowiedzialności" i tzw."wolnej woli"...To nie prawda,że jestesmy jedynie biernymi obserwatorami,rzeczywistosc uczy,że czy chcemy,czy tez nie, jestesmy aktywnymi uczestnikami(współtwórcami)wszelkich zdarzeń(nawet jesli sie wydaje ,że jesteśmy "skazani na sukces").Usypianie sie i zrzucanie odpowiedzialnosci na pankosmiczne cykle rozwojowe, tego nie jest wcale w stanie przekreslić....Zgoda byłaby z pewnoscia na jedno,cokolwiek sie stanie-inteligentne życie jeszcze na planecie Ziemia przypuszczalnie sie nie konczy,ale jakośc tego życia ,może ulec drastycznemu obniżeniu,jezeli nic teraz nie zrobimy...Zgoda także i na to,że w wymiarze szerszym"nie ma tego złego,coby na dobre nie wyszło", stąd,kazda zmiana,w perspektywie dość nawet odległego czasu niesie ze sobą obietnicę lepszych "dni".Jednakże Twoje myslenie, przez pryzmat "kosmiczny" jest bardzo niebezpieczne,gdybysmy patrzyli z hipotetycznej perspektywy samego Boga,z pewnościa wiele spraw uzyskałoby całkowicie nowe składowe.,w których nawet masowe mordy UFonautów na ludzkości,byłyby "przetrawialne"(ale mimo to dalej "niedopuszczalne"), póki co jednak....
Ja jestem zwolennikiem teorii,o potrzebie ciagłego rozwoju umysłowego istot zamieszkujących wszechsiwat,tymczasem,podejście "zepchniecia" odpowiedzialnosci na trzecie siły sprawcze,gwarantuje całkowity w tej dziedzinie bezruch...Skoro tak niewiele od nas zależy...Wg.moich informacji,to własnie od nas samych i naszego wkładu pracy zależy najwiecej,jest to także całkowicie zgodne ze zdrowym rozsadkiem...Nie liczmy,że ktoś zrobi cos za nas,to największa pułapka."Konfiguracje planet"przepowiednie ,rózne ścięzki duchowego rozwoju,mogą być jedynie skorelowane,nieśc informacje na temat tego co zrobimy(lub ZOBILISMY w przyszłości!)Jednakże,trzeba położyc szczególny nacisk na słowo zrobiliśmy i to z pewnoscią nie dzięki postawie "umywania rąk".W rzeczywistosci,jesli czas istnieje w postaci "gotowej",to przepowiednie,"kalendarze" itp.referują do zdarzeń już niejako "istniejących" i stad,jestesmy skłonni,ulegac pokusie biernego "oczekiwania"na scieżkach przeznaczenia.Temat predestynacji,jest jak rzeka,więc nie chciałbym zaczynac dyskusji w tym kierunku...Musze powiedzieć,że UFOnauci są wybitnie zainteresowani,że byśmy własnie w tej chwili, nic nie robili i dalej spali "spokojnym snem".Znowu zgoda na to,ze jestem pewien,iż za czas jakiś, na obecne wydarzenia bedziemy patrzeć zupełnie inaczej, wzbogaceni nowa wiedzą i osiagnieciami,juz po rewolucjach swiadomosci,żeby jednak do tego w ogóle doszło,potrzebna jest własnie teraz zdecydowana postawa....To co mówie nie jest popularne,ponieważ nie oferuje rozwiązań z dużym potencjałem intelektualnych i duchowych "fajerwerków",może sprawiac tez wrażenie ciasnoty umysłowej i niezrozumienia wieloaspektowej i nieogarnietej "istoty rzeczy"...Jednakże,jeżeli jest to prawda,a ja osobiscie tak uważam,to jest ona zbyt "wybitnie" oczywista i "szarociekawa"....(jak to juz bywa)aby wiekszośc z nas potraktowała ja na powaznie.Ja nie godze się z rolą "owcy do strzyżenia" i nie uwazam,abym nie mógł zrobić nić dla poprawy naszej obecnej sytuacji...
Mam nadzieje,że w tej, dla mnie- "pozytywnej"czesci swojej wypowiedzi, sie nie mylisz- drogi Sfinksie i rzeczywiście jesteśmy skazani w koncu, na lepsze czasy,ja też mam na to cicha nadzieje i po to min. tutaj wystepuje...(kto z reszta jej nie ma) :)Chciałbym jednak podkreslic jeszcze raz,iz uważam iż we wszechswiecie rządza pewne prawa,które min. wymagaja od nas zdecydowanej postawy własnie teraz, w obliczu zagrożenia i nie leza one w sprzecznosci,a nawet "gruntują"przyszłe, przepowiadane losy człowieka i rozwoju jego swiadomosci na planecie Ziemia...Pozdrawiam serdecznie i dziekuje za inspiracje
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chessman
Forumowicz.
Dołączył: 14 Paź 2005
Posty: 668
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 17:02, 18 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Chociaż tego nie wykluczam, to raczej nie wierze w coś takiego jak przeznaczenie... Sami tworzymy siebie i otaczający nas świat.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
sfinks
Forumowicz.
Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 1644
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pią 17:57, 18 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Pisząc Swiat mam na myśli całość co istnieje a nie Ziemia. Jak na razie tylko możemy sie porządzić ale też nie do końca na Ziemi - niestety ale też wyrzadzamy duzo zła. Słabość człowieka jest tak duża jak siła bogactwa (nie bogactwa ducha, mysil itp np.). Miec ogromna kasę to nie wszystko, ale też wszystko aby oślepnąć i zachwycic sie własną siłą co jest złudzeniem. Np przedstawiciele tej siły leżą sobie spokoinie zamrożeni i czkają na cud znalezienia lekarstwa i przywrócenia ich do życia.
