|
|
Co się dzieje w naszym Kraju? |
|
| Czy postawa władz prawidłowa (w szeokim rozumieniu władz)? |
| Tak |
|
37% |
[ 6 ] |
| Nie |
|
62% |
[ 10 ] |
|
| Wszystkich Głosów : 16 |
|
|
| Autor |
Wiadomość |
|
sfinks
Forumowicz.
Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 1644
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/2
|
 Wysłany: Wto 9:51, 21 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Wynika z tego, że hasło wybory mają być pretekstem do koalicji z Samoobroną. To czysty machjawelizm. Oszustwo swoich wyborców. Ale jakieś usprawiedliwienie musi być. Śmieszy mnie powoływanie się na wizytę Papieża. To jest tak, jakby zawiesić remont w chałupie bo rodzice przyjeżdżają, a koszty remontu lecą. Czy Rodzice będa zadowoleni - chyba nie. Poprostu to jest obłuda. 
___________________________________________________________________________
"RZ": Przepadną miliardy z Brukseli?
(Rzeczpospolita, tm/21.03.2006, godz. 06:45)
W pierwszych dwóch miesiącach roku rząd wypłacił o wiele mniej pieniędzy, niż planował. Jeżeli sytuacja się nie zmieni, przepadną nam miliardy złotych z Brukseli - alarmuje "Rzeczpospolita".
W styczniu wykorzystaliśmy zaledwie 219 mln zł z funduszy strukturalnych, a w lutym niewiele więcej, bo 261 mln zł. By zrealizować ambitne plany rządu, wypłaty musiałyby wynosić ponad miliard złotych miesięcznie - czytamy w gazecie.
Rządowy plan zakłada wydanie do końca roku ponad 40 proc. ( 13,6 mld zł) dostępnych na lata 2004 - 2006 funduszy. Ministerstwo Rozwoju Regionalnego zamierza dyscyplinować resorty i agencje, by szybciej wykorzystywały pieniądze - zauważa "Rzeczpospolita".
- Wysyłam Radzie Ministrów ambitną propozycję: tylko w tym roku powinniśmy wykorzystać około trzech miliardów euro - przekonuje cytowana przez dziennik Grażyna Gęsicka, minister rozwoju regionalnego.
Będzie to niezwykle trudne. Od początku naszego członkostwa w Unii wydaliśmy 9 proc. z 34 mld zł funduszy strukturalnych dostępnych na lata 2004 - 2006 - podkreśla gazeta.
Więcej w "Rzeczpospolitej" w artykule "Bardzo powoli wydajemy unijne pieniądze
_____________________________________________________________________________
Energia rządu idzie na kłótnie a forsa w błoto jak tak dalej pójdzie. 
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
| Powrót do góry |
 |
|
|
 |
|
Gość
|
| Wysłany: Wto 15:52, 21 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Jarek lubi Goebbelsa chyba.
Cały czas powtarza kilka rzeczy nie mających ze sprawą niczego tak naprawdę wspólnego, aczkolwiek to wspominane stawia PO w złym jego mniemaniem świetle. Zapomniał już od czego jest opozycja najwyraźniej, skoro mówi że Platforma JEŚLI czegoś nie zrobi to nie ma nawet moralnego prawa komentować itp. Tak mówić to mógłby gdyby był włodarzem w KCPZPR, którego notabene już nie ma, i mam nadzieję że nie chce by jakaś wysublimowana tego forma powróciła.
No proszę państwa śmiech na sali. 16 lat demokracji w naszym wydaniu jeszcze nic polityków nie nauczyło? W parlamencie na akcję jest zawsze reakcja - o czym dobitnie nas przeświadczano gdy PO i PiS były w opozycji do SLD, i co chwila chciano odwoływać rząd, premiera, i każdego ministra po dwa razy. Z pewnymi rzeczami jako władza należy się liczyć, po prostu mieć je na swojej uwadze.
