Autor |
Wiadomość |
|
isa
Forumowicz.
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Nie 2:57, 05 Lut 2006 Temat postu: ostatni dzien zycia |
|
|
co byscie zrobili,gdybyscie sie przebudzili w piekny sloneczny poranek i dowiedzieli sie,ze jutro swiat zniknie?tak po rostu,bez zadnych kataklizmow,gdyby wszystko mialo sie rozplynac w szarym pyle....
jak by wygladal wasz ostatni dzien?
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
ADRIA
Forumowicz.
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Nie 8:14, 05 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Wiesz nie mogę przewidzieć co by się działo ze mną, ale pewnie bym dużo zaczęła rozmyślać o tym i pewnie z lekkim niedowierzeniem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Azazel
Forumowicz.
Dołączył: 10 Gru 2005
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Nie 9:34, 05 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Spokojnie czekał na koniec
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Radi
Forumowicz.
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Nie 11:01, 05 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Pewnie dla tego ludzie mają taką chęć zbudowania niezależnego obiektu latającego w przestrzeni kosmicznej . Ekspansja zapewnia przetrwanie gatunku .
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
astralboy
Forumowicz.
Dołączył: 13 Paź 2005
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Legnica
|
|
Powrót do góry |
|
|
isa
Forumowicz.
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Nie 18:57, 05 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Adria,nie mozesz przewidziec? wystarczy chyba tylko uruchomic wyobraznie.... ja bym chciala spedzic ten dzien z ludzmi ktorych kocham.napic sie czerwonego wina z przyjaciolmi,pojsc z psami na spacer,tak najzwyczajniej na swiecie a pozniej pojechac nad morze,wsluchiwac sie w szum fal,chodzic boso po piasku i tanczyc do utraty tchu....
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Human Behaviour
Forumowicz.
Dołączył: 13 Paź 2005
Posty: 1280
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Nie 18:59, 05 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
W ostatni dzień życia wyznałbym mojej miłości, że ją kocham
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isobel
Forumowicz.
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Jaworzno
|
Wysłany: Nie 19:32, 05 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
A ja bym poszla do spowiedzi, zeby miec wieksze szanse na pojscie do nieba:P I zrobilabym cala mase glupot, ktorych na codzien bym nie zrobila.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
versus
Forumowicz.
Dołączył: 14 Paź 2005
Posty: 1355
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pon 16:01, 06 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
......spędziłbym w kościele.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
isa
Forumowicz.
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pon 16:42, 06 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
versus,tak bardzo lubisz przebywac w kosciele czy to ze strachu?
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
versus
Forumowicz.
Dołączył: 14 Paź 2005
Posty: 1355
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pon 20:03, 06 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
strachu??? isa, bez przesady.
Nie boję się śmierci.
Tak mi dusza podpowiada.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
isa
Forumowicz.
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pon 20:30, 06 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
A juz mslalam
jak bym bardzo chciala tak zupelnie sie nie bac smierci i caly czas nad tym pracuje ale czasmi strach mnie zjada przy podrozach astralnych czy oobe wiec.... nie jest tak prosto
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 3:51, 08 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Hmm ... osobiście myślałem że życie jako "życie" nie kończy się po śmierci (lekki kontekst tekstu), ale cóż - co bym zrobił?
Co bym zrobił nie wiem.
Ale wiem jedno.
Że napewno poczułbym się spełnionym człowiekiem, przeświadczonym swego, swej istoty, istoty innych ... istoty boskości na jaką się składamy.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
_piotrusss
Forumowicz.
Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Śro 20:56, 08 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Jeśli ta wiadomość obiegłaby świat i nie byłbym jedynym wybranym, który o tym wie... to pewnie na niewiele by mi ludzie pozwolili. Kościoły zaczęłyby się walić albo pod naporem tysięcy chcących tam wejść, taranując się wzajemnie, albo zburzone ładunkami wybuchowymi przez bojowników, chcących rzutem na taśme wypełnić "przykazanie" i zabić wyznawców złej religii. Po ulicach biegaliby szaleńcy, którzy pracując na "swoje" przez całe życie własnie się dowiedzieli, że to było na nic... biegaliby, zabijali, gwałcili... Inni by się załamali, bo nie żyli tak jak ksiądz nauczał i za późno na odkupienie tego wszystkiego co się źle zrobiło, za późno na swoiste pojednanie z Najwyższym. Byliby też tacy, którzy po prostu nie wytrzymaliby widoku ogólnoświatowego cierpienia i rzucaliby się z wysokich budynków, lub wieszali na pierwszym, lepszym drzewie. Pewnie znalazłoby się troche osób, które po prostu nie boją się tego, że nie zdążyli czegośc zrobić, że nie byli wystarczająco dobrzy, lub że nic już nie rpzeżyją, gdyż są tylko ciałem i się za chwilę skończą... Nie boją się, bo mają taki a nie inny światopogląd i wiedzą, że nie warto załować, ze się czegoś nei zrobiło. Nie warto, bo będzie się miało jeszcze miliony okazji by to zrobić...
Mi najbliżej do tej ostatniej grupy... tylko tak się zastanawiam, gdzie bym się podział? Dla reszty byłbym wariatem, który nie szaleje ze strachu, ale jedynie z ciekawością i delikatnym lękiem czeka na to co się zdarzy... Czy nie zabiłby mnie pierwszy z brzegu szaleniec z nożem, gdybym szedł spokojnie ulicą? Nie wiem.
Spójrzcie na tą wizję jaką przedstawiłem... może jest wyolbrzymiona, a może to keczup łagodny publiszki w porównaniu do oryginalnego sosu tabasco? Spójrzcie i pomyslcie... czy kiedykolwiek i ktokolwiek z wielkich i znaczących na świecie powie o zagładzie cywilizacji w 2012 roku? Naiwne jest myślenie, że nie jest to prawdą, bo gdyby tak było to by juz dawno o tym mówił rzad usa, ONZ czy UE... To, że o tym nie mówią jest dowodem najlepszym na to iż jest to prawdą. Nie wierzę w to, że przy tak ogromnej ilości nie tylko przepowiedni ale takze badań naukowych w AREA 51 nie ma tematu 2012... jest już od bardzo dawna... moim zdaniem jest już nawet opracowany plan działania... ale żeden Bush NIGDY nam tego nie powie...
Przepraszam za tak długi tekst, ale jakoś mnie wena rozpiera :P
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|