|
Sny i wizje (Głos z przeszłości) |
|
Autor |
Wiadomość |
|
Gość
|
Wysłany: Wto 19:56, 25 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Więc pytaj, a ja postaram się odpowiedzieć.
Dopis: Niebędny był cytat: Illusion "Jak jesteś w jakimś pomieszczeniu, albo otoczeniu (gdziekolwiek) rozglądnij się i skup się na tym że chcesz ujrzeć gdzie jesteś,a potem do czegoś to porównaj jak będzie tobie to trudno zinterpretować"
Illusion, nie zrozumiałem tego, domyślam się, że chodzi Ci o sen?
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 20:01, 25 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Illusion
Forumowicz.
Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z bieguna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:05, 25 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Przeanalizuj moje wypowiedzi co do ciebie, weź kartkę/zeszyt i długopis.
Gdy rano wstaniesz spisz wszystko co widziałeś, słyszałeś, dotykałeś, czułeś (nawet w nocy jak się przebudzisz i będziesz w stanie). Tak jakbyś robił notatki na lekcji.
Wszystko najpierw ogólnie, byś pamiętał co było po czym, a potem dopisujesz szczegóły.
Mam nadzieję że odrobisz na jutro lekcje. I napiszesz co nieco.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 20:19, 25 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Oby była pełnia...Tak Illusion, postaram się, mam nadzieję, że zapamiętam wystarczająco dużo, by w całość sen złożyć. Czy masz jeszcze jakieś pytania, czy przybliżyć Ci coś jeszcze?
Dopis: Tak, jest pełnia! Wśród szalonej plątaniny snów sens dziś znaleść muszę!
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 20:40, 25 Maj 2010, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Margoth
Forumowicz.
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: ok.Wrocław/Opole Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:48, 26 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
pełnia zdecydowanie ma wpływ na sny, wizje i inne. Każdy na pełnie reaguje inaczej, jednak każdy umysł jak gdyby szerzej się otwoera podczas pełni
Skoro jesteś pewien, ze to nei zadna postac fantastyczna, to bierz się do dzieła i rób notatki. To bardzo pomocne i rozwijające
A tylko mała podpowiedź, jak się obudzisz w nocy i powtorzysz coś co chcesz zapisać, po czym stwierdzisz, ze nie chce Ci się ruszyć,żeby przelać to na papier, bo przecież zapamiętasz, to uwaga- lepiej zapisz Rano może się okazać, że za cholere nie możesz sobie przypomnieć co było tym, co tak dobrze pamiętałeś
Powodzenia!
I czekamy oczywiście na zarys Twoich nocnych notatek
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 14:41, 26 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj prawie nic. Nie, że snów nie było. Było ich za dużo. Stanowczo za dużo. Ale nie w tym problem - nakładały się na siebie, prawie nic nie mogłem rozróżnić ani zapamiętać. Oprócz paru zdań, z trudem je odróżniłem(nie rozróżniałem wszak żadnych postaci je mówiących, obrazy nakładały się na siebie), jednak przezornie je zapisywałem po przebudzeniu :
1."Pomoże ci, tak, musi to zrobić ...(dalej bełkot)"
2."Gdzie miasto złote i król jego?"
3."Umarłem, a żyje. Wciąż wątpisz w moją potęgę?"(wypowiedziane z pogardą)
4."Spaleni,wymordowani, co robić?"(jakby płacz, za chwilę odgłosy walki i śmierci)
5.Głos, który poznałem od razu, głos mężczyzny w kapturze:
"Zbyt wiele czasu minęło, zbyt wiele, ja jednak się nie zmieniam"
Może dziś usłyszę i zobaczę coś więcej niż tylko dźwięki i głosy. Jak myślicie, coś da się z tego ułożyć? Coś sensownego?
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 16:09, 26 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Jestem dobry co do interpretacji snów, lecz to nie wydaję się być moją działką.
Ja mam sny w świcie symboli.
Ty masz jakby wizje.
Czekam na następny sen, to coś postaram się poskładać.
