Forum Forum Apokalipsy Strona Główna
 Forum
¤  Forum Forum Apokalipsy Strona Główna
¤  Zobacz posty od ostatniej wizyty
¤  Zobacz swoje posty
¤  Zobacz posty bez odpowiedzi
Forum Apokalipsy
2012 - New World Order - Zjawiska nadprzyrodzone - Ezoteryka - Rozwój Duchowy - UFO - Nauka
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie  RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
 
Książka - Karyl Robin-Evans - "Gwiezdni rozbitkowie&quo

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Apokalipsy Strona Główna -> Historia świata / Paleoastronautyka Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Książka - Karyl Robin-Evans - "Gwiezdni rozbitkowie&quo
Autor Wiadomość
Rafiki_yako
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 03 Wrz 2007
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Sob 19:41, 22 Wrz 2007    Temat postu: Książka - Karyl Robin-Evans - "Gwiezdni rozbitkowie&quo
 
Kiedy w latach 30. XX wieku grupa chińskich archeologów przeprowadzała swe badania w wysokich górach Bayan Kara-Ula na pograniczu chińsko-tybetańskim, natknęła się w tamtejszych jaskiniach na serię grobów, zawierających bardzo dziwne szkielety, o niezwykle szczupłych i małych ciałach oraz nieproporcjonalnie wielkich głowach. Jedna z wczesnych teorii głosiła, że znaleziono oto szczątki nieznanego gatunku małpy. Naturalnie bardzo szybko odrzucono tę hipotezę, bowiem czy słyszał kto o tym, by małpy posiadały rytuały grzebalne i do tego chowały swych zmarłych w grobach?

Zespół archeologów pod kierownictwem profesora Chi Pu Tei'a odnalazł także wkrótce w jednym z grobów duży, kamienny dysk, na wpół zagrzebany w pyle jaskini. Dysk przypominał zupełnie "płytę gramofonową z epoki kamienia". W środku znajdował się otwór, a ku krawędzi biegł maleńki spiralny rowek. Ów rowek okazał się w rzeczywistości ciągłą linią maleńkich znaków, zapisanych jeden przy drugim. Obiekt ten istotnie wydawał się być jakimś zapisem - i to w więcej, niż jednym znaczeniu. Wówczas, w roku 1938, nikt nie był w stanie odcyfrować intrygującego tekstu.

Przez 20 lat wielu ekspertów głowiło się nad odczytaniem dziwnych znaków, lecz żadnemu z nich się nie powiodło. Sztuka ta udała się dopiero innemu profesorowi, doktorowi Tsum Um Nui'owi. Złamał on kod i właśnie wówczas zdano sobie sprawę z niesamowitych implikacji tego odkrycia. Dla większości świata odkrycie to jednak pozostawało całkowicie nieznane. Wnioski wysunięte przez profesora po odczytaniu inskrypcji były tak niewiarygodne, że większość naukowców odwróciła się od niego, a Pekińska Akademia Prehistorii zakazała mu publikacji swych konkluzji. Ostatecznie jednak w roku 1965 pozwolono mu opublikować wyniki badań. Oprócz wspomnianego już dysku odkryto nieco później w jaskiniach jeszcze 716 takich "talerzy", a każdy posiadał spiralny rowek z zapisem. Historia zapisana na dyskach opowiadała o próbniku kosmicznym, wystrzelonym przez mieszkańców innej planety, którego misja zakończyła się katastrofą w górach Bayan Kara Ula. Pokojowo nastawieni "obcy" zostali wzięci za intruzów lub demony i wielu z nich zostało zabitych przez członków plemienia Ham, które mieszkało w sąsiednich jaskiniach.

Jeszcze wówczas, w pierwszej połowie XX wieku, obszar ten zamieszkany był istotnie przez dwa prymitywne plemiona, Ham i Dropa, z których drugie miało bardzo dziwny wygląd. Delikatnej budowy i przygarbieni członkowie tego ludu mieli przeciętnie tylko 150 centymetrów wzrostu, a ich cechy antropologiczne nie miały nic wspólnego ani z Chińczykami, ani z Tybetańczykami. Jeden z ekspertów wyraził się, że "ich pochodzenie rasowe stanowi zagadkę".

W roku 1947 na scenę wkracza jedna z głównych postaci w całej tej opowieści, autor książki "Sungods In Exile", przetłumaczonej i wydanej w 2007 roku pod tytułem "Gwiezdni rozbitkowie", Dr Karyl Robin-Evans. Jest on angielskim naukowcem i badaczem. Wkrótce po II wojnie światowej profesor polskiego pochodzenia, niejaki Siergiej Lolladoff, będący w posiadaniu jednego z dysków, pokazuje go Robin-Evansowi. Lolladoff twierdzi, że nabył dysk w Mussorie w północnych Indiach i że pochodzi on od tajemniczego ludu, zwanego "Dzopa", który używał "talerza" w swych ceremoniach religijnych.

Reszty historii dowiedzą się Państwo po przeczytaniu książki - opowieści Dra Robin-Evansa o jego pobycie wśród jednego z najbardziej tajemniczych ludów świata. Książka ukazała się we wrześniu 2007 roku nakładem wydawnictwa MyBook pod tytułem "Gwiezdni rozbitkowie". Oczywiście jest to publikacja kontrowersyjna, albowiem jej prawdziwym autorem nie jest w istocie Karyl Robin-Evans, lecz niejaki David Gamon, który w latach 90-tych XX wieku przyznał w wywiadzie dla czasopisma "Fortean Times", że wymyślił całą tę historię. Pojawia się jednak jedno małe ale: prawdziwe dyski, prawdziwe plemię małych ludzi w wiosce Huilong w Chinach (odkryte w 1995 roku) i parę jeszcze innych rzeczy, o których m.in. piszą Hartwig Husdorf i Peter Krassa w swych książkach "Biała piramida" i "Satelity bogów"... Jeśli to opowieść zmyślona, to oparta - moim zdaniem - na bardzo trwałych i poważnych przesłankach... Polecam.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
bolobolo
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Trzebinia

PostWysłany: Wto 7:50, 25 Wrz 2007    Temat postu:
 
Jeżeli odkryto szkielety, to sorry ale nie wieżę, żeby jakikolwiek naukowiec nie odróżnił kości człowieka od hipotetycznych kości kosmity. Jeżeli jakieś dwa gatunki ewoluują w dwóch niezależnych środowiskach nie ma możliwości (prawdopodobieństwo jest tak małe, że pomijalne), żeby wykształciły się jednakowe ciało, kościec i organy wewnętrzne.
Sorry, ale nie wieżę w tę historię.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Rafiki_yako
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 03 Wrz 2007
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Wto 15:07, 25 Wrz 2007    Temat postu: No to radzę poczytać co nieco o tzw. Czaszce Gwiezdnego...
 
...Dziecka (ang. Starchild).

Mimo, iż WSZYSTKIE dotychczasowe badania wskazują na to, że ta czaszka - choć może nie pochodzi z kosmosu - na pewno nie jest normalną ludzką czaszką, