Autor |
Wiadomość |
|
Miłujący Prawdę
Zbanowany
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/2
|
Wysłany: Nie 6:32, 17 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Pamiątka po zachodzie słońca
Niedziela 17 kwietnia
"Będziesz ze mną w Raju" (Łuk. 23:43).
Złoczyńca, do którego Jezus wypowiedział te słowa, nie potrzebował wyjaśnień na temat raju. Wiedział o nadziei ziemskiego życia wiecznego w świecie, który miał nadejść.
Jezus musiał natomiast objaśnić swoje nawiązania do nadziei niebiańskiej. Gdy powiedział uczniom, że idzie do nieba przygotować im miejsce, nie pojęli jego słów.
Czytasz:
(Jana 14:2-5) "W domu mego Ojca jest wiele pomieszczeń. W przeciwnym razie byłbym wam powiedział, bo idę, żeby wam przygotować miejsce. A jeśli pójdę i przygotuję wam miejsce, to przyjdę znowu i przyjmę was do siebie, abyście gdzie ja jestem, wy też byli.
A gdzie ja idę, drogę znacie”. Tomasz powiedział do niego:
„Panie, nie wiemy, dokąd idziesz. Jakże możemy znać drogę?”"
Później oświadczył im: „Kiedy jednak ten przybędzie — duch prawdy — wprowadzi was w całą prawdę” (Jana 16:13).
Doniosłą prawdę, że będą zasiadać na tronach w niebie, uczniowie Jezusa pojęli dopiero po tym, jak w Dniu Pięćdziesiątnicy 33 roku n.e. zostali namaszczeni duchem świętym na przyszłych królów.
Czytasz:
(1 Koryntian 15:49) "I jak nosiliśmy wyobrażenie tego uczynionego z prochu, tak też będziemy nosić wyobrażenie tego niebiańskiego".
(Kolosan 1:5) "ze względu na nadzieję zachowaną dla was w niebiosach. O tejże nadziei usłyszeliście przedtem dzięki opowiadaniu prawdy tej dobrej nowiny",
(1 Piotra 1:3-4) "Błogosławiony niech będzie Bóg i Ojciec naszego Pana, Jezusa Chrystusa, gdyż stosownie do swego wielkiego miłosierdzia dał nam — przez zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa spośród umarłych — nowe zrodzenie do żywej nadziei, do dziedzictwa niezniszczalnego i nieskalanego, i niewiędnącego. Jest ono w niebiosach zachowane dla was",
Czytanie Biblii w okresie Pamiątki:
(wydarzenia z dnia 13 i 14 Nisan)
Mateusza 26:17-56; Łukasza 22:7-13;
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
MiChu
Forumowicz.
Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Z Ziemii Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 16:25, 18 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Co twoje wypociny mają do poszczególnych dni?
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vill
Forumowicz.
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:04, 19 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Odnośnie przepowiadania. Nikt nie wie ile leży w naszych możliwościach. A jeśli mamy takie możliwości, a nie inne, dlaczego mamy z nich nie korzystać? Inna sprawa, żaden człowiek do końca nie wie co dokładnie Bóg uwarza za dobre, a co za złe. Przykład: katechetka w podstawówce uważała prognozy pogody za grzech O,o.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
MiChu
Forumowicz.
Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Z Ziemii Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 14:03, 20 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
To fajna katechetka...
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miłujący Prawdę
Zbanowany
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/2
|
Wysłany: Śro 14:54, 20 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
MiChu napisał: Co twoje wypociny mają do poszczególnych dni? |
Oddają i wprowadzają w odpowiedni klimat.
