|
| Autor |
Wiadomość |
|
yulian
Forumowicz.
Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wielkopolska
Płeć: Mężczyzna
|
 Wysłany: Czw 14:28, 27 Lip 2006 Temat postu: Nowe pogróżki Al-Kaidy |
|
|
Zamieszczam nowe informacje, odnośnie działań Al-Kaidy...
| Cytat: W wyemitowanym przez telewizję Al-Dżazira oświadczeniu, członek ścisłego kierownictwa al-Kaidy, Ajman al-Zawahiri, ostrzegł, że jego ugrupowanie "nie pozostanie bierne" wobec izraelskich ataków na Liban i Palestyńczyków.
Zawahiri, zastępca szefa al-Kaidy Osamy bin Ladena, wezwał muzułmanów do połączenia sił i wspólnej walki "z syjonistami i krzyżowcami".
Zawahiri powiedział też w zarejestrowanym na taśmie wideo wystąpieniu, że obecnie Al-Kaida postrzega "cały świat jako otwarte dla niej pole bitwy".
"Wojna z Izraelem nie zależy od rozejmów... To jest dżihad (święta wojna) prowadzona w imię Boga i będzie trwała dopóki nasza religia nie zwycięży od Hiszpanii do Iraku" - powiedział Zawahiri, z pochodzenia Egipcjanin a z wykształcenia lekarz.
"Będziemy atakować wszędzie" - dodał.
żródło: http://wiadomosci.onet.pl/1362419,12,item.html
|
Zastanawiają mnie te groźby na opanowanie ziem od Hiszpanii do Iraku. Zgadzałoby się to również z przepowiedniami, ale z drugiej strony na razie przewaga wojskowa krajów Zachodu jest za duża, żeby fanatyczni muzułmanie mogli w ogóle odzyskać wpływy poza Europą. Chyba, że chodzi bardziej o rosnącą przewagę demograficzną, wtedy rzeczywiście zachodnia Europa za kilkadziesiąt lat będzie już zislamizowania.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez yulian dnia Czw 18:53, 17 Sie 2006, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
| Powrót do góry |
 |
|
|
 |
|
Aguila
Forumowicz.
Dołączył: 08 Lip 2006
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
| Wysłany: Wto 0:06, 15 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Na Bliskim Wschodzie tylko Arabia Saudyjska jest w stanie przeciwstawić się Izraelowi. Ale tam rząd jest proamerykański oraz cała gospodarka oparta jest na współpracy z inżynierami z zachodu. Chociaż zamachy na filar ich potęgi, ropociągi oraz platformy wiertnicze mogłoby zmienić tam rząd. Co wpłynęłoby na układ sił w regionie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
| Powrót do góry |
|
|
yulian
Forumowicz.
Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wielkopolska
Płeć: Mężczyzna
|
| Wysłany: Śro 16:41, 16 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Na Bliskim Wschodzie jest także masa małych i bardzo bogatych państewek jak Katar, Kuwejt, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Bahrajn itp...
Kto wie, jak sprawy by się w tym regionie potyczyły, gdyby bogactwa tych krajów przejęła zorganizowana i wroga Zachodowi organizacja?
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
| Powrót do góry |
|
|
kumpel57
Forumowicz.
Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 1485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
| Wysłany: Czw 10:48, 17 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Wszystkie te państwa są sojusznikami USA a to państwo nie pozwoli sobie na utrate tak cennych partnerów. Przecież w większości te państewka budują gospodarkę USA. Ich utrata oznacza upadek gospodarki USA.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
| Powrót do góry |
|
|
yulian
Forumowicz.
Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wielkopolska
Płeć: Mężczyzna
|
| Wysłany: Czw 19:06, 17 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Kumpel57, oczywiście, że USA łatwo nie wypuszczą z wplywów politycznych tak zasobnych w ropę i bogactwa krajów.
Zauważ jednak, iż od czasów inwazji na Irak, siła militarna i wola walki Amerykanów zmalała (niskie poparcie dla wojny wśród samych obywateli). USA już dzisiaj nie byłaby w stanie zaingerować wojskowo, gdyby nagle cały układ polityczny na Bliskim Wschodzie zaczął się sypać (oczywiście musiałoby dojść do masowych przewrotów i obalenia rządzących szejków naftowych). USA większość środków militarnych zaangażowało już w Iraku.
Poza tym co by się stało, gdyby Amerykę spotkał kataklizm, na miarę zniszczenia Nowego Orleanu, albo większy? Sytuacja mogłaby sią wymknąć spod kontroli.
Spekuluję rzecz jasna, ale sądzę, że USA jest obecnie kolosem na glinianych nogach. Być może dominacja tego kraju skończy się szybciej, niż nam się wydaje. Szczególnie w kontekście ogromnego (wciąż rosnącego) długu gospodarczego tego państwa, a największym ich wierzycielem są Chiny. Do tego również pogarszających się stosunki z Rosją (dzisiaj zdaje się ruscy postawili Amerykanom ultimatum, że do października chcą wejść do WHO, albo sankcje).
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
