Autor |
Wiadomość |
|
Żółtek
Gość
|
Wysłany: Wto 8:35, 25 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
antypaci!
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
PustelNick
Forumowicz.
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa / Pruszków
|
|
Powrót do góry |
|
|
Corvus
Forumowicz.
Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Znienacka. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:38, 26 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Z jednej strony ateista nie musi pilnować się ze wszystkim co robi, polega tylko na sobie, nie tracąc czasu i sił na klepanie modlitw, które i tak nie pomogą. Nie musi przejmować się tym, co go czeka po śmierci. Ale z drugiej strony żyć z przekonaniem, że za sześćdziesiąt lat nie pozostanie po nas nawet marna cząstka materii czy dusza - nieciekawa alternatywa.
Do kościoła nie chodzę, ale nie można mnie nazwać ateistką, bo wierzę w Boga - może niekoniecznie takiego, jakim przedstawiają go wszystkie religie świata, ale wierzę. Ale pomimo wiary nie mogę być katoliczką, bo z Kościołem się nie zgadzam. A i wiele założeń satanizmu jest mi bliskich.
Ciekawe więc, kim jestem :>
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
happysad
Forumowicz.
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Rzeszów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 8:00, 27 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
PustelNick napisał: To może ja :P Uwierzę w bajki o świetlistych tunelach ( itd) w czasie śmierci klinicznej jeśli takie histori zaczną się przytrafiać ludziom z innych kultur. Eskimosom, ludom amazonii itd. Tam gdzie chrześcijaństwo mam mniejszy wpływ na nazwijmy to świadomość społeczną. Czy tam, takich przypadków nie ma? Dziwne Chodzi mi o to, że jeśli nasz społecześntwo od dziesiątek lat jest bomardowane takimi historiami (gazety, tv, znajomi itd ) to potem mózg może nam płatać figle, na zasadzie sugerowanie się czymś. Po drugie takie odczucia umierającego mózgu mogą być zwyczajną reakcją psychofizyczną, bez tej całej metafizycznej otoczki. Skaleczysz się- leci krew, masz poważne obrażenia niedotleniony mózg przez chwile to widzisz tunele Czy jestem ateistą ??? :P |
właśnie że się przytrafiają
czytałem wiele na ten temat... szamani (w amazonii, w artyce może też) zabierają na przejażdżki w np. lampartach... podobno szaman wyciąga duszę z ciała i wsadza ją do skóry lamparta który nic nie czuje... to nie jest hipnoza!!! co ciekawego oni też wierzą w jednego Boga... w matkę naturę która jest cudem...........
ateizm to nie religia... wszystkie religie popierają istnienie Boga (bogów).
ateiści to ludzie którzy myślą(wierzą) że nie ma Boga.
a ateizm nic nie daje... jeśli przeczyta to jakiś ateista to niech zada sobie pytanie: "a co jeśli Bóg istnieje, co wtedy mu powiem po śmierci?"
ateizm nic nie daje (według mnie)
oczywiście Bóg jest miłosierny i może im wybaczyć...
jeśli jesteś ateistą to nie mówię: bądź chrześcijaninem bo to będzie najlepiej.
według mojej teorii jest tak: nie ważne jak wierzysz w Boga, ważne żebyś w ogóle wierzył...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez happysad dnia Pią 8:03, 27 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
tadzio90
Forumowicz.
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 289
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pią 13:50, 27 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
happysad napisał: a ateizm nic nie daje... jeśli przeczyta to jakiś ateista to niech zada sobie pytanie: "a co jeśli Bóg istnieje, co wtedy mu powiem po śmierci?"
ateizm nic nie daje (według mnie)
oczywiście Bóg jest miłosierny i może im wybaczyć...
jeśli jesteś ateistą to nie mówię: bądź chrześcijaninem bo to będzie najlepiej.
według mojej teorii jest tak: nie ważne jak wierzysz w Boga, ważne żebyś w ogóle wierzył... |
Po pierwsze zastanów się, co jeśli prawdziwym bogiem jest jeden z 700 pozostałych? Co powiesz jednemu z nich po śmierci?
Akurat chyba nie czytałeś biblii, aby sądzić, że Jahwe jest miłosierny. Morderca ludów i narodów, niewinnych istot. Nowy testament nie naprawił jego wizerunku. Zawsze był mściwy i zarozumiały. Także według biblii żaden niepełnosprawny nie doświadczy królestwa niebieskiego. Zaprawdę miłosierny to bóg.
Tak więc nieważne czy wierzysz, ważne, że jest jeszcze 699 innych bogów, którzy mogą patrzeć z zawiścią. Więc jak już lepiej wierzyć, to poświęć dziennie kilka minut każdemu z 700 bogów.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
happysad
Forumowicz.
