Autor |
Wiadomość |
|
sfinks
Forumowicz.
Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 1644
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Sob 12:02, 11 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Neofaszyści grożą polonistce za Holokaust
"Rzeczpospolita": Nauczycielka z białostockiego liceum za lekcje o Holokauście trafiła na strony internetowe neofaszystowskiej organizacji. Znalazło się tam jej zdjęcie, numer telefonu, adres e-mailowy, a nawet numer gadu-gadu.
Prowadząca stronę grupa narodowych socjalistów "Redwatch" zamieszcza na niej informacje o osobach, które propagują tolerancję i potępiają nazizm. Dziennik pisze, że na stronie znajdują się już dane dziennikarzy, studentów i muzyków rockowych. Według autorów strony "ma to być ostrzeżenie dla tych osób przed wypisywaniem swoich kłamstw".
Neofaszyści piszą między innymi o nauczycielce, że angażuje się w lokalne akcje antyrasistowskie, interesuje się kulturą żydowską i organizuje spotkania z Żydami oraz osobami, które ukrywały ich w czasie drugiej wojny światowej. "Rzeczpospolita" pisze, że liceum w którym pracuje nauczycielka należy do najbardziej prestiżowych w mieście. Szkoła realizuje program edukacji kulturowej, który uczy młodzież tolerancji wobec innych narodów. Polonistka prowadzi w szkole lekcje o Holokauście.
Teraz zaczęła też dostawać sms z pogróżkami. Sprawę zgłosiła policji i prokuraturze, która wszczęła w tej sprawie śledztwo.
__________________________________________________________________________________
Na ten temat Rząd nabrał wody w usta. Przy zdechłym łabędziu natychmiast był premier. To dziwnie jakoś nikomu oprócz niektórych redaktorów nie przeszkadza. Czy wpadki w zatrudnianiu przez Rząd na wysokie stanowiska byłych dyspozycyjnych komuny to są wpadki czy celowe działanie - może nikt nie zajarzy i się uda. Coś mi tu coraz gorzej śmierdzi zwłaszcza jak pomyśle o kontroli nad wszystkimi a ostatnio nad kasą wszystkich.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 15:24, 11 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Ten czarny scenariusz zaczyna coraz bardziej intensywniej wyglądać. O łabędziu nawet nie mów, bo jak słyszę i widzę że premier "wita się z łabędziami", czyli po prostu nic nie robi, a decyzje polityczne podejmuje kto inny ... eh.;(no ale zamierzony cel - temacik na odwrócenie uwagi od spraw "bieżących" jest)
Takie ruchy rzekłbym że są dość na rękę ideologii braci K. - dla mnie nacjonalistyczne poglądy, różne (mniejsze lub większe) "fobie" wobec niepochlebnych im, ich myślom rzeczy ... demonizować nawet nie trzeba, bo póki co z komuny mamy większą cenzurę już i Radę Bezpieczeństwa Narodowego wprowadzone
Z neofaszystami to zaczyna być coraz większy problem - ma to charakter międzynarodowy i nikt nie chce zauważyć tego problemu i zareagować; dopóki mu się coś nie stanie ... rzecz jasna.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
sfinks
Forumowicz.
Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 1644
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 14:56, 05 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
KATOLICY I FASZYŚCI - WJEDNYM STALI DOMU
Faszyzm jest światopoglądem, który hołduje skrajnym ideom: likwidacja demokracji parlamentarnej, idee nacjonalistyczne i totalitarne, korzystne dla najbardziej skrajnych i agresywnych odłamów społecznych.
Powszechnie funkcjonujące pojęcie faszyzmu zamyka się zazwyczaj w objębie Niemiec i Włoch. Jednak typologia tego systemu nie jest tak jasna i oczywista. Na przykład Henri Michael, historyk farncuski o argentyńskim peroniźmie wyraził się jako o "demagogicznym faszyźmie lewicowym". Faszystami nazywa on również zwolenników apartheidu w RPA. Podobnie z Egiptem za rządów Nassera, Hiszpanię gen. Franco, Portugalię Salazara, Chile Pinocheta czy Grecję pułkowników. Brunatny faszyzm Hitlera i czerwony Stalina są równoważne pod każdym względem. O faszyźmie można mówić także w odniesieniu do rządów Causescu w Rumunii. Wszystkie te 'faszyzmy' na dobrą sprawę niewiele się od siebie różnią.
Włoski faszyzm powiązany był z elitami finansowymi, niemiecki popierały sfery przemysłowe, hiszpański zaś - obszarniczo klerykalne. Faszyzm sowiecki opierał się na klasie społecznej, którą wszystkie poprzednie faszyzmy zwalczały.
Cechami charakterystycznymi faszyzmu jest cenzura słowa, myśli i przekonań. Ponadto moralny i psychiczny terror i fizyczna eksterminacja przeciwników politycznych. Odnosi się to zarówno do dyktatur świeckich, materialistycznych, jak i tych klerykalnych. Zgodność metod działania nakazuje je wszystkie sklasyfikować jednakowo.
