|
Inedia - życie bez jedzenia. |
|
Autor |
Wiadomość |
|
Pnet
Forumowicz.
Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 9:44, 26 Lip 2006 Temat postu: Inedia - życie bez jedzenia. |
|
|
Spotkaliście się kiedyś z takim tematem ? a może ktos z Was jest niejedzącym ?
Kiedyś napotkałem się na ciekawy artykuł dot. niejedzenia.
Miałem mieszane uczucia.
Od czasu kiedy rozwijam się duchowo podjąłem się tego tematu jeszcze raz, w zasadzie nic dziwnego i niemożliwego w Inedii nie ma. Skoro ludzie mogą żyć tylko wodą, inni roślinami, to czemu nie naładowywać się energią pierwotną ?
Wpadło mi w ręke wiele tekstów dot. Inedii, sposoby, badania, relacje ludzi...
W końcu trzeba było spróbować. A ponieważ lubię sobie pojeść to z pozoru miałem utrudnione zadanie. Chociaż wiedziałem i wiem, że żadne bariery nie istnieją, przeszkody tworzymy sobie w umyśle - sami...
Przypomnieć należy, że Inedia NIE JEST GŁODÓWKĄ. W ten sposób człowiek może się uśmiercić po kilku dniach.
Jest to dobrowolne przeprogramowanie się na odżywianie duszy i ciała energią pierwotną.
Wreszcie w któryś dzień poprostu przestalem jeść, nie chciało mi się - więc nie jadłem.
Tak było do drugiego dnia, kiedy miałem wolny dzień i zdecydowałem się poświecić calkowicie medytacji i wyciszeniu. To mi dużo pomogło na kilka dni.
Powiem Wam szczerze, że nie znam lepszej metody oczyszczenia ciała (żołądka, jelit) czyli całego układu pokarmowego. Mimo, że w 6, 7 dniu poczułem się bardzo kiepsko. Zanosiło mi się nawet na wymioty, to uświadomiłem sobie, że organizm oczyszcza się ze starych śmieci tzw. i programuje się na nowy styl życia.
Po 9 dniach niepowtarzalnie wyostrzyły mi się zmysły wzroku, węchu... Poczułem się lekko na duchu. Wreszcie mogłem wykonywać cięższe prace.
Trzeba było jednak poświecąć jakiś czas medytacji i pracy nad czakrami, ładowaniu w siebie energii.
Pojawiły się również tymczasowe skutki uboczne, schudłem o 1 kg o ile pamiętam, wydawało mi się - że bardziej wypadają mi włosy co szczególnie przeraziło mnie podczas mycia głowy.
Czułem, że zęby są nieco rozluźnione od dziąseł. Tak to trwało 2 dni.
Później te skutki uboczne przeradzały się w pewnego rodzaju odrodzenie.
Włosy przestały wypadać, ba zaczęły jeszcze bardziej rosnąć i były mocniejsze. To coś dla pań z problemami z włosami
Zęby również się wzmocniły.
Tyle jeżeli chodzi o objawy zewnętrzne. Jednak najbardziej mnie pociągało wyostrzenie zmysłów. Oczyszczenie umysłu i ducha. To było najpiękniejsze.
Siadałem na łóżku popołudniu albo wieczorem i mogłem tak siedzieć spiąc lub nie śpiać, czasami medytując siedziec po kilka godzin.
Pamiętam, że troszkę straciłem rachubę czasu. Ale gdzie Ja się będe spieszyć :-)
Pojawiały się jednak takie "problemy" jak otoczenie. Dwie osoby wiedziały o tym, co robie. Reszta do któregoś dnia tego nie zauważała. A wiadomo, że czasami są okazje - gdzie wszyscy coś jedzą lub piją.
OK - Inedia nie zakłada, że w ogóle mamy nie jeść, nie pić. Od czasu do czasu możemy dla smaku coś przekąsić lub przepić. Ale nie w dużych ilościach.
Po 14 dniu wywołałem u siebie niepotrzebną burzę w mózgu nie burzę mózgu
Trapiły mnie takie tematy jak zabijanie zwierząt dla jedzenia, wpływ otoczenia na mnie, złe nawyki ludzkie czy zwykły egoizm ludzi.
