Autor |
Wiadomość |
|
laleczka
Forumowicz.
Dołączył: 26 Sty 2010
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:37, 04 Mar 2010 Temat postu: Czarna Łapa |
|
|
Oto historia, której nie chcę pamiętać.Gdy cofam się myśłami w przeszłość dostaję gęsiej skórki, nie chcę pamiętać, co było potem, kto był nastęny...
Może zacznę od początku.Gdy chodziłąm do podstawówki , postrachem wszystkich dzieci była Czarna Łapa, która rzekomo mordowała ludzi.Wszystkie dzieci bały się jej, po wypowiedzeniu tych magicznych słow Czarna Łapa, każdy uciekał z piskiem w swoją stronę, żeby ręka nie dogoniła dzieci.Jednocześnie wszystkich fascynowała, dzieci szukały jej w piwnicach, szafach na strychu.Nie wiem do dziś skąd się wziął ten postrach o Czarnej Łapie.Pamiętam,że było to coś złego, dzieci bały się jej i wieczorami opowiadaliśmy sobie straszne historie.Wiedziałam,że była to tylko naiwność dziecięca i tyle.Jednak wtedy strasznie się bałam.Każy dzieciak w okolicy sie bał, nikt nie chciał żeby go dopadła.
Czas leciał powoli zapominałam o tej "głupiej" historii, aż przyśnił mi się ten sen.Okropny sen!
Śniłam,że z całą rodziną beztrosko rozmawialiśmy, tuż po kolacji, każy robił swoje ukochane czynności.Babcia z mamą plotkowała, robiąc na drutach, dziadek czytał gazetę, tata oglądał telewizor, a ja grałam z siostrą w Chińczyka.Nagle zobaczyłam Czarną Łapę za plecami mamy,, pełzała po jej plecach, po szyi....zaczęłąm krzyczeć żeby ją zdjęłą,że chce ją udusić,żeby uważała.Mama odwróciła się za siebie i nic nie zobaczyła, powiedziłą zebym się uspokoiła,że to moja wyobrażnia.Uspokoiłam się na chwilę we śnie oczywiscie.Po czy tą samą Łapę ujrzałam na dziadku.Zorientowałam się,że nikt jej nie widzi poza mną.Potem jeszcze ujrzałam na 2 lub 3 osobach, ale nie pamiętam kolejności...
Obudziłąm się przerażona, opowiedziałam to koleżance, powiedziała,że to tylko głupi sen,żebym zapomniała.Tak zrobiłam.Miesiąc póżnie umarła mama, niecałe 2 lata potem dziadek.Jakimś dziwnym trafem przypomniał mi się sen i kolejnośc ludzi na których być może zobaczyłam samą Śmierć.Nie wiem, wy osądzcie, jak to odbieracie.
Ostatnio babcia zaczęłą chorować, strasznie się boję, ale nie pamiętam kto był po dziadku.Ja też byłam z ukochaną siostrzyczką wpokoju.
Najlepiej chciałabym o tym zapomnieć.Nie mogę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
NB#R
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2010
Posty: 340
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 10:32, 05 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Czarna Łapa wkręciła się tak w Twoją podświadomość, że wygenerowała taki sen. Wbrew pozorom różne aspekty, wydarzenia z dzieciństwa mogą wyłaniać się jeszcze kilkadziesiąt lat po, z naszej podświadomości np. w sen. Historię o czarnej łapie i ja słyszałem, a we wczesnej młodości pamiętam, że na naszym podwórku znaleźliśmy coś jakby różdżkę ale... z psiej(?) lub lisiej łapy. Końcówka (miejsce odcięcia zwierzynie łapy) była owinięta jakimiś kolorowymi wstęgami i ozdobnikami. To nas nakręciło w strachu Opowiadam to jako ciekawostkę.
Co do sedna - skoro jej nie chcesz pamiętać to nie myśl o tym. Zaczynasz generować podwiązłe myśli o śmierci i to zależy od samej Ciebie, czy tak rzeczywiście może się dziać czy to też co innego.
Ludzie, którzy rozpoznają "prorocze sny", które mogą się odnieść do przyszłości i są zawarte w nich motywy śmierci, chorób, kataklizmów - zamiast wyłączyć to ze swojego rozumu i afirmować, że najbliżsi są zdrowi, że Ty jesteś zdrowa, że na świecie w tym życiu Ty i Twoi bliscy mają jeszcze dużo do zrobienia itd itp. to pogrążają się w tragicznych myślach typu "kto następny". Wtedy staje się już tylko obserwatorami życia i dzieje się... no właśnie - najczęściej niedobrze.
Jeśli już zależy Ci na tym, aby wszystko skończyło się dobrze i "wierzysz" danemu snu to spróbuj sobie przypomnieć kto tam jeszcze był - skontaktuj się z taką osobą i musisz nakłonić ją aby otworzyła w sobie wielką wolę życia i afirmowała zdrowie i bezpieczeństwo.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez NB#R dnia Pią 10:37, 05 Mar 2010, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 17:11, 05 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Podam ci zasady związane z snami proroczymi.
Nigdy, ale to prze nigdy, nie myśl o śmierci bliskiej osoby.
Nie myśl że ta osoba może umrzeć bądź zachorować.
Czy pamiętasz co to są myślokształty?
Intensywne myślenie tworzy takowe. Czym bardziej w coś wierzysz tym bardziej jest realne prawda?
Tak samo z snami. Mi na śmierć śnią sie wypadające zęby, później zaś po 2-3 tygodniach informacje o pogrzebie dostaje.