To ważne.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miłujący Prawdę
Zbanowany
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/2
|
Wysłany: Śro 14:57, 20 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Vill napisał: Odnośnie przepowiadania. Nikt nie wie ile leży w naszych możliwościach. A jeśli mamy takie możliwości, a nie inne, dlaczego mamy z nich nie korzystać? Inna sprawa, żaden człowiek do końca nie wie co dokładnie Bóg uwarza za dobre, a co za złe. Przykład: katechetka w podstawówce uważała prognozy pogody za grzech O,o. |
Bóg wyraźnie powiedział, co jest dobre a co złe.
Nikt z katechetów, którzy są przecież z Kościoła katolickiego nie zna tego.
Nie wiedzą.
Można jedynie popatrzeć na piękną katechetkę. I tylko tyle.
Przyznasz, że w tym temacie to mało.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
MiChu
Forumowicz.
Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Z Ziemii Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:57, 20 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Piękną... Żeby chociaż
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vill
Forumowicz.
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:10, 20 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Żeby nie było powiem niezadbana. Bardzo. Ale jakby jej się chciało to by była ładna.
Biblia jest tak napisana, że można ją interpretować na milion sposobów. Wiele rzeczy jest wyolbrzymionych, wiele takich z którymi zgodzić się nie można. Nie uważam to za w 100% jasne i pewne źródło. Nie tylko z własnego i subiektywnego, ale i z logicznego punktu widzenia. Jeśli coś przechodzi przez tyle tłumaczeń traci pierwotny sens. Nie zdziwiłabym się, jeśli rzeczywiście w średniowieczu została napisana od nowa według uznania tamtejszych rządzących.
Kiedyś czytałam fragment księgi Koheleta. Nie pamiętam dokładnie któren. Były tam dlaczego dobrze jak ludzie żyją w związku, kiedy nie muszą żyć w związku oraz wyznacznik prawdziwego czystego człowieka i oczywiście "prawda" jak wygląda cała grzeszna reszta społeczeństwa.
Było to tak mega przejaskrawione że aż niedorzeczne. Zastanawiałam się skąd się takie coś w głowie uroić mogło, jedyne co wymyśłiłam to "każdy ocenia po sobie". A idąc tym tropem - musiał to niezły perwers pisać. Idąc dalej - jeśli jakiś perwers jest współautorem biblii, to coś tu jest nie tak.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
MiChu
Forumowicz.
Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Z Ziemii Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:00, 21 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Tak na prawdę nikt nie wie co i jak... Może to jedna z tysięcy wersji Biblii, ale oficjalna...
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vill
Forumowicz.
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:19, 23 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Prawda jest taka, że w pierwszych wiekach naszej ery nie było kościołów jakie teraz mamy. Nie było mszy jaką teraz znamy. Nie było nawet biblii. Istnieli wędrowni kaznodziele, którzy nauczali w domach. Kilka rodzin zbierało się w jednym domu i tam ktoś taki przychodził i opowiadał jak to było z Jezusem i apostołami. Z czasem wytworzyła się konkurencja, a żeby uwiarygodnić siebie bardziej od innych sprytni wędrowcy zaczęli samemu pisać ewangelie nazywając je imionami apostołów i przekonywali, że właśnie od nich je mają. Do czasów średniowiecza zachowało się mnóstwo ewangelii Mateuszów, Marków, nawet Judaszów, właściwie wszystkich apostołów. Dopiero w średniowieczu, gdy kościół zaczął rządzić Europą, stworzono biblie jaką teraz znamy, wybierając z wszystkich istniejących tekstów te, które najbardziej pasowały kościołowi. Reszte uznano za apokryfy, lub zniszczono, jeśli nie pasowały tamtejszym rządzącym.
Oczywiście znani dzisiaj ewangeliści też napisali swoje teksty i nauczali wędrując po domach, ale nie da się jednoznacznie stwierdzić, które teksty były rzeczywiście ich, a które zostały napisane przez innych kaznodziejów.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Vill dnia Sob 13:22, 23 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
MiChu
Forumowicz.
Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Z Ziemii Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 21:03, 23 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Czyli jest prawie tak jak napisałem...