Po dniu, dwóch odbudowałem się znowu, wziąłem się w garść.
Od tamtego momentu już normalnie bez żadnych oszołomstw przez kilka następnych dni prowadziłem życie bez jedzenia.
W takim stanie nie jadłem 19-21 dni. Później zdecydowałem jednak powrócic do wcześniejszego stylu co zresztą mialem w planie od początku.
Powodem było otaczające mnie środowisko, ludzie, rodzina.
Po tym wszystkim, gdy już stopniowo wracałem do jedzenia. Czułem, tak jakbym wpadał w nałóg - z czego można wyciągnać wniosek.... że jedzenie jest nałogiem Szok, nie ?
Tak przynajmniej Ja czułem.
Z drugiej strony przecież to jednak sposób zasilania ciala fizycznego przez gatunek ludzki - odżywianie się.
Byłem i jestem zadowolony z tego co uczuniłem nie tylko ze zdrowotnego punktu widzenia. Bardzo dużo zyskałem na duchu, dzieki czemu mój rozwój duchowy dostał dużego kopa energetycznego
Myślę, że w każdym momencie mogę przestać jeść. Nie odczuwam już czasowego głodu jak to nie raz jest, gdy nie zje się sniadania itd.
Są ludzie którzy nie jedli po 2 miesiące. To jest dopiero !
Są przypadki ludzi - którzy nie jedzą od kilku lat (!)
To żadna nowosć, za dawnych czasów Inedia była stosowana np. przez mnichów.
Mimo to jednak dalej z naukowego punktu widzenia jest to niemożliwe.
Śmieszny jest ten świat
Inedia może zostać spowodowana umyślnie lub nieumyślnie. Np. po jakimś większym zatruciu organizmu lub wypadku.
Oczywiście były niestety przypadki uśmiercenia się przez Inedię... a raczej głodówkę a nie Inedię. Ludzie porywający się na to ze słomianym zapałem zainspirowani przez gazetę nie wiedzili o co własciwie chodzi. Nie wzieli pod uwagę tego, że wiąże się to z rozwojem duchowym. Takich przypadków było kilka własnie w 1998 roku. Wynika to tylko z niedojrzałości ludzi.
Tak jest ze wszystkim ! zastanówmy się co robimy, jaki ma cel, jakie skutki ?
Proszę to skomentować.
Pozdrawiam !
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
yulian
Forumowicz.
Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wielkopolska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 12:59, 26 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
To co piszesz, istotnie jest dowodem na ogromne możliwości umysłu ludzkiego. Słyszałem już wcześniej o takich przypadkach.. Dobrze jednak, że podkreślasz wagę rozwoju duchowego i pracy nad sobą. Wiele osób prowadzi bezsensowne głodówki, nie dbając przy tym o swój stan mentalny i przez to doprowadzają do wyniszczenia swój organizm.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 14:54, 26 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Świetna sprawa
Sam parę razy musiałem ładować się energią (gdy pod ręką nie było jedzenia, picia) - w prównaniu do tego, co opisujesz to pikuś ... ale myślę że mniej więcej (ze wskazaniem na więcej) wiem na czym to polega ... może bym się tego podjął? Sam nie wiem - jedzonko kusi
Bynajmniej warte przemyślenia.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pnet
Forumowicz.
Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:05, 26 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Warte przeżycia, z wielu powodów i korzyści.
Jednak najpierw musisz wiedzieć, że to wykorzysta Twój dotychczasowy rozwój duchowy. To jest swego rodzaju test, egzamin - dobrowolne sprawdzenie się.
Musisz sobię uświadomić, że nie istnieją żadne przeszkody, że wszystko zależy od Ciebie.
Jeżeli wcześniej nie pracowałeś nad czakrami, poświęć każdemu punktu energetycznemu wystarczająco dużo czasu - aż poczujesz, że rozbudzileś wszystkie czakramy.