Z Papieżem wstyd nawet komentować - nie można się zasłaniać pewnymi rzeczmi, osobami, etc., nawet politykom takiego pokroju to nie przystoi - trzeba umieć sie uderzyć w pierś, i powiedzieć że coś jest dobrze, a coś źle - że nie udało, albo uda się zrobić. Proste.
Do czego to wszystko służy?
Wątpię aby PiS tak naprawdę chciał tych przyśpieszonych wyborów - przynajmniej teraz. Oni doskonale wiedzą że nie zbudują po przyszłych, a nawet jeszcze następnych wyborach władzy ... władzy stabilnej i mogącej w miarę normalnie (czego bym sobie życzył) rządzić tym krajem. Tak naprawdę mają niemalże to samo poparcie teraz co PO. Ale z nimi rządzić nie będą, i zapewne nie chcą co widać po ich ruchach, jak i zachowaniu "bezpartyjnego" (ale umiejącego wszystko 3 razy w trakcie orędzia do narodu (z którego zrobił cyrk na kółkach) zwalić na innych) prezydenta.
SLD?
Trzymają się teraz lepiej od Samoobrony (ok 10% poparcia, przy 6-8% Samoobrony, LPR wogóle nie wchodzi z PSL), Samoobrony która z nimi nie będzie rządzić - PiS oczywiście tym bardziej - nie po to ich zwalczali by teraz zapraszać do stołu rokowań - na to są za cwani i wiedzą czym może się to skończyć.
Agresywna kampania wyborcza.
Takie mam jak narazie skojarzenia ... pewnie się okaże że słuszne.
Skoro się nie ma nabojów do flinty, należy nią bić aż delikwent (PO) upadnie. Takich nabojów - czyli mogących znacząco zmienić układ sił w parlamencie argumentów, PiS jak narazie nie ma, i się nie zanosi na to by w najbliższym czasie miał mieć. Starają się więc podkopywać teren pod Platformą, by w razie późniejszych wyborów startować z "Pole Position" i nie martwić się że z równego pułapu wychodzą przeciwnicy; może ot mieć dla nich bowiem (PiS) złe skutki (mniejszość parlamentarna).
Wszystko to oczywiście pod nazwą wcześniejszych wyborów, paktów, koalicji serwują nam ... obywatelom którzy przecież są dla nich maciupcy i jak mniemają będą czekać aż sie zmieni na lepsze. Skoro przetrwaliśmy 16 lat, to przetrwamy następne 4 - reguły mają do siebie to, że zdarzają się wyjątki. czy politycy to przewidzieli? Wątpię - wszystko ma swoją granicę - przyzwoitość tego co się dzieje również. Pora więc na to aby zakasano rękawy, i w imię dobra Ojczyzny wzięto się do poprawy sytuacji która niekoniecznie dzięki takim igrzyskom będzie się prezentować różowo w przyszłych latach; czego wszyscy mamy chyba świadomość.
|
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Azazel
Forumowicz.
Dołączył: 10 Gru 2005
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
|
| Wysłany: Wto 16:53, 21 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Panu Jarkowi już się w łepetynce miesza z deczka :P
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
| Powrót do góry |
|
|
sfinks
Forumowicz.
Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 1644
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/2
|
| Wysłany: Wto 1:47, 28 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Tu chodzi o koalicję z Samoobroną i jednoczesne nieutracenie pisowskiego elektoratu. Reszta sie nieliczy.
***********************************************************************************
Gretkowska "wycięta" za kpiny z Kaczyńskich
Z nowego numeru miesięcznika "Sukces" usunięto już po wydrukowaniu felieton Manueli Gretkowskiej - informuje dzisiejsza prasa.
Jak podaje "Rzeczpospolita", w zeszłym tygodniu w magazynie firmy kolportującej miesięcznik dziennikarze i inni pracownicy pisma wycinali nożyczkami z 90 tys. wydrukowanych egzemplarzy stronę z felietonem.
Decyzję, bez poinformowania autorki, podjął właściciel wydawnictwa Multico-Press Zbigniew Jakubas. Zdaniem samej Gretkowskiej powodem była interwencja Kancelarii Prezydenta RP w związku z jej wcześniejszym tekstem o braciach Kaczyńskich.