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Rzeszów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 14:42, 27 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
tadzio90 napisał:
Po pierwsze zastanów się, co jeśli prawdziwym bogiem jest jeden z 700 pozostałych? Co powiesz jednemu z nich po śmierci?
Akurat chyba nie czytałeś biblii, aby sądzić, że Jahwe jest miłosierny. Morderca ludów i narodów, niewinnych istot. Nowy testament nie naprawił jego wizerunku. Zawsze był mściwy i zarozumiały. Także według biblii żaden niepełnosprawny nie doświadczy królestwa niebieskiego. Zaprawdę miłosierny to bóg.
Tak więc nieważne czy wierzysz, ważne, że jest jeszcze 699 innych bogów, którzy mogą patrzeć z zawiścią. Więc jak już lepiej wierzyć, to poświęć dziennie kilka minut każdemu z 700 bogów. |
dlaczego myślisz że jest x bogów???
Bóg nie jest "mordercą ludów i narodów, niewinnych istot" mordercami są ludzie i ich głupota!
napisałem żeby wierzyć w ogóle w istnienie kogoś takiego jak Bóg! jeśli jesteś ateistą to co powiesz "700" bogom???
Jeśli wierzysz w Boga (nie tylko chrześcijańskiego) to powiesz tym "699" innym że:
-wierzyłem w was ale nikt tam na ziemi nie wie dokładnie ilu was jest!-
a według mnie ci niby bogowie w wielu mitologiach to tak jak u nas święci, tyle że są nazywani bogami, bo źle ich ludzie zinterpretowali!
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kropek
Forumowicz.
Dołączył: 24 Lip 2009
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pią 16:58, 27 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
co do ateisty to nie jest czlowiek nie wierzacy.... bo to jest czlowiej ktory wierzy w nauke i w naukowe wyjasnienia zjawisk.... szczerze mowiac to ciezko powiedziec ze jest sie ateista to chyba musi nam kto inny uswiadomi.... na dzien dzisiejszy ateista to ten kto nie chodzi do kosciola (rzadnego) (tak sie chyba dzisiaj uwaza a przynajmnie jakas wiekszosc)
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wodnik ^^
Forumowicz.
Dołączył: 10 Wrz 2009
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: WLKP Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:34, 27 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Ciekawy temat a dyskusja jeszcze ciekawsza
To i ja może się udzielę i na wstępie powiem jasno - tak jestem osobą wierzącą...
Wierze w Boga, wierze w Jezusa... co do kultu Maryjnego to nie ukrywam, że nigdy nie byłem jego zwolennikiem i do teraz go nie popieram...uważam, że te wszystkie dogmaty Maryjne to wielka obłuda... uważam, że ten kościół który zanim zbłądził i nie wiele jest tego co być powinno...
Ktoś pisał, że muzułmanizm się poszerza i ja mam na ten temat swoją teorie... nie ukrywajmy, że wielu ludzi jest przesyconych nienawiścią... i niby są dobrymi ludźmi a za cholerę by innym nie pomogli... nie są wobec siebie krytyczni i często myślą w sposób : "po co mam być dobry przecież wierzę w Boga, odmawiam pacierz itd..." i wg mnie tacy ludzie nie są w pełni wierzący... a muzułmanizm daje teraz możliwość by wyładować swą agresje na niewiernych a przy tym być dobrym wierzącym... oczywiście chodzi o pseudao-muzułmanizm [Al-Quida]...
Nie ukrywajmy też, że ludzie jako istoty wewnętrznie zawsze chcieli w coś wierzyć... najpierw czcili burze, ogień a później bogów 'ludzkich"... sam uważam, że coś nie mogło powstać samo z siebie i ktoś musiał to zapoczątkować - Absolut, Stwórca, JHWH, Allah - nieważne... ważne aby swym życiem pokazać, że było się dobrym człowiekiem i żyło zgodnie z własnym sumieniem [nie mówię o przypadkach patologicznych z zakłamanym sumieniem]...
A co do perspektywy, że po śmierci nic z nas nie zostanie, ze nie ma duszy itp, uważam, że tak nie może być bo wtedy całe życie, cały świat byłoby bez sensu... czemu jedni mieli by lepiej od innych? czym sobie zasłużył np na taką kare od urodzenia niepełnosprawny człowiek? całe życie cierpi a później przestaje istnieć? cóż on by z tego miał? gdzie byłaby sprawiedliwość... uważam, że właśnie z takich względów musi być coś po tamtej stronie...
A moje wyobrażenie Boga? Uważam, że Bóg jest wszędzie... że ja jestem Bogiem, Ty i on też jest Bogiem... a dlaczego? Bo wg mnie Bóg jest w nas i jego cząstka znajduje się we wszystkim co istnieje...