Licz się z otoczeniem. Zawsze nam może coś nagle "przeszkodzić" - np. wypadk ze znajomymi gdzieś do restauracji, obiad u dziadków w niedzielę ? imieniny matki, żony ? nastaw się na to i z góry wiedz, że nie ma przeszkód - sami je sobie budujemy !
Jeżeli jakoś się do tego przygotujesz, poczujesz że chcesz - spróbuj
Zazwyczaj, jeśli coś jest nie tak czlowiek wraca do jedzenia po 6, 12, 48 godzinach. Później zaczyna być już tylko łatwiej.
To duża odpowiedzialność, dlatego pomyśl pierw
Przypominam, że to nie jest głodówka, przmymus do niejedzenia. Masz sam się przeprogramować na odżywianie się światłem/energią. Inaczej możesz się zabić.
Pozdrawiam !
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
eQuestris
Forumowicz.
Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 1:54, 09 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
No no no...
Czytałem o tym już wcześniej sporo, nawet się przymierzałem, ale nie zacząłem. A tu proszę, mamy śmiałka. Bardzo dobry temat.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
*gemini*csw3
Forumowicz.
Dołączył: 26 Sie 2007
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: chojnice
|
Wysłany: Nie 16:48, 26 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Witam Wszystkich !
Na ciekawe forum tutaj natrafnąłem z ciekawym tematem;) Kiedyś
właśnie też czytałem takie różne historie, wywiady itp. o tym całym "Niejedzeniu" i korzyściach za tym płynących, że postanowiłem
wybrówać takie coś sam na sobie
Napoczątku codziennie kurczyłem swoje racje żywnościowe i tak starałem się kierować miom głodem że po kilku tygodniach organizm zaczął się powoli przyzwyczajać do mniejszej liczby posiłków jak i ilości spożywanego pokarmu. Już nieodczuwało się tego uczucia ssącego głodu który zaczyna najbardziej doskwierać po paru dniach od od początku takiego przedsięwzięcia.
Po jakimś zmiejszyło się łaknienie i wystarczyło zjeść zwykły, jedyny normalny obiad w ciągu dnia żeby czuć się należycie najezdzonym, pełnym sił i uczciem wiekszej lekkości i sprawności fizycznej. Ale po kilkunastu "aż" tygodniach jednak okazało się jednak, że powoli, ale systematycznie tracę wagę i dlatego niechciałem do tego dopuścić, że jeszcze mógłbym popaść w jakąś Anoroksję albo coś takiego. Przesto ustaliłem sobie taką fajną granice do 67 kg.(normalnie ważę +-80 kg.) w dół ponieważ niechciałem już wyglądać podejżanie, chociarz i tak wielu zauważyło, że " O ty ostatnio chyba schudłeś jakoś tak marnie wyglądasz "I powoli(ale naprawdę powoli) osiągnąłem tę krytyczną granice 67 kilogramów i bez wachania zakończyłem ten cały projekt bez żadnego żalu.
Fajnie było to doświadczenie. Coś nowego czego nierobi się codziennie;) No więc korzyści było z tego tyle co i wad, także ja obstawam lepiej przy jezdzonku(oczywiście bez przeżarstwa naturalnie;) ). Ludzie potrzebują jedank jedzenia. Nie dużo, ale coś trzeba jeść żeby przeżyć(niestety)!
Pozdrawiam Wszystkich !
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
bartek
Forumowicz.
Dołączył: 21 Sie 2007
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 22:19, 29 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Ja musze jeść!! trenuje i niewyobrażam sobie jaki by był ze mnie suchar bez jedzenia!
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
*gemini*csw3
Forumowicz.
Dołączył: 26 Sie 2007
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: chojnice
|
Wysłany: Śro 23:14, 29 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
he Ja już teraz też jem normalnie bo znowu zacząłem trenować po dwuch latach przerwy. I jak narazie fajnie leci i tak zostanie. Jo Pozdrówki
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Erhni
Forumowicz.
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 1111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Czw 21:29, 20 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Ja mogę długo nie jeść. Znam ludzi którzy są chudsi ode mnie i więcej jedzą. Nie wiem czemu twierdzę że mogę długo nie jeść, ale takie są moje przepuszczenia. Mam mocny organizm.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|