XanthiQ
Forumowicz.
Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Nie 22:01, 14 Sty 2007 Temat postu: Wiara i klonowanie |
|
|
Napiszcie co sadzicie o ponizszych refleksjach
- zakładamy ze biblijny Bóg istnieje-jest wszechmogacy, wszechwiedzacy i kocha każdego tak samo mocno:
* Skoro wszystko wie to juz przy stworzeniu tego wszystkiego co nas otacza wiedział kiedy nastąpi tego kres (nie wazne czy z jego własnej reki czy jakkolwiek inaczej)...to po co my zyjemy??po co to wszystko jest??teraz ktos wysunie kontrargument ze dał ludziom dobra wole...ale skoro wie wszystko to wie co i kiedy zrobi człowiek, wiec skoro to wszystko wie to w watpliwosc mozna poddac nasza wolna wole. CZyli samo nasuwa sie, ze nasz los jest juz z góry gdzies zapisany. Lecz i tutaj pojawia sie paradoksalne pytanie ktore mowi do nas głośno:po co to wszystko skoro i tak to jest juz gdzies zapisane,wiadomo jak sie rozpoczelo i jak sie skonczy. Teraz wysunie ktos kolejny kontrargument ze tylko Bóg wie co mial na celu osiagnac stwarzajac to wszystko. Tutaj nasuwa mi sie tylko jedna mysl: jak mozna miec niezlomna wiare skoro podobno tylko Bóg zna odpowiedz na wszystko a ludzie z natury zadaja pytania na które oczekuja odpowiedzi...
a teraz pytanie z innej beczki:
* Nie ma barier technologicznych ktore uniemozliwalyby sklonowanie czlowieka. Wiec wyobrazmy sobie sytuacje, ze sklonowalismy np. 30-letniego seryjnego morderce. On nie załuje swoich grzechów, po smierci rzecz jasna idzie do piekla. I teraz jego klon juz jest w pelni tym czym jego "genodawca" i ten klon umiera...on tez idzie do piekła czy do nieba?? kto dał mu zycie człowiek czy Bóg??jego dusza jest kopia tamtego? czy moze zwykly czlowiek zmusil Boga azeby ten "zaszczepil" mu dusze?
Przemyślenia zaczerpnięte, tj. nie mojego autorstwa
Post został pochwalony 0 razy |
|
|