Autor |
Wiadomość |
|
Mystique
Forumowicz.
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z Matrixa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:59, 23 Wrz 2010 Temat postu: Satanizm |
|
|
Satanizm dzielimy na teistyczny, związany z czczeniem Szatana jako bożyszcze, istotę autentycznie istniejącą, oraz na laveyański, związany z czczeniem Szatana jako swoistego symbolu.
Ten drugi, zapoczątkowany przez Antona Szandora LaVeya w 1966 roku.
Aktualnie jest to ideologia o charakterze filozoficznym, symbolicznym.
Nie jest to system religijny, a zbiór wartości moralnych, opierających się na zaspokajaniu potrzeb ciała. Przyzwala na zemstę, hedonizm, próżnośc, aczkolwiek potępia głupotę, hipokryzję oraz pustą pyszałkowatośc- czyli wszystko co urąga wielkości człowieka.
Satanizm związany jest z praktykowaniem magii, okultyzmu- choc niekoniecznie.
Sataniści obchodzą święta, takie jak Halloween czy pierwsze dni pór roku.
Jest to "wyznanie", które jest zupełnie zniekształcone w naszym polskim społeczeństwie, a tzw 'powszechna opinia' nijak się ma do prawdy.
Pamiętajmy jedynie, że satanizm=okultyzm to największy stereotyp w naszej świadomości.
Mamy na forum jakiś satanistów, którzy chcieliby wypowiedziec się w temacie?
A może reszta forumowiczów jest w jakimś stopniu zafascynowana lub zainteresowana satanizmem?
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
krisbaum
Forumowicz.
Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Śro 20:20, 13 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Stare dobre czasy, gdy straszyło się staruszki na ulicy krzyżem do góry nogami
Czytałem LaVey'a, Crowley'a i inne pierdy, ale dla mnie chyba bardziej interesującą pozycją było Pismo Święte. W tamtym okresie wierzyłem w istnienie Boga, Szatana, Jezusa i innych mitologicznych stworków. To co przeczytałem w Starym Testamencie znacznie różniło się od nauczania Kościoła Katolickiego, tudzież innych klonów chrześcijan. A zaczęło się od lekcji języka polskiego, gdy tematem była Biblia i Starożytność. Facetka walnęła nam wykład, o tym że niby Jezus i Prometeusz to podobnej klasy postacie, obydwaj poświęcające się dla ludzkości. Wtedy poczułem że coś jest nie halo. Krótka analiza porównawcza:
Prometeusz: nie był bogiem, wykradł bogom coś, co wyniosło ludzi na wyższy level, dostał za to kopa w dupę i wieczne męki.
Jezus: syn Boga, posłusznie wypełnił misję tatki, nie dając nam nic namacalnego, dzięki czemu siedzi sobie po prawicy ojca.
Bardzo zbliżone życiorysy, nieprawdaż? Jeżeli ktoś nadal ma problemy ze zrozumieniem, to podam słowa klucze:
Prometeusz - Nie-bóg, Bunt, Wiedza, Kara
Jezus - Bóg, Posłuszeństwo, Transcendencja, Nagroda.
No to teraz weźmy na tapetę Lucka, Szatana, Diabła, czy jak tam go zwał.
Koleś przebywał w Niebie, lecz do bogów się nie zaliczał, jak Prometeusz, dał ludziom coś, co zmieniło ich świadomość. Prometeusz dał ogień, Lucek magiczny owoc, pal licho symbol, wszyscy i tak wiedzą, że chodzi o Wiedzę. Panbuk się wścieka, bo wiedza nie dla ludzi, Lucek ma przesrane i czeka go wieczna męka. Brzmi jakoś tak znajomo nie?
Kolejny ciekawy kwiatek. Potocznie, w całym chyba chrześcijaństwie, twierdzi się, że kopa z raju dostalim za nieposłuszeństwo. Wystarczy luknąć do Biblii, by wiedzieć, że to bzdury. Panbuk wykopał nas, bo się przestraszył. Wiedza czyni bogiem (Jezus wyleczył paru trędowatych i był to cud że ho ho, dzisiaj medycyna praktycznie wyeliminowała to dziadostwo), jedyne co cię wtedy odróżnia od boga, to nieśmiertelność. W ST pisze to wyraźnie, "Wywalmy człowieka, bo jeszcze nam zeżre owoc życia", czy jakoś tak, nie chce mi się szukać cytatów, to był prawdziwy powód wyjebania nas z raju. Strach, że uczeń przerośnie mistrza. Ten strach pojawia się w innej bajeczce - o Wieży Babel - Panbuk miesza ludziom języki, bo za mądre się małpoludzie zrobiły.