Może to śmieszne ale jak patrze na zwierzęta to wg mnie to jest dowód doskonałości Stwórcy... i niby to są istoty niższe rozwojowo od nas ale w tak wielu sprawach moglibyśmy się od nich uczyć... to tyle... sorry jeśli zanudzałem....
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
tadzio90
Forumowicz.
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 289
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pią 22:41, 27 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
happysad napisał: dlaczego myślisz że jest x bogów???! |
Bo da się zliczyć bogów od mitologii egipskiej, przez grecką, rzymską, babilońską i dzisiejsze setki bogów
happysad napisał:
Bóg nie jest "mordercą ludów i narodów, niewinnych istot" mordercami są ludzie i ich głupota!
! |
Naprawdę jako chrześcijanin chyba Biblii nie czytałeś. Przykłądem morderstwa niewinnych istot jest chociażby "potop"
happysad napisał: napisałem żeby wierzyć w ogóle w istnienie kogoś takiego jak Bóg! jeśli jesteś ateistą to co powiesz "700" bogom???
Jeśli wierzysz w Boga (nie tylko chrześcijańskiego) to powiesz tym "699" innym że:
wierzyłem w was ale nikt tam na ziemi nie wie dokładnie ilu was jest!- |
Czyli ty stając przed jednym z ~699 bogów powiesz:
"-rodzice mnie wychowali w innej wierze i wierzyłem w innego bo w takim otoczeniu się urodziłem i wychowałem" ?
happysad napisał: -
a według mnie ci niby bogowie w wielu mitologiach to tak jak u nas święci, tyle że są nazywani bogami, bo źle ich ludzie zinterpretowali! |
To raczej święci są jak tamci bogowie i wychodzi taki politeizm. Inni mieli bagów odpowiadających za konkretne rzeczy, to monoteistyczni im zazdrościli.
_______________________
Wodnik, a co do Twojej wypowiedzi:
Nie wiem, czy miałeś filozofię, ale według niej bóg jest w każdym aspekcie doskonały i człowiek takiej doskonałości w żadnym z aspektów nie może osiągnąć. Tak więc bóg nie może być tym, co niedoskonałe. (zakładając, że by istniał). Ale też według tej filozofii bóg istniejąc jest doskonały, więc my (patrząc na system 1/0) albo my nie istniejemy albo jednak to bóg nie istnieje.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez tadzio90 dnia Pią 22:47, 27 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
AVATAR.TD
Forumowicz.
Dołączył: 20 Lis 2009
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: KRAKÓW Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:21, 27 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Wodnik, a co do Twojej wypowiedzi:
Nie wiem, czy miałeś filozofię, ale według niej bóg jest w każdym aspekcie doskonały i człowiek takiej doskonałości w żadnym z aspektów nie może osiągnąć. Tak więc bóg nie może być tym, co niedoskonałe. (zakładając, że by istniał). Ale też według tej filozofii bóg istniejąc jest doskonały, więc my (patrząc na system 1/0) albo my nie istniejemy albo jednak to bóg nie istnieje.[/quote]
WITAM wszystkich,
TADZIO90,
Kto Tobie tak powiedział, że człowiek jest niedoskonały?, że w Żadnym z aspektów nie może dorównać Bogu? To niestety nie jest Prawdą... Poza tym, Te rozważania się wykluczają ...
Złodziej, Lekarz, Morderca, Święty - to ludzie, i idąc Dalej: Budda i Ty, czy ja, nie różnimy się ... Jesteśmy podobni.
Różnica tkwi w Poziomie Naszej ŚWIADOMOŚCI ...
Jeśli miałbyś Taką świadomość, że góra na którą patrzysz może się przesunąć - napisano: Przesunie się...
Jeśli miałbyś świadomość, że chcesz przenieść się fizycznie w inne miejsce na Ziemii - przeniesiesz się...
Jeśli miałbyś świadomość, że Los jest niesprawiedliwy, a Boga nie ma - tak będzie (W Twoim życiu..).
Jeśli zaś będziesz miał świadomość szczęścia, uniwersalnej miłości i zajrzysz w Siebie (Chęć Poznania Siebie) - Doświadczysz szczęścia i innych Pięknych rzeczy..
Zwracam się Teraz do Wszystkich , którzy ŻĄDAJĄ DOWODÓW na ISTNIENIE BOGA...
Udowodnijcie Mi, że Kochacie swoje Rodziny - żądam konkretnych i niepodważalnych dowodów ...
Pozdrawiam
ELOHI
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez AVATAR.TD dnia Pią 23:38, 27 Lis 2009, w całości zmieniany 3 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wodnik ^^
Forumowicz.
