Autor |
Wiadomość |
|
Eaten
Forumowicz.
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: Pon 1:18, 12 Lip 2010 Temat postu: Bóg?? |
|
|
Jestem osobą wierzącą ale moja wiara słabnie dlatego chciał bym przeanalizować za i przeciw istnieniu Boga, mam parę własnych teorii o których napiszę. Proszę o doiwanienie uzasadnień i dodawanie własnych
1.Człowiek wymyślił Boga, zmyślił całą historie proroków i stworzył punkt oparcia dla ludzkości dlatego mamy do czynienia z wieloma religiami.
2.Bóg kocha ludzi więc dlaczego ich niszczy. Przez ich nie wiarę, ale dlaczego stworzył tak dużo organizmów które uprzykrzają życie, nie stworzył człowieka od razu tylko po przez ewolucję, czyli pośrednio ale dlaczego przecież jest wszechmocny. Dlaczego pomieszał ludziom języki skoro wiedział że nie zbudują wierzy babel tak wysokiej aby się do niego dostać.
A więc dlaczego. To takie moje "rozkminianie".
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 9:00, 12 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Według mnie historia proroków została bardzo ubarwiona, a sami prorocy nie zostali wymyśleni, to byli po prostu ludzie chorzy, teraz takich zamyka się w psychiatryku. Albo widzieli więcej, a że człowiek dawniej nie wierzył w swoje możliwości, przypisywali te wizje Bogom (jak najbardziej wymyślonym).
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 9:01, 12 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kropek
Forumowicz.
Dołączył: 24 Lip 2009
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pon 10:32, 12 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Twoja wiara slabie? po czym wnioskujesz, bo nie chcesz chodzic do kosciola? Mysle ze to wcale nie oznacza oslabienia twojej wiary. Jezeli jestes wierny swoim przekonaniom, bo tak naprawde to one sa twoim bogiem, to wcale nie oslabla. Mozliwe ze poprostu odchodzisz od tepego wzroru polaka katolika, ktory na kolanach na jasna gore idzie. Co do samego Boga to on jest na pewno, jezeli sie nie myle (nie jestem tego pewien) jakas dziedzina nauki mowi ze na swiecie jest jakas czasteczka, jest ona niezniszczalna, i tak mala ze nie da sie w zaden sposob jej zobaczyc (mozliwe ze jest to z jakiegos filmu, ksiazki, gry, dawno sie o tym dowiedzialem wiec nie wykluczam tego... xD).
Co do prorokow to mysle podobnie co Mistrzu oni byli ale wtedy uwazano to za dar od Boga/Bogow, niewykluczone tez, ze byly to osoby ktore naprawde czegos doswiadczyly, rozwijaly sie duchowo, czwiczyli swoj umysl itd., uznano ich za prorokow bo pomagali innym, podejzewam ze gdyby zrobili cos zlego chociaz raz kosciol albo by to zatail albo uznal za wyznawce szatana, nie patrzac na to co robil dobrego )
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miciuss
Forumowicz.
Dołączył: 06 Wrz 2009
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:08, 15 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Jeżeli wierzymy, że Bóg jest to nic nas nie powinno przekonać do tego, że go nie ma. Ale jeśli uważamy, że Boga nie ma możemy snuć najróżniejsze teorie. Fryderyk Nietzsche powiedział kiedyś "Bóg jest martwy" nie w sensie, że naprawdę nie żyje ale w sensie, że ludzie już go nie potrzebują, że stworzyli go po to aby mieć w czymś oparcie, a w czasach w których ludziom wiedzie się co raz lepiej nie potrzeba już tego oparcia. Co do proroków uważam, że były to osoby dotknięte przez Boga, aby przekazywać jego wolę światu, ale dopuszczam też myśl, że były one chore.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Illusion
Forumowicz.
Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z bieguna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:45, 16 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Co nieco, Smacznego.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luna_s20
Forumowicz.
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:50, 16 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Twoja wiara słabnie? Nie wydaje mi się. Ona po prostu ewoluuje.
Wiara a wiedza to odrębne, kłócące się ze sobą drogi. Nie można ich konfrontować bez nadwyrężenia zaufania do którejkolwiek z nich.
Otóż wiara w Boga nie musi być całkowitym zaufaniem dla interpretacji pism, jaką podsuwają nam kapłani.
Toteż spieszę z wyjaśnieniem.