Mógłbym tak beblać i beblać, generalnie dla mnie to przekaz Biblii jest jasny, Szatan to wporzo ziom, a Jahwe to krwawy zazdrośnik, niestety, Diabeł miał kiepski PR.
Pomyśleć, że wtedy traktowałem te bajeczki serio
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mystique
Forumowicz.
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z Matrixa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:42, 16 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
"Diabeł miał kiepski PR"- uwielbiam Cię za to stwierdzenie
Bardzo dobre i obrazowe porównanie nam tu wytoczyłeś.
Jedyne co, to ten owoc życia. To nie był zdaje się owoc życia, lecz poznania dobra i zła. Ludzie nie wiedzieli co to zło dopóki nie zerwali owocu z drzewa poznania. Zdaje się zatem, że Bóg nie chciał po prostu, aby ludzie zło poznali. Z jednej strony nie chciał może, byśmy cierpieli, chciał nas ochronic przed owym Luckiem i jego nędznym wpływem. Z drugiej wygląda mi to na odbieranie możliwości wyboru ŚWIADOMEGO czyli wolnej woli.
Jednakże ludzie musieli już wcześniej przed zerwaniem owocu wolną wolę posiadac, inaczej nie dokonaliby wyboru. To był nasz wybór i dalej jest.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
krisbaum
Forumowicz.
Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Pon 23:27, 18 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: Jedyne co, to ten owoc życia. To nie był zdaje się owoc życia, lecz poznania dobra i zła. |
Owoc poznania to my zjedli, ale w raju był jeszcze jeden owoc, którego bóg nie chcial dać człowiekowi:
22 Po czym Pan Bóg rzekł: «Oto człowiek stał się taki jak My: zna dobro i zło; niechaj teraz nie wyciągnie przypadkiem ręki, aby zerwać owoc także z drzewa życia, zjeść go i żyć na wieki». 23 Dlatego Pan Bóg wydalił go z ogrodu Eden, aby uprawiał tę ziemię, z której został wzięty. 24 Wygnawszy zaś człowieka, Bóg postawił przed ogrodem Eden cherubów i połyskujące ostrze miecza, aby strzec drogi do drzewa życia.
Poznanie dobra i zła to, ogólnie rzecz biorąc, zyskanie świadomości. Człowiek przestaje być zwierzęciem, staje się istotą myslącą. Gdyby pozyskał nieśmiertelność, dorónałby bogom.
Świadomy wybór wymaga świadomości konsekwencji decyzji. Bez znajomości dobra i zła trudno zatem mówić o wolnej woli. Dziecko może potargać ci banknot, bo nie zna wartości pieniądza, zrobi to kierowane zwykłą zwierzęcą ciekawością, chęcią zabawy, niczym pies gryzący twe ulubione buty. Generalnie, ta bajeczka w tym miejscu nie wytrzymuje logiki. W rozmowie z wężem człowiek mówi, że nie mogą zerwać owocu poznania, bo bóg powiedział że umrą. No i co z tego? Umrzeć to dobrze czy źle?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez krisbaum dnia Pon 23:28, 18 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mystique
Forumowicz.
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z Matrixa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 6:53, 19 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Może po prostu instynkt przetrwania? Zwierzęta też nie mają wolnej woli, a jednak czują gdy coś im zagraża ;p
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
krisbaum
Forumowicz.
Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Wto 16:22, 19 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: Może po prostu instynkt przetrwania? Zwierzęta też nie mają wolnej woli, a jednak czują gdy coś im zagraża ;p |
Idealnie to współgra z moimi poglądami. Zwierzęta kierują się instynktem, człowiek świadomym wyborem. Do dzisiaj takie cechy jak np.: altruizm, nie są do końca wyjaśnione przez mechanizmy ewolucyjne. Niby etologia poczyniła znaczne postępy, jednakże nie wszystko da się wytłumaczyć ślepą maszyną samolubnych genów.