W lutowym numerze "Sukcesu" Gretkowska stwierdziła m.in., że politykami powinni zajmować się psychoanalitycy. W związku z ówczesną zmianą na stanowisku ministerstwa finansów pisała m.in. "Kaczyńscy są przyzwyczajeni do kobiet finansistek, bo finansami w ich domu zarządzała owdowiała matka".
Anna Kamińska, szefowa biura prasowego prezydenta Lecha Kaczyńskiego oprócz sprostowania mylnie podanego nazwiska minister finansów oraz faktu, że ojciec braci Kaczyńskich zmarł dopiero w zeszłym roku, nazwała felieton "pseudointelektualnym bełkotem". Swój list zakończyła stwierdzeniem: "Zapisana w konstytucji wolność słowa gwarantuje, że swoje wynurzenia mogą publikować twórcy tej miary co Manuela Gretkowska. Dziwi jednak fakt, że »Sukces«, pismo, które stara się zachować wysoki poziom, otwiera swoje łamy na tego rodzaju publicystykę".
W bieżącym numerze pisma Gretkowska zamierzała odpowiedzieć na list prezydenckiej urzędniczki. W usuniętym felietonie padło m.in. zdanie: "Jeśli pisarz brzydko kłamie, rozczarowani czytelnicy mogą go ukarać, nie czytając i nie kupując jego książek. Polityk ciskający wyborcze iluzje, łgający podczas kadencji jest oszustem. Czy równie bezkarnym co artysta?". Gretkowska napisała też, że ostatni przypadek publicznego łajania pisarzy przez polityka miał miejsce za czasów Gomułki.
Zdaniem wydawnictwa decyzja nie ma związku z treścią tekstu, a wynika z powodów formalnoprawnych. Jak powiedziała "Gazecie Wyborczej" dyrektor wydawnictwa Mariola Wiercińska, zdaniem jej prawników najpierw "Sukces" winien opublikować list Kamińskiej, a dopiero potem polemiczny felieton Gretkowskiej.
Tymczasem, jak podaje Presserwis, Gretkowska nie zamierza już więcej współpracować z "Sukcesem". "Gazecie Wyborczej" pisarka powiedziała, że "poprosi Jarosława Kaczyńskiego o pomoc, bo mówił, że będzie bronił dziennikarzy przed wydawcą, który ogranicza wolność słowa dziennikarzy".
______________________________________________________________________________
I kto powie że przynajmniej politycznie nie zmierzamy do komuny - cenzura już jest. Nie wolno krytykować Pierwszego.
Do tej pory nikomu nie przeszkadzało, że Kryszak psześmiewał jąkanie Michnika. Szczuka nawet nie wiedząc o niepełnosprawności delikwentki jest ukarana za prześmiewanie. Z polityków SLD i poprzednich wolno było sobie kpić. A z SLD i z Wałęsy szczególnie - to było w dobrym tonie.
********************************************************************************
Krzyż Niezgody
31.03.2006 07:32
Konrad Piasecki / INTERIA.PL
Nie myślałem, że mi to kiedykolwiek przejdzie przez pióro i gardło, ale cholera jasna, w sprawie feralnego orderu, to po męsku potrafił zachować się tylko generał. Te hocki-klocki, uniki, beznadziejne tłumaczenia, jakie fundowała nam prezydencka kancelaria, budziły na przemian żałość i zdziwienie.
Czy generał powinien dostawać Krzyż Sybiraków? Jeśli spełniał formalne wymogi, to czemu nie? Tak samo jak mógł dostać order budowniczych PRL, umacniaczy władzy ludowej, czy Tych Którzy Stali Po Drugiej Stronie Wisły i Tylko Patrzyli. Kryteria - to kryteria. Jeśli ktoś je wypełnia - to trudno.