Kilka osób tutaj dość ciekawie to ujęło. Rzeczywiście gdy jakieś pojęcia i zjawiska pozostawały dawniej niewyjaśnione, przypisywano to Bogowi / Bogom.
Pozostaje jeszcze coś.
Bóg jako istota biblijna to jedno. Jako istota Boska to drugie.
Pamiętajmy że Biblię spisywali ludzie.
Nawet jeśli byli pod natchnieniem, to swoje wizje mogli pozamykać tylko w słowach i wyobrażeniach, jakie znali.
Jeśli Bóg chciałby, aby wszyscy zrozumieli jego słowa, musiałby je przekazywać za pomocą prostych schematów, wyobrażalnych w każdym zakątku świata.
A to oznacza że takie terminy jak ulepienie człowieka z gliny, jak wieża Babel, takie terminy jak zerwanie owocu z drzewa poznania dobra i zła, możnaby interpretować właśnie jako przenośnie, symbole.
Tak więc ulepienie człowieka z gliny równie dobrze może oznaczać fakt, że pochodzi on z ziemii, bądź że wyewoluował z ziemskich gatunków. Tchnienie własnego dechu w człowieka może być właśnie symbolem nadania mu duszy, boskiego pierwiastka sprawiającego że ciało będące materią nie gnije, ale rozwija się i funkcjonuje.
Zerwanie owocu z drzewa poznania można traktować jako wolę wyjścia ze świata ducha i wejścia w trójwymiar, w którym jesteśmy skazani na instynkty a tym samym na grzech jako taki. TO wyjaśniałoby powstanie grzechu pierworodnego, wszak każdy kto się narodził, musi umrzeć.
Co do wieży Babel, ja osobiście potraktowałabym to jako mit mający na celu osobom przed laty, osobom z ograniczonym wyobrażeniem świata, wyjaśnić w prosty sposób dlaczego ludzie mówią w różnych językach. Może to być wyłącznie ludzkie dzieło. Gdy spisuje się tak wielkie treści i jest tak wielu autorów, nie do uniknięcia jest, aby ktoś z nich, czasami zupełnie nieświadomie, ubarwił spisywane przez siebie treści, chociażby poprzez wyobrażenia które nakładają się na prawdziwą wizję i mieszają z nią.
Bóg rozumiany przez ludzi to Bóg okrutny. Zbyt wiele w nim ludzkich cech, i to cech które u nas są uznawane przez Niego samego za nieporządane.
Człowiek stworzył Bogów na swoje podobieństwo, co nie zmienia faktu że musi istnieć jakiś niepojęty dla nas byt, z bardziej lub mniej sprecyzowanymi cechami, który dał wszystkiemu początek. Byt absolutny.
Nawet tak małej rzeczy jak auta nie rozpędziłbyś Eaten by pozostawić samemu sobie. Czy więc jakakolwiek siła mogłaby rozpędzić wrzechświat i go pozostawić?
Jeśli nie masz w domu akwarium, to radzę Ci je założyć. Wtedy, obserwując je zauważysz, że pomimo że to Ty dałeś początek życiu tego zbiornika, wszystko w nim żyje i funkcjonuje w idealnym porządku. Nasza potrzeba estetyki sprawia że wymieniamy w akwarium wodę by była idealnie czysta, że szorujemy szyby aby widzieć ten podwodny świat. Lecz jeśli tego nie zrobisz, zauważysz że życie toczy się swoim trybem. Nie wiedzieć skąd zaczynają powstawać glony, zostają zjedzone. To w co pożywienie się przemieni jest rozkładane przez małe organizmy, które z kolei produktami swojej przemiany materii wzbogacają wodę dając życie roślinności, by proces mógł się dalej toczyć.
Cały wrzechświat, w swoim chaosie emanuje takim idealnym porządkiem.
Czy mógłby on być dziełem przypadku?
Religia do której się przychylisz to tylko jakiś określony sposób pojmowania jednej i tej samej istoty zwanej Bogiem. A pomimo przynależności do danego wyznania, ilu jest ludzi na świecie, tyle jest sposobów pojmowania istoty Boga.
Tego jednego nie zmienimy, niezależnie od ilości czasu jaki poświęcimy na zmianę sposobu myślenia innych osób. Ponieważ wyobrażenie Boga jest uzależnione od systemu naszych wyobrażeń. A każdy człowiek posiada inne wyobrażenia, każdy swą myślą tworzy osobny świat.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Luna_s20 dnia Pią 16:56, 16 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
merkaba
Forumowicz.
Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:05, 05 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
kościół bez boga by dawno by przestałby istnieć
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vill
Forumowicz.
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:08, 05 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Oj nie. Buddyści nie wierzą w Boga osobowego, a ich światopogąd trwa dłużej niż chceścijaństwo, ma się o niebo lepiej i zyskuje ostatnio na popularności.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
adamski
Forumowicz.
Dołączył: 31 Sie 2008
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Wto 4:35, 07 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Luna bardzo ładnie ujęła temat
Ale taki sposób interpretacji Biblii, może być z powodzeniem wykorzystany do interpretacji właściwie każdej księgi.
W każdej księdze czy powieści są symbole i schematy.
A jednak Mahabharata i jej opis wojny bogów, jest chyba bardziej zrozumiały właśnie teraz niż te tysiące lat temu. Wtedy ludzie/czytelnicy nie rozumieli dlaczego żołnierze musieli obmywać "zły pył" po uderzeniu pocisku, mającego w sobie moc "tysiąca słońc".
Teraz wiemy dlaczego.
Bóg biblijny w/g mnie to wymyślona postać właśnie poprzez jego ludzkie cechy. Jeżeli dodamy do tego tron (złoty), służbę, armię przyboczną i oddawanie czci poprzez padanie na twarz przed jego obliczem, to mam wrażenie że taka koncepcja boga wyszła od kogoś z duuużymi kompleksami na tle władzy i samouwielbienia.
Prorocy z pewnością nadużywali trawki.
Proces ewolucji który trwa już niewyobrażalny dla nas okres czasu, dokładnie wszystko poukładał. Daje to iluzję istnienia jakiegoś tajemniczego projektanta, który za pociągnięciem czarodziejskiej różdżki stworzył świat.
Od jakiegoś czasu rośnie w siłę koncepcja właśnie inteligentnego projektanta.
Religia nie mogąc sobie poradzić z wciąż rozwijającą się nauką, postanowiła uszczknąć co nie co z naukowego, solidnego sposobu przestawiania otaczającej rzeczywistości.
Mdli mnie na takie łąjdackie podejście. Ale cóż, każdy chce utrzymać swoje imperia za wszelką cenę.
A co do istnienia boga, to dla mnie może sobie nawet i istnieć. Ale to nie jest ważne.
Ważne jest to jak żyję i w jakim stopniu mogę zapewnić sobie zaspokojenie wszelkich wrodzonych (danych przez stwórcę?) popędów i potrzeb.
Jeżeli jestem stworzony na wzór i podobieństwo samego boga, to co może mieć większe znaczenie?
Jeżeli ktoś krytykuje zaspokajanie potrzeb i jednocześnie jest osobą wierzącą w chrześcijańskie doktryny, to czyż to nie jawne krytykowanie nie tylko dzieła bożego (bóg coś "wspomina" o jego doskonałym dziele jakim jest człowiek) ale egzystencji i funkcjonowania samego boga?
W/g mnie, znalazł by się odpowiedni paragraf na takiego delikwenta podczas sądu bożego.
Tak więc, zawracanie sobie głowy czy bóg istnieje lub nie, jest w/g mnie bezcelowe i prowadzi na manowce. Lepiej pozostawić tego typu wątpliwości na boku, zwłaszcza kiedy wyrastało się u boku religijnych ludzi i było się indoktrynowanym od kołyski.
życie w zgodzie z prawem i z konstytucją wystarczy, aby nie bać się śmierci i tego co nas czeka po drugiej stronie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
sanoczanin
Forumowicz.
Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Sanok Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 17:45, 11 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Czas pokarze co i jak bedzie choc bardziej wydaje mi sie ze to historyjka wyssana z palca w celu utrzymania ludzi w jednej wspolnocie jaką jest chrzescijanstwo
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ermako
Forumowicz.
Dołączył: 25 Paź 2011
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Trzeci Zakręt Piekieł. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:23, 25 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Tak na prawdę, nigdy nie dowiemy się czy Bóg istnieje i w jakiej jest postaci... Biblia napisana jest w pewien sposób szyfrem. Jest w niej wiele niedopowiedzeń i przenośni, które, My - ludzie różnie interpretujemy . Każdy na swój sposób. Wiele też zależy od Nas samych - to jak postrzegamy ' Boga ' również .
