Autor |
Wiadomość |
|
korna00
Forumowicz.
Dołączył: 13 Lis 2015
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 18:45, 13 Lis 2015 Temat postu: 3 sny o szatanie |
|
|
Witam,
Zacznę od tego, że jestem osobą bardzo wierzącą i w ostatnim czasie dosyć często czytam i myślę o duchowej walce z szatanem. Odkąd się nawróciłam (2 lata temu) zaczęłam miewać dziwne sny. Wciąż o nich myślę i nie dają mi spokoju, Podam tylko 3 najistotniejsze, lecz oprócz nich miałam jeszcze wiele innych koszmarów o szatanie.
1) Śniło mi się, że weszłam do środka swojej szkoły na lekcje. Wszystko wyglądało na pozór normalnie, jak zawsze. Dopiero, gdy wkroczyłam na korytarz szkolny i wyruszyłam w stronę uczniów ze swojej klasy, którzy siedzieli i dyskutowali na ławce coś się zmieniło. Wszyscy tam obecni zaczęli nagle odwracać głowy w moją stronę i jak się okazało każda osoba miała demoniczną, przerażającą twarz, która wpatrywała się we mnie ze złowieszczym uśmiechem tak, jakby chciała mnie wręcz pożreć żywcem. Przerażona uciekłam do klasy od matematyki, aby szukać pomocy u swojej wychowawczyni, ale jak się okazało ona i nauczycielka rozmawiająca z nią także miały demoniczne twarze. Gdy zerwałam się do ucieczki ze szkoły sen się urwał...
2) Po wielu mniejszych koszmarach o diable prosiłam Boga w myślach, aby choć raz mi się przyśnił. Niedługo po tym miałam kolejny sen. Śniło mi się, że znajdowałam się w bardzo małym, ciasnym pomieszczeniu, bez mebli, bez okien. Rozmawiałam tam z jakąś dziewczyną. Nagle ktoś zapukał do drzwi. Otworzyłam je i ujrzałam Jezusa. Z początku się ucieszyłam, lecz po chwili wyczułam, że coś jest nie tak i gdy spojrzałam mu w oczy zorientowałam się (ku swojemu przerażeniu), że to szatan, który udaje Jezusa. Próbował on się wedrzeć do środka pomieszczenia, lecz w porę udało mi się zamknąć przed nim drzwi. Na tym sen się urwał...
3) Najgorszy ze snów. Śniło mi się, że stałam nieopodal takiego jednego placu zabaw, który znajduje się pod moim blokiem. Bawiły się tam malutkie dzieci. Niespodziewanie ujrzałam szatana, przebranego za kosiarza w czarnym kapturze. Obserwował te maleńkie, bawiące się dzieci,jakby na nie czyhał. Wściekłam się mocno i zaczęłam na niego krzyczeć, przeklinać (nie pamiętam już co dokładnie mówiłam, ale wiem, że były to głównie wulgaryzmy). Nagle szatan zniknął. Byłam zadowolona z siebie, bo wydawało mi się, że go przegoniłam. Znienacka do moich uszu dotarł dziecięcy krzyk. Przekierowałam wzrok na plac zabaw, a tam wszystkie dzieci zaczęły uciekać w panice. Po krótkiej chwili w oczy rzucił mi się mały chłopiec, powieszony na poręczy od huśtawki z poderżniętym gardłem. Wybuchnęłam donośnym płaczem i opadłam na ziemię z rozpaczy. Po pewnym czasie przybiegł ojciec tego chłopca, zdjął ciało i ubolewał nad śmiercią syna. Obudziłam się gwałtownie z łzami w oczach. Przez resztę nocy płakałam i bałam się zasnąć ponownie.
Dodam, że w żadnym koszmarze szatan nie ukazywał swojej prawdziwej twarzy. A więc co o tym myślicie?
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
cymek05
Forumowicz.
Dołączył: 07 Sty 2012
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: okolice Częstochowy Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 19:33, 23 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Myślę, że to może mieć podłoże psychologiczne, mianowicie: dużo o tym rozmyślasz, oglądasz dziwne rzeczy (niekoniecznie horrory), masz problem ze sobą na poziomie emocjonalnym, boisz się czegoś co już Cię spotkało i obwiniasz za to ,,kuszenie" szatana.
Albo, jak na pewno znajdzie się kilku śmiałków, którzy to stwierdzą, jesteś medium, które widzi nieszczęście, a w snach objawia Ci się prawdziwa natura człowieka.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|