Międzynarodówka komunistyczna sformułowała w połoeie lat 30-tych ubiegłego stulecia tezę, że "faszyzm sprawujący władzę to jawna, terrorystyczna dyktatura najbardziej reakcyjnych, najbardziej szowinistycznych i najbardziej imperialistycznych elementów kapitału finansowego..." George L. Mosse pisze: "Nie należy zapominać, że faszyzm, będocy sam pod wieloma względami religią, nie miał pobłażania dla religii, które z nim współzawodniczyły".
Faszyzm katolicki
Chrystus nakazał miłość bliźniego. Dwa tysiące lat chrześcijaństwa dowodzi, że tym nakazem nikt się specjalnie nie przejmował. A już najmniej - papieże.
Papież Innocenty III zwołał w 1215 r. do Lateranu sobór, na którym potępiono m. in. głosy żądające praw dla ubogich. Nie zapomniano jednak przyznać klerowi praw pobierania danin i dziesięcin. Nakazano także Żydom noszenie ubiorów mających ich odróżniać od chrześcijan. Zakazano im ponadto pokazywania się na ulicach w okresie Wielkiego Tygodnia. Zalecono tworzenie w miastach osobnych osiedli dla Żydów.
W 1231 papież Grzegorz IX (1227-1241) rozpowszechnił inkwizycję na wszystkie kraje katolickie i ustanowił urząd inkwizytora. Papież Innocenty IV (1243-1254 ogłosił 15 maja 1252 r. bullę, która sankcjonowała metody inkwizycji, aprobując stosowanie tortur i kary śmierci wobec nieposłusznych kosciołowi, co natychmiast stało się regułą. Innocenty IV zobowiązywał dzieci, aby donosiły na swoich rodziców, jeśli ci nie wykazywali się "mocną i głęboką wiarą".
Zadaniem inkwizycji nie była ewangelizacja i nawracanie 'błądzących', ale planowe, metodyczne wyszukiwanie 'heretyków' i ich fizyczna eksterminacja w imię Boga i kościoła. Rzymskie chrześcijaństwo nigdy nie tolerowało konkurencji, a tym bardziej ateizmu. Kościółrzymskokatolicki uzurpował sobie prawo jedynego interpretatora Biblii, jedynego kompetentnego stróża ludzkiej moralności i postaw. Dowodem na to jest dokument "Dominus Iesus".
Adolf Hitler (wł. A. Schicklgruber, 1889-1945), głosząc mesjanizm i posłannictwo własnego światopoglądu, pisał w "Mein Kampf": "Nas wybrało przeznaczenie na świadków katastrofy, która będzie najlepszym dowodem słuszności nacjonalistycznej teorii rasowej". Hitlerowskie i stalinowskie mechanizmy terroru przejęły z wzorców inkwizycyjnych wiele sprawdzonych metod działania. Był czas w dziejach, kiedy rzymscy papieże byli jedynymi panami świata. Oni wprowadzali na trony władców świeckich, oni detronizowali ich, kiedy tylko uznali to za korzystne dla siebie.
Niemiecki nacjonalizm
Od kiedy Otton I Wielki (912-973) podporządkował sobie papiezy i sięgnął po koronę cesarską w Rzymie w 951 r. Niemcy byli przekonani, że są narodem wybranym do panowania nad światem. Król Henryk IV (1050-1105, od 1084 cesarz) w wieku 25 lat wszedł w konflikt z papieżem Grzegorzem VII (1037-1085) rozpoczynjąc z nim walkę o inwestyturę. Chcąc go zdetronizować zwołał do Worms (Wormancja) 25 biskupów niemieckich i rozkazał im pozbawić papieża władzy. Posłuszni woli władcy biskupi, z wyjątkiem jednego, spełnili rozkaz, ogłaszając papieża intruzem i fałszywym mnichem. Grzegorz VII w rewanżu rzucił klątwę na króla, który zląkł się jej konsekwencji i udał się 27 sycznia 1077 r. do Canossy, prosząc papieża o przebaczenie. Służalczość niemieckich biskupów wobec króla wywołała taką wściekłość papieża, że w liście do prymasa Niemiec, arcybiskupa Moguncji Siegfrieda, zwrócił się do niego "Sciat Vestra fatuitas" (Niech wie Wasza Głupota".
Kler katolicki w niemczech był głównym narzędziem nacjonalizmu, w odróżnieniu choćby od wiernego Watykanowi kleru polskiego. To chierarchia kościoła rzymskiego w Niemczech przyczyniła się do odrywania poszczególnych ziem Polski. Franciszkanie niemieccy oderwali od polskiej prowincji Śląsk, a niemiecki biskup z Kamienia, Henryk, pośredniczył w układach z margrabiami brandenburskimi, w celu zagarnięcia Pomorza Gdańskiego. O roli, jaką w niemieckim nacjonaliźmie odegrał zakon krzyżacki, nie trzeba chyba wspominać.
Niemieccy biskupi i kler katolicki pilnie pracowali na rzecz wzrostu potęgi Niemiec. Całe wieki tej pracy uwidoczniły się na początku ubiegłego wieku. W XVIII w. Prusy grabiły i niszczyły państwa ościenne, a w XIX w. za sprawą Bismarcka, upokorzywszy sąsiadów, zdobyły przewagę w Europie. Wreszcie w XX wieku wyruszyły na podbój świata z faszystowsko - nacjonalistycznymi hasłami na sztandarach.
_________________________________________________________________________________
Czy do tego dązymy?
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|