To tylko kolejny przyczynek do tego, by Szatana uważać za porządnego gościa. Wyniósł nas nad zwierzęta, dał nam wybór. To jak z niego korzystamy to inna sprawa. I żadna jego wina. Podobno ukazując nam dobro i zło, Lucek zepsuł rodzaj ludzki. Tak twierdzą chrześcijanie wszelkiej maści, katolicy, nawet świadkowie jehowy. Istota będąca poza dobrem i złem była doskonała, potem poznała obydwa pierwiastki i się zepsuła. Cóż za bzdura! Czy jeżeli ktoś poderżnie gardło twej matce, to będziesz winił nożownika czy wynalazcę noża? Albert Einstein jako pierwszy ukazał nam potęgę równania E=mc^2. Jego mamy winić za usmażenie kilkudziesięciu tysięcy Japończyków, czy też czynniki decyzyjne w amerykańskiej armii? Lucek dał nam wybór - możecie nożem kroic chleb, możecie sobie z nimi skoczyć do gardeł. Poznaliśmy dwie ścieżki, jak w przypadku Einsteina, możemy wykorzystać wiedzę do tworzenia ogniw paliwowych zasilajacych sondy kosmiczne, możemy też zabijać. Wybór należy do was. Uczciwie postawiona sprawa. Z drugiej strony, nie ma to jak byc skur...em, gdy ma się pod ręką dobrego kozła ofiarnego.
Paradoksalnie, jeżeli wierzyć źródłom chrześcijańskim (poza biblijnym, ale uczyli mnie tego na lekcji religii w szkole, i wielu o tym słyszało), nieść ludziom wiedzę to było specjalne zadanie Lucyfera. Jego imię oznacza ni mniej ni więcej: Ten który niesie światło, oswiecenie (łac. lux ferre - niosący światło). W mitologii chrześcijańskiej miał być "nadaniołem", odpowiedzialnym za uczenie ludzi. Zadanie wykonał na szóstkę z plusem. Pewnie dlatego podpadł
PS Ważna jest jedna kwestia. Jeżeli zgodnie z nauczaniem chrześcijańskim uznajemy Szatana/Diabła/Lucyfera za osobę która nakłoniła nas do zjedzenia owoca poznania dobra i zła, jest niegodziwością przypisywać mu wszelkie zło jakie drzemie w człowieku, a pomijać, że jest także źródłem wszelkiego dobra.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez krisbaum dnia Wto 16:52, 19 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
adamski
Forumowicz.
Dołączył: 31 Sie 2008
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Czw 19:00, 02 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Ogólnie wśród Satanistów panuje pewna zasada mówiąca o tym, aby nie pytanym o Satanizm nie wypowiadać się na jego temat. Czyli zupełnie odwrotnie jak to ma miejsce w Chrześcijaństwie: "chodźcie i głoście".
Myślę że Satanizm jest po prostu odwrotnością chrześcijańskich prawideł i idei, i stąd nazwa tegoż nurtu, wywodząca się od Przeciwnika i Oponenta jahwistycznych gierek.
W pełni zgadzam się z Krisbaum'em, który przy użyciu logicznego podejścia do sprawy podaje co jest w Biblii napisane. Po prostu wystarczy najnormalniej w świecie sobie poczytać i doczytać
Znam wielu ludzi mieniących się być Chrześcijanami, mających prawicowe podejście do polityki i wyznający tzw. chrześcijańskie prawa, a jednocześnie gardzących ludźmi, którzy skończyli pod mostem. Gardzących bezdomnymi i instytucją zapomogi dla bezrobotnych.
Poniekąd mają i rację. Sam nie jestem zwolennikiem odwalania za kogoś roboty i właściwie -jak w przypadku instytucji spowiedzi św.- pogłębianiu niepozornego lenistwa i przywileju "bo mi się należy", rzucając jakiś grosz do kapelusza czy pudełka po butach. Ale ja chrześcijaninem nie jestem.
Satanizm w przeciwieństwie do Chrześcijaństwa -jak napisała to Mystique- potępia hipokryzję i głupotę.
Hmmm, być może Chrześcijaństwo musi uporać się najpierw z hipokryzją, aby potem zająć się benefitami. Przecież nie ma to jak polityk "wierzący".
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|