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
beskitu
Forumowicz.
Dołączył: 01 Sty 2009
Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 10:58, 24 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
...dobra powiem Wam czym/kim jest bóg/Bóg.. to dobro i miłość w nas..
Ci co pukają do drzwi z książeczkami zawsze się jakoś pierwsi zmywają :/
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
MiChu
Forumowicz.
Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Z Ziemii Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:41, 24 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Bla bla bla...
W dzisiejszych czasach kogoś takiego jak Jezus zamknięto by w psychiatryku...
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miłujący Prawdę
Zbanowany
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/2
|
Wysłany: Pon 4:50, 25 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Poniedziałek 25 kwietnia
"Sprawiali ból Świętemu Izraela" (Ps. 78:41).
Ból i gorycz nie paraliżują Jehowy. Gdy pojawiają się komplikacje, szybko podejmuje On stosowne kroki, by zminimalizować ich negatywne następstwa.
Podjął także długoterminowe działania mające doprowadzić do całkowitej realizacji Jego zamierzenia.
Czytasz:
(Psalm 104:31) "Chwała Jehowy trwać będzie po czas niezmierzony. Jehowa będzie się radował swymi dziełami".
Jehowa pozostaje „szczęśliwym Bogiem” (1 Tym. 1:11; Ps. 16:11).
Ponieważ zostaliśmy stworzeni na Jego obraz, dysponujemy zdolnością myślenia i praktyczną mądrością, dzięki czemu potrafimy analizować napotykane problemy i jeśli to tylko możliwe, podejmować konkretne działania. Jednym z ważnych czynników, które pomagają radzić sobie z problemami dnia codziennego, jest pamiętanie, że na pewne rzeczy po prostu nie mamy wpływu.
Zamartwianie się nimi mogłoby wzmagać naszą frustrację i ograbiać nas z radości, jaką przynosi służenie Bogu. Jeśli już zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, by rozwiązać dany problem, najlepiej będzie skoncentrować uwagę na bardziej pozytywnych sprawach.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miłujący Prawdę
Zbanowany
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/2
|
Wysłany: Wto 4:26, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Wtorek 26 kwietnia
"Moje pozdrowienia przekaż imiennie przyjaciołom" (3 Jana 14).
Jezus troszczy się o nas, zapewniając nam nie tylko nadzór ze strony kochających pasterzy, ale też towarzystwo duchowych braci, sióstr i matek w zborze.
Czytasz:
(Marka 10:29-30) "Jezus powiedział: „Zaprawdę wam mówię: Nie ma takiego, który by opuścił dom lub braci, lub siostry, lub matkę, lub ojca, lub dzieci, lub pola ze względu na mnie i ze względu na dobrą nowinę, a który by teraz, w tym czasie, nie otrzymał stokrotnie domów i braci, i sióstr, i matek, i dzieci, i pól, wśród prześladowań, w nadchodzącym zaś systemie rzeczy — życia wiecznego".
Jak zareagowali twoi krewni, gdy zacząłeś utrzymywać kontakt z organizacją Jehowy? Być może popierali twoje wysiłki w przybliżaniu się do Boga i Chrystusa. Ale Jezus zapowiedział, że czasami „nieprzyjaciółmi będą człowiekowi jego domownicy” (Mat. 10:36).
Jakże więc pokrzepia świadomość, że w zborze możemy znaleźć osoby, z którymi zwiążemy się bardziej niż z rodzonym bratem!
Czytasz:
(Przysłów 18:24) "Są towarzysze skłonni się nawzajem roztrzaskać, lecz istnieje przyjaciel bardziej przywiązany niż brat".
Apostoł Paweł miał wielu serdecznych przyjaciół, o czym świadczą osobiste pozdrowienia w końcowej części jego Listu do Rzymian (Rzym. 16:8-16). Apostoł Jan również najwyraźniej zawarł sporo trwałych przyjaźni.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|