Lecz nie wiem czy to będzie wersja Full Wypas, all in 1 post
Sorry Winnetou
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Illusion
Forumowicz.
Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z bieguna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:25, 26 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
2 i 3 podpunkt gdzieś słyszałam/ czytałam. Ale czekam na twoje notatki.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kropek
Forumowicz.
Dołączył: 24 Lip 2009
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 18:29, 26 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
a ja jeszcze sie przyczepie do Ciebie i do NIEGO
mowisz ze okrutnie morduje innych itd... a moze ty krzywdzisz kogos soba i w ten sposob jakby przemawiasz do siebie samego...
a co do JEGO wypowiedzi to moze chodzi o to ze czas na jakies zmiany w zyciu jakis drastyczny krok do przodu... (podobno da sie wyczytac z ulozenia i zachowania ciala podczas snu twoje ukryte "pragniania" w jaki sposob spisz... trzymasz nogi na podlodze, rece ci wzisaja z lozka... itd)
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 18:50, 26 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Nie, ja zawsze szukam kompromisów, nigdy nawet nie krzyknę. A budzę się zawsze w pozycji w której zasnąłem.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 18:51, 26 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kropek
Forumowicz.
Dołączył: 24 Lip 2009
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 21:30, 26 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
aha no ja raz zrobilem taki experymen ze wlaczylem dyktafon i sie nagralem w nocy (dowiedzialem sie ze strasznie klne) moze cos sie dowiesz wiecej
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 22:05, 26 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Chyba ja też siebie nagram.
To może być ciekawe
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 15:26, 27 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Sukces! Sen był wyraźny, i choć mało z niego zrozumiałem, to zapisałem dużą jego część, a oto moje notatki:
Noc z 26 na 27 maja, Sen: bardzo wyraźny
Idę korytarzem, chyba to jakiś zamek, mijają mnie ludzie w czarnych szatach z kapturami. Staję w miejscu, uświadamiam sobie "To na pewno nie są mnisi". Coś każe mi iść dalej, więc ruszam, mijając kolejnych "mnichów". Kiedy dochodzę do jakichś wielkich drzwi, nagle słyszę za sobą szept. Odwracam się, woła mnie zakapturzona postać. Podchodzę do niej, postać okazuje się być kobietą, gdy podchodzę bliżej, widzę jej wielkie, zielone oczy, które nieustannie mnie mierzą. Wtedy słyszę myśl, która zagłuszyła moje, choć mówił ją bardzo spokojny głos "Nie sądziłem, że tak szybko mnie rozpoznasz". Była to myśl tego, w którego wcieliłem się w tym śnie. Dziewczyna uśmiecha się szczerze, myśl była skierowana do niej. Podchodzi bliżej, i szepta "Nigdy nie cieszyłam się na czyiś powrót, tak jak na twój, panie! Lecz czemu ukrywasz się przed własnymi ludźmi?", jednak ja odpowiadam "I ja się raduje, ale nie mogę z tobą tutaj mówić. Porozmawiajmy na zewnątrz ". Sen rozmazuje się, za chwilę widzę wnętrze jakiejś tawerny. Przy jednym ze stołów siedzi niewidomy starzec w łachmanach, gdy podchodzę do niego, ten od razu spogląda na mnie ślepymi oczyma, i słabym głosem zadaje pytanie, takie, jakie już wczoraj słyszałem "Gdzie miasto złote i król jego?". Odpowiadam mu "Już niedługo nadejdzie kres twego oczekiwania, starcze", rzucam na jego stół parę monet, po czym odwracam się, i wychodzę. Sen całkiem się rozmazuje i budze się.
To już wszystko, nic więcej nie widziałem, ani nie słyszałem. Co o tym myślicie?
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Illusion
Forumowicz.
Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z bieguna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:42, 27 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Gdzieś te słowa słyszałam, ale gdzie????!!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 14:20, 28 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
27/28 Maja, Sen: bardzo wyraźny
Budze się(w śnie), jestem w lesie, w prowizorycznym obozie. Jest noc. Zauważam między drzewami pochodnie, najpierw jedną, potem drugą i następne. Natychmiast wstaje, i widzę zielonooką dziewczynę z wczorajszego snu, opierającą się o drzewo, w ukryciu, kurczowo trzymającą łuk . Wczoraj miała założony kaptur, ale dziś widziałem, że ma długie, czarne włosy. Daje mi znak, żebym zachował spokój, powoli napina cięciwę. Szepce do mnie "Jest ich zbyt wielu, powinniśmy szyko stąd odejść". Ja jednak mówię do niej z pogardą "Boisz się kilku głupców, którzy niebacznie się tu zapuścili?", ona spogląda na mnie gniewnym wzrokiem, i odpowiada szeptem "Kilku? To jest według ciebie kilku?". Rozglądam się i widzę dziesiątki pochodni, dookoła, jednak uśmiecham się i mówię "Musisz się jeszcze wiele nauczyć, bardzo wiele, bo widzę, że wciąż nie wierzysz w moją potęgę". Jest zmieszana, spuszcza głowę, a ja dodaję "Ale najgorsze jest to, że nie wierzysz w siebie". Podnosi głowę, i cicho szepta "Przepraszam.". Chce jej powiedzieć, że nie ma za co, ale wtedy spośrod drzew wychodzą zbrojni. Okrążają nas. Dziewczyna przysuwa się do mnie, spośród zbrojnych wychodzi rycerz w pięknej zbroi, na której tańczą światła pochodni. Patrzy na mnie, i po chwili wycedza przez zęby "Sądziłem, że jesteście mądrzejsi, jednak wy nie uciekliście. Chcecie nas wszystkich zabić? We dwoje?"(Zbrojni wybuchają śmiechem). Rycerz nakazuje im jednak ciszę, a ja spokojnie mówię do niego "Myślisz, że cię nie poznaję, psie inkwizycji?". Widzę jego oczy pod hełmem, widzę jak przejmuje je strach. Ale rycerz szybko odpowiada "Nie wiem, kim jesteś, mam rozkaz zlikwidowania takich jak ty. Ale współczuje ci. Współczuje, że to pies skończy twój żywot". Zbrojni znów wybuchają śmiechem, tym razem rycerz do nich dołącza. Wtedy czuję, jak na moich ustach pojawia się szyderczy uśmiech. Rycerz w przestrachu odsuwa się o krok, zbrojni wciąż się śmieją. Wtedy z mojego gardła wydobywa się śmiech, demoniczny śmiech odbijający się echem. Zbrojni milkną, wyciągają broń, kilku ucieka. A ja zmienionym, potężnym głosem zwracam się do rycerza "Głupcze, nie wiesz kim jestem? Nieważne, dziś będę twoją śmiercią!". Rycerz za późno odsunął się. Z mojej dłoni wystrzelił promień energi, który przebił jego pierś. W ciszy upadł na ziemię. Prawie wszyscy uciekli, szybko poradziliśmy sobie z tymi którzy pozostali. Obróciłem się. Dziewczyna patrzyła na mnie z podziwem i lekkim lękiem. Odczytuje pytanie, które nasuwa jej się na myśl, i szybko odpowiadam "Teraz nie jest ważne, czy to Inkwizycja, czy ktoś inny. Ważne, że nie długo wróci ich tu znacznie więcej". Sen rozmazuje się, budzę się.
Rzadko kiedy mam tak długi sen. Mocno się napociłem, gdy przenosiłem go na papier, wiele rzeczy musiałem sobie przypominać. Jednak jeszcze bardziej ciekawi mnie kim jest postać, w którą się wcieliłem, jak i kim jest zielonooka dziewczyna. Macie jakieś propozycje, Przyjaciele?
Dopis: I co robi w moich snach Inkwizycja?
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 14:24, 28 Maj 2010, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Illusion
Forumowicz.
Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z bieguna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:59, 28 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Inkwizycja kojarzy mi się z paleniem na stosie i prześladowaniami.
Ech, spróbuj poszukać coś na temat Templariuszy.
Na razie nie przychodzi mi nic innego do głowy .
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|