Nie jestem w żadnym wypadku zwolennikiem wegetacji jak zwierzątko, ale też doskonale zdaję sobie sprawę ile my możemy. Tak jak w tym programie TV rozmowa Jasia z Majstrem gdy stoi system władzy popartej przez "naukowców" ktorzy zbudowali obecna naukę bez fundamentów zaczynając od trzeciego pietra. To oni są wybitnie zainteresowani Status Qvo. To ich władza, prestiż, bogactwo upadnie gdy dopuszcza prahistorię prawdziwa dla wszystkich. Nie bez przyczyny czytanie Bibli było do niedawna zabronione. Wówczas jedna wojna religijna się kończyła druga zaczynała. Im mniejsza wiedza tym podatniejszy na sterowanie poprzez założenie odpowiedniego filtru. Teraz tez nami steruja nie kto inny tylko ludzie w ten sam sposób - ograniczając wiedzę. To równiez robili kapłani egipscy - zacmienie Słońca. Tak trzeba przyznac że obcy tez to robia, ale nie oznacza ze robia to wszyscy. Tak jak sa ludzie źli i dobrze tak są równiez obcy źli i dobrzy. Żeby mozna określic zło musi istnieć dobro i odwrotnie - punkt odniesienia, umowna rzecz co jest co w jakiej kulturze bo Kali ukraść to dobrze a Kalemu to źle. To wszystko jest umowne jak miara w Sewr po Paryżem.
W Bibli mamy Aniołów ( anioł stróż - czyli żołnierz) dobrych i złych. To oni sa wykonawcami decyzji obcych (bogów) Oni walczą pomiędzy sobą, najwyrażniej opisuja Vedy. Ziemia jest dla nich teatrem wojennym włącznie z bąbami atomowymi lub podobnymi na co sa dowody. Do swojej walki wykorzystuja ludzi i tylko sie boje że niedługo może to nas dotyczyć. Najgorsze jest to że nie jesteśmy w stanie im tego zabronić. Ludzie w czasie wojen też tak postępowali wykorzystując indian czy murzynów za paciorki. Ciekawe co obcy nam zaoferują. Bo, żę zaowerowali wiedzę i opiekę dla praludzi jest masę pzrekazów. Choćby sumeryiskie, Maya, Hopi itd.
Odnośnie przepowiedni, to uważam ich za wizje do spenienie, lecz to my je kształtujemy. To tworzyli całkiem nieźli analitycy. Trzeba mieć jakiś cel przed sobą, jakąś drogę aby nią podążać. Bez tego kręcilibyśmy się w kółko na dłuższą metę. Jeżeli np nie ma się wizji zbudowania miasta w przestrzeni kosmicznej to sie nie zbuduje lub okrętu podwodnego tak jak Vern.
A skoro wspomniałem o przepowiedniach, a sporo one traktuja o potędze Polski, to czym wiecej przekonanych będzie to tej wizji tym bardziej realna potęga od morza do morza. Niech to nawet będzie propaganda ale koniecznie wstawiona w umysły innych narodów i tak się stanie bo w to uwierza. Najgroźniejsza jest myśl - idea dla wrogów i nietylko którą się żywią wszyscy . Gdy się uwierzy że czegoś nie mozna zrobić to sie nie zrobi, lub odwrotnie. To tylko kwestja czasu i cierpliwości.
Ja osobiście sobie zartuję: ze gdybym chciał to mógłbym polecieć na Marsa czy inna planetę tylko niestarczyłoby mi czasu na nuczenie się wszystkiego co jest potrzebne i na zbudowanie odpowiedniej maszyny i oczywiście na zdobycie odpowiednich funduszy. Nie chcę bo jest nierealne w pojedynkę. A czy mogli by zrobić to wszyscy Ziemianie oczywiście że tak, gdyby musieli. Kilka lotów wachadłowych i nikt by nie został na Ziemi. Inne sprawy ziemskie wówczas musiałyby iść w odstawkę. Co zrobić żeby chcieli - trzeba ich przestraszyć i tu widzę pole działania np obcych. To jest swoista ingerencja w ziemskie sprawy dla zasiedlenia przestrzeni wszechświata. W ten sam sposub była zasiedlana Ziemia jako planeta i jako rozprzestrzenianie się na niej. Wojny i inne klęski to jest właśnie ten sposób aby ruszyć nas nasze cztery litery z miejsca.
Pozdrawim
ps. tego zwrotu "owcy do strzyżenia" gdzieś już w swoich postach użyłem
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
BUF X
Forumowicz.
Dołączył: 14 Paź 2005
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pią 18:16, 18 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Chessman napisał: Chociaż tego nie wykluczam, to raczej nie wierze w coś takiego jak przeznaczenie... Sami tworzymy siebie i otaczający nas świat. |
Też tak sądze, zresztą perspektywa tego że coś kontroluje nasze życie i nie mamy możliwości by to zmnienić przyjemna nie jest.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
versus
Forumowicz.
Dołączył: 14 Paź 2005
Posty: 1355
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pią 18:38, 18 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Nie ma przeznaczenia. Każde wydażenie naszego życia ma wpływ na kolejne. Sam fakt że możemy decydować (dokonywać wyborów) jest wystarczający.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|