Osobiście uważam, że Bóg istnieje... Jest między nami . Jest naszym bratem, ale nie chce się ujawnić... Widzi i obserwuje to, co się dzieje . Jednak uważam, że ( Przepraszam, jeżeli kogoś urażę) Boga jest więcej w toalecie , niż w Kościele.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
merkaba
Forumowicz.
Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 9:17, 15 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
jakim szyfrem archeologia potwierdza to wszystko co sie wydazyło kiedys
i nawet naukowcy coraz bardziej potwierdzaja ze ziemia jest młodsza niz sandzono
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vill
Forumowicz.
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:44, 15 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Oczywiście że naukowcy potwierdzają to co się działo w biblii. Jest to ubarwiona książka historyczna. Potop, plagi egipskie... nawet Sumerowie wspominają o kontaktach handlowych z krainą Eden (Edin), która według naukowców jest właśnie krainą opisywaną w księdze rodzaju.
Ale trzeba ją czytać z dystansem. Wiele części zostało ubarwionych w przekazach ustnych, a następnie "dopoprawianych" w średniowieczu, aby bardziej przywiązywały ludzi do religii.
Odnośnie Boga - jest. Ale nie wiem czy jest to ten Bóg, którego obraz przedstawiają nam na religii. Ostatnio nawet zastanawia mnie, czy Bóg i Stwórca to jedna i ta sama osoba. Zaczynam mieć co do tego wątpliwości.
Ponadto dotarłam do informacji, że pierwsze chrześcijańskie obrazy boga przedstawiały go jako dwóch skrajnie różnych braci. Srogiego wieżącego w system kar i nakazów oraz łagodnego, miłosiernego wierzącego w powolne uczenie się na błędach samemu. To właśnie ten srogi ojciec zesłał potop na ludzi, a jego łagodny brat w tajemnicy ostrzegł Noego na czas, aby ludzie mogli przetrwać.
Osobiście wierze, że nad nami coś jest. Nieustannie czuje obecność swojego anioła stróża przy sobie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Vill dnia Wto 21:47, 15 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
katafrakt
Forumowicz.
Dołączył: 22 Lut 2010
Posty: 358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z otchłani świecia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 16:23, 17 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Istnieją teorie, wedle których bardzo sławni i dysponujący sporym pokładem wiedzy naukowcy sądzą, że życie na Ziemi rzeczywiście mogło powstać w kilka tysięcy lat albo nawet 6 DNI (!!!)
Tak. W obliczu dziś szeroko rozpowszechnionej teorii ewolucji trudno jest w to uwierzyć, ale wykrywa się ogromne błędy w obliczeniach geologów, a wiele z teorii naukowych nie ma prawidłowych uzasadnień.
Fakt faktem nic materialnego nie mogło "dać życia" związkom chemicznym i zrobić wielu organizmów tak genialnymi...
Osobiście uważam, że wszystko zostało starannie zaplanowane i nie może być dziełem przypadku, a tym bardziej rzekomy "wielki wybuch" nie mógł wziąć się sam z siebie.
Wielu ludzi stara się nadać Bogu jakieś nowe postacie, że niby jest On grupą ludzi, albo dwoma braćmi też... A ja zastanawiam się, czy nie myśleć o Nim jak o dosłownej osobie, opisywanej na przestrzeni wieków w Biblii. Może powinniśmy właśnie takim go sobie wyobrażać. Wciąż nie rozumiem jednego aspektu. Skoro jest kochającym każdego człowieka, to czemu zsyła po śmierci ludzi do piekła i czyścca? To tak jakby wołać się świętym człowiekiem i wysłać wszystkich do obozu koncentracyjnego... To jest miłość? Wczoraj zetknąłem się z poglądem, iż piekłem może być cmentarz na ziemi, w którym źli ludzie pozostają na wieki i nie osiągają życia w Niebie. A co z duchami? Czyżby dusze, które otrzymały pokutę błąkania się po Ziemi?
Być może w średniowieczu nie dokonano takich zasadniczych zmian w treści Biblii jak to teraz się powszechnie używa jako argumentu przeciw naszej wierze?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez katafrakt dnia Czw 16:28, 17 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vill
Forumowicz.
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:48, 21 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
No w średniowieczu nie dokonano zmian w Biblii, bo przed średniowieczem Biblia nie istniała. Ona została stworzona na którymś tam soborze.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|