Nie miałbym wielkich pretensji do Kancelarii, że dała krzyż - pod jednym wszakże warunkiem. Gdyby któryś z jej urzędników - nawet nie śmiem marzyć, że ten najważniejszy - miałby odwagę stanąć przed dziennikarzami i powiedzieć "Generał nie jest bohaterem naszej bajki, ale skoro przez pomyłkę, zaniedbanie czy rutynę wręczyliśmy mu order - to trudno. Ku chwale Ojczyzny...".
Zamiast tego mieliśmy: fatalne tłumaczenia kompletnie zaskoczonego rzecznika (choć podobno w kancelarii było wiadomo, że "coś się święci"), milczenie prezydenta i narzekania szefa kancelarii na - jak zawsze tajemniczy - układ pań urzędniczek, które dopuściły się sabotażu. W tej sytuacji generał, który po kilkunastu godzinach awantury odesłał order, jawi się jako jedyny poważny człowiek w całym tym zamieszaniu.
Niełatwo mi to pisać, bo, jako żywo, do fanów generała nie należę. Jego droga życiowa (opisana i dobrze udokumentowana w książce Lecha Kowalskiego) nie jest czymś, co uznałbym za godny polecenia ideał. Nie będę powtarzał argumentów, które prawie wszyscy znają, ale radzę zajrzeć do tej biografii i przekonać się jak generał zachowywał się w latach pięćdziesiątych, w roku 68 czy 70.
"Żołnierz bez skazy"? "Człowiek honoru"? Mam inne zdanie... A swoją drogą myślę sobie, że ten "prezent", który Kancelaria Prezydenta zafundowała swemu pryncypałowi na 100 dni urzędowania, wytrąci budowniczym IV RP wiele argumentów z rąk. Bo skoro Kaczyński przyznaje order Jaruzelskiemu, to dlaczego Kwaśniewscy nie mogli spotykać się z Dochnalem? Albo Wałęsa nie mógł ułaskawić "Słowika"? Wszystko można wytłumaczyć wpadkami i urzędniczym sabotażem. I tylko - jeśli się tłumaczy - to, błagam, spójnie, bo inaczej żałość człowieka ogarnia.
__________________________________________________________________________
Abp Gocłowski: Generał zachował się pięknie
abp Tadeusz Gocłowski, fot. TVN24
Metropolita gdański arcybiskup Tadeusz Gocłowski nie wierzy, by prezydent Lech Kaczyński nie wiedział, że podpisuje decyzję o przyznaniu odznaczenia Wojciechowi Jaruzelskiemu.
Generał otrzymał Krzyż Zesłańców Sybiru, jednak po jego wręczeniu kancelaria prezydenta uznała, że to była pomyłka. Jaruzelski wczoraj oddał odznaczenie.
Metropolita pozytywnie ocenił fakt, że generał oddał odznaczenie. "Chociaż nie jestem sympatykiem pana Jaruzelskiego, to uważam że zachował się pięknie, godnie. Gratuluję mu tego, że oddał to i nie chce mieć z tym nic wspólnego" - dodał arcybiskup Gocłowski. Arcybiskup Tadeusz Gocłowski powiedział w Radiu Gdańsk, że dla niego takie odznaczenie to "świętość". Nie wierzy, że prezydent nie dostrzegł nazwiska Wojciech Jaruzelski. Metropolita gdański dodał, że wstydzi się za powstałe potem zamieszanie. Dodał, że w jego rodzinie byli Sybiracy. Ojciec spędził na Syberii 5 lat, a szwagier zginął na Wschodzie.
_______________________________________________________________________________
Do czego to doszło? Przeciwnicy PRL`u aby być w zgodzie z własnym sumienię muszą oddawać hołd Jaruzelskiemu. Kaczyński do końca kadencji to może jeszcze tak narozrabiać że będzie nas drogo kosztować jego prezydentura. Może np przez pomyłke wypowiedzieć wojnę Rosji lub USA. Jeżeli chodzi o Rosje to nie dośmiechu moze byc a jeżeli chodzi o USA to cały świat może pęknąć ze śmiechu. 
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