Dołączył: 10 Wrz 2009
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: WLKP Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:35, 27 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Nie miałem... i w sumie nie żałuje tego bo uważam, że nie ma filozofii uniwersalnej i każdy kształtuje swój pogląd... co do twej wypowiedzi to w sensie , że ja, Ty i on jest Bogiem miałem na myśli to, ze cząsta Boga jest w nas., ale niestety posiadamy jeszcze to co ludzkie, wolna wola i grzeszność... ciągnie nas do złego i tego ukryć się nie da - ważne jednak by odkryć w sobie tą Boską cząstkę i o nią dbać... a Bóg na ziemi jest awatarem a nikt nie mówi, że awatar jest w pełni doskonały... przecież Bóg przyjmując ludzkie ciało automatycznie przyjmuje niektóre z ludzkich wad - bo jeśli odrzuciłby je to nie byłby wtedy człowiekiem... czyż nie tak?
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
AVATAR.TD
Forumowicz.
Dołączył: 20 Lis 2009
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: KRAKÓW Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:40, 27 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Wodnik ^^ napisał: Nie miałem... i w sumie nie żałuje tego bo uważam, że nie ma filozofii uniwersalnej i każdy kształtuje swój pogląd... co do twej wypowiedzi to w sensie , że ja, Ty i on jest Bogiem miałem na myśli to, ze cząsta Boga jest w nas., ale niestety posiadamy jeszcze to co ludzkie, wolna wola i grzeszność... ciągnie nas do złego i tego ukryć się nie da - ważne jednak by odkryć w sobie tą Boską cząstkę i o nią dbać... a Bóg na ziemi jest awatarem a nikt nie mówi, że awatar jest w pełni doskonały... przecież Bóg przyjmując ludzkie ciało automatycznie przyjmuje niektóre z ludzkich wad - bo jeśli odrzuciłby je to nie byłby wtedy człowiekiem... czyż nie tak? |
Tak Jest, Przyjacielu ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
tadzio90
Forumowicz.
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 289
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Sob 0:13, 28 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
AVATAR.TD napisał: Wodnik, a co do Twojej wypowiedzi:
Nie wiem, czy miałeś filozofię, ale według niej bóg jest w każdym aspekcie doskonały i człowiek takiej doskonałości w żadnym z aspektów nie może osiągnąć. Tak więc bóg nie może być tym, co niedoskonałe. (zakładając, że by istniał). Ale też według tej filozofii bóg istniejąc jest doskonały, więc my (patrząc na system 1/0) albo my nie istniejemy albo jednak to bóg nie istnieje. |
Kto Tobie tak powiedział, że człowiek jest niedoskonały?, że w Żadnym z aspektów nie może dorównać Bogu?(...)
Zwracam się Teraz do Wszystkich , którzy ŻĄDAJĄ DOWODÓW na ISTNIENIE BOGA...
Udowodnijcie Mi, że Kochacie swoje Rodziny - żądam konkretnych i niepodważalnych dowodów ...[/quote]
Powiedziałem, że z filozoficznego punktu widzenia człowiek nie może osiągnąć doskonałości, bo wykluczałby sobą istnienie kogoś lepszego (boga). Miałem też na myśli absolut, a Ty już konkretujesz. Ale rozumiem, że coś próbowałeś osiągnąć, nie wiem co.
Udowodnienie istnienia boga różni się od udowodnienia kochania. Bo kochanie jest potrzebne z ewolucyjnego punktu widzenia. Taki dziwny sposób wyboru najdogodniejszego partnera oraz dbanie o pulę genową (np. miłość do dzieci i bliskich). Podobną czułość i dbanie o rodzinę obserwuje się u naczelnych, ale pewnie te "bezduszne" stworzenia nie są zdolne do kochania. Bo jakże tak zwierze miałoby kochać?
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
AVATAR.TD
Forumowicz.
Dołączył: 20 Lis 2009
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: KRAKÓW Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 0:42, 28 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Udowodnienie istnienia boga różni się od udowodnienia kochania. Bo kochanie jest potrzebne z ewolucyjnego punktu widzenia...[/quote]
Niczego nie próbuję osiągnąć ...
BÓG jest przecież MIŁOŚCIĄ... Więc jeśli ktoś Przedstawi dowody na To, że kogoś kocha, tym samym będzie miał dowody na Istnienie Boga..
Peace Out.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez AVATAR.TD dnia Sob 0:45, 28 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
tadzio90
Forumowicz.
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 289
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Sob 4:18, 28 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Masz dość subiektywne odczucie Boga ( nie wiem którego). W żadnej z trzech największych monoteistycznych religii Jahwe/Allah nie jest miłosierny (według tego co piszą w księgach objawionych).
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|