Brudna woda, gaz, polana oznaczją u mnie cięzką chorobe kogoś kogo znam. Grzyby są oznaką swojej własnej ciężkiej choroby. Kupa - szczęście (śniła mi się tydzień temu [dostałem 130zł ] ).
Czarna łapa jest symbolem do której odwołuje się twoja podświadomość.
W życiu tej histori nie słyszałem, bo sam jako dziecko wieżyłem w mrocznego Dziadule który porywa niegrzeczne dzieci.
Pamiętaj by intensywnie myśleć tylko o pozytywach. Nie zaszkodzi, a może nawet pomoże osobie która ci się przyśniła.
Jeżeli masz wątpliwości , weź włos, ślinę czy nawet paznokieć potencjalnego denata i sprawdz wahadełkiem czy to prawda.
Jeżeli masz wzrok astralny, to powinno się widzieć przygaszającą aure.
W OOBE często widać nawet miejsce śmierci.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
jet pilot
Forumowicz.
Dołączył: 22 Wrz 2010
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:55, 22 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Pamiętam, że kiedyś miałem taki sen podobny, wtedy ważyło się życie w szpitalu bardzo bliskiej mi osoby, co bardzo przeżywałem. I przyśniła mi się ta osoba, jak stała przede mną i nagle zaczęła znikac, trudno to opisac, jakby stawała się coraz mniejsza, i w końcu nic z niej nie zostało.
Obudziłem się przerażony i byłem przekonany że to nie przypadek, że ten sen to jakiś przekaz, że tamta osoba właśnie umarła. Byłem tego pewny.
I rano odrazu zadzwoniłem żeby się dowiedzieć co i jak i ta osoba żyła, jakiś czas później wyazdrowiała, dzisiaj jest prawie zdrowa, ważne że żyje.
Takie sny to często przekazy od podświadomości. Nasza podświadomość daje nam sygna ł coś co nie możemy odczytać świadomie.,
Być może ty -mówie do autorki tematu- widziałaś niebezpieczeństwo, chorobe tych osób, ale podświadomie. Tak może być, w człowieku jest mądrość pierwotnych ludzi, zwierzęta potrafią np. wyczuć raka u człowieka. Tak odczytałbym Twój sen.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez jet pilot dnia Śro 19:56, 22 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vill
Forumowicz.
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:38, 22 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Był ostatnio czas, że mi i mojej współlokatorce śniły się 3 razy w 1 tydzień wypadające zęby i nikt nie umarł. Nie wiem jak jej, ale mi raz śniły się bezkrwawe, 2 razy z krwią. I nic się nie stało.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mystique
Forumowicz.
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z Matrixa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 8:17, 23 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Zęby to bujda Śnią mi się co jakiś czas wypadające zęby ale nic się nie dzieje. Ludzie umierają codziennie, zawsze możnaby sobie coś podciągnąc i nadinterpretowac.
Vill, Twój sen skojarzył mi się od razu z 'Oszukac przeznaczenie'
Jeżeli mogę Ci coś doradzic, to musiałabym powtórzyc słowa Waher- nie waż się myślec o smierci danej osoby. Nie twórz sama alternatywy przyszłości, bo jeżeli w nią bardzo mocno uwierzysz to może ona się spełnic. Myślokształty, świat astralny- to wszystko lustro dla naszej płaszczyzny. Lustro, z którego wiele rzeczy bardzo lubi wydostawac się na światło dzienne. Głowa do góry, to tylko sen!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mystique dnia Czw 8:18, 23 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 20:23, 23 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Zęby zawsze się u mnie sprawdzają, ale nie wiem nigdy o kogo konkretnie chodzi.
Nie jestem w tedy przestraszony, ale wiem, że powinienem być w domu i czekać na telefon.
Zawsze dzwoni z najgorszymi wieściami
Jeżeli wiesz o kogo może chodzić, stwórz płaszcz miłości, prześlij trochę energii, itp itd.
Zawsze możesz odwrócić los... proroctwa nie muszą się spełnić.
To jest tylko znak.
Myślenie intensywne negatywne jest jak najbardziej błędną czynnością.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 9:03, 25 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
I właśnie w tym rzecz. W takich sytuacjach trzeba myśleć jak najbardziej pozytywnie, a nie rozpaczać, przeczuwać najgorsze.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
BUF X
Forumowicz.
Dołączył: 14 Paź 2005
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Nie 10:13, 03 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Przytoczę to co napisąłem już daawno temu, obecnie post siedzi w archiwum.
wsłany: Sob 18:43, 12 Lis 2005
OK pierwsza dziwna historia która mnie spotkała (...) Miałem 6 może 7 lat byłem w domu z 2 osobami a siedziały one w pokoju przed TV, było coś po 22 wkażdym razie ciemno było i na polu i w całym domu, świeciła sie tylko mała lampka nocna ja idiota poszedłem z tego jedynego oświetlonego pokoju do kuchni (jest na drugim końcu mieszkania) nie świeciłem światła i wsumie nie wiem po co tam polazłem usłyszałem jakiś pomruk w rogu kuchni za lodówką, poszedłem tam... nachyliłem sie i COŚ CHWYCIŁO MNIE ZA RĘKE !!!!!! wiem że było to kudłate czarne łapsko .
Jak zobaczyłem temat o czarnej łapie odrazu mi się przypomniało... Ale w moich rejonach nigdy nie była znana historia czarnej ręki, nie mogłem o niej wcześniej słyszeć.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|