Autor |
Wiadomość |
|
SaFi2009
Forumowicz.
Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:10, 21 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Vill napisał: Naukowcy już się zajmują od jakiegoś czasu zagadnieniem duszy nazywając ją po prostu świadomością. Nie mówie tu o psychologach, ale o fizykach. Podejrzewają że świadomość jest czymś oddzielnym i niezależnym od ciała i może żyć także bez ciała. |
tak dokladnie i na tym poziomie bedzie sie dziala rewolucja najblizszych lat.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
AVATAR.TD
Forumowicz.
Dołączył: 20 Lis 2009
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: KRAKÓW Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
|
AVATAR.TD
Forumowicz.
Dołączył: 20 Lis 2009
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: KRAKÓW Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 16:17, 21 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
adamski napisał: lordlikaon napisał: Chrystus jest postacią historyczną na pewno istniał i nie był to taki sobie kolo bo występuje w kilku wyznaniach (nawet wyznawcy voo-doo go czczą), a co do istoty stwórcy to ciężko powiedzieć jak on wygląda, jak ma na imię, i jakich chce ofiar, bo mordował bez zastanowienia ale na pewno istnieje. |
Co to za dowody ? Inne wyznania ?
Co to ma wspólnego z historią ? Skąd wiesz że stwórca istnieje ?
Szatan występuje chyba w największej ilości wyznań , ale czy to dowód że żył na ziemi i prowadził swoją działalność ??
Po co tkwić w błędzie i dobrowolnie się oszukiwać . Litości . Chociaż swoje dzieci oszczędźcie i nie uczcie ich tych samych bzdur . |
Witaj,
Jakich dowodów szukasz?
Może Ja pomogę....
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Barns
Forumowicz.
Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 21:43, 21 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: Jakich dowodów szukasz? |
poproś swojego Boga aby podał mi sześć trafnych numerów w totolotka wtedy w niego uwierzę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
AVATAR.TD
Forumowicz.
Dołączył: 20 Lis 2009
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: KRAKÓW Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
|
szogun
Forumowicz.
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Zabrze Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:35, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
w momentach gdy sam szukam, i sam się zastanawiam, nad Bogiem, światem i samym sobą.. w gąszczu informacji, poglądów i stanowisk..
proponuję wam pewną starą teorię Pierwszego Poruszyciela - teoria Arystotelesa.. Gdzie Bóg stworzył świat , i zostawił go samemu sobie , aby ten mógł wzrastać i istnieć.. Dał ludziom wolną wolę aby sami decydowali o tym kim są.. (znacie to pewnie z kanonu katolickiego- prawda św tomasz z Akwinu przepisał to od niego do Katechizmu Katolickiego, czyli wg teologi katolickiej, do najważniejszej książki)- (TaK!! dla katolikow biblia nie jest najważniejsza!!)
Teoria Arystotelesa, zresztą jak cała starożytna Grecja wyznawała od taką koncepcję dobra: Wszystko co istnieje jest dobre, bo stworzył to Bóg..
a zło to niszczenie dobra, lub jego brak..
nie wiem, jak dla was, ale dla mnie to wszelkie wytlumaczenie..
np. 1.Narkotyki są dobre- leczą, ale źle stosowane niszczą człowieka(czyli dobro to co bóg stworzył!
2. Seks - jest dobry, gdy dopełnia związek 2ga ludzi oparty na miłości, zły gdy jedno wymusza go na drugim
3. morderstwo jest złe, ale to nie dzieło boga, tylko człowieka zmuszonego do tego, lub chorego(np sadysta), ale..
Śmierć nie jest zła, jest koleją rzeczy, nawet gdy dla nas opłakujących zmarłego jest bólem (bo zabrała nam coś Dobrego ) to z perspektywy zmarłego, kończą się wszystkie trudy świata.. ból, lęk, problemy ....
itd.. itd.. wszystko idzie tą drogą wytłumaczyć..
tej reguły nawet zatwardziały realista, ateista nie może podważyć, bo cokolwiek wymieni jako dzielo tego boga, jako zle .. okaże sie że to zło to brak lub zniszczenie dobra.. a czy wierzy w Boga czy nie to już inna kwestia.. na którą dalej bedziemy się zastanawiać
Pozdr
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mystique
Forumowicz.
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z Matrixa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:59, 29 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: ateista nie może podważyć, bo cokolwiek wymieni jako dzielo tego boga, jako zle... |
Ateista czy realista nigdy by tego nie zrobił, bo dla niego nie ma żadnego boga
Chyba, że mówisz o ateizmie Nietzschego w koncepcji nadczłowieka.
Droga, którą przedstawiłeś jest chyba jednym z najlepszych ujęć tego, w co wierzę. Nie wierzę bowiem w nieustanną ingerencję Boga w nasze życie. To by było niemożliwe właśnie poprzez wolną wolę. Może jakiś wpływ poprzez indukcję? Nie wiem, może po prostu podszepty aniołów, stróżów... Ale nigdy nie bezpośredni kontakt. Przecież gdybyśmy mieli dowód na istnienie Boga, mogli go zobaczyć, to jakże moglibyśmy nazywać siebie dłużej wierzącymi?
Z resztą, z okultystycznego punktu widzenia, manifestacja (materializacja) takiej siły jak Bóg pochłonęłaby tyle energii ziemskiej, że prawdopodobnie byśmy przestali istnieć...
Natomiast wszelka manifestacja cząstkowa będzie przez nas brana za majaczenie, psychozę lub po prostu zmęczenie. Człowieka się nigdy nie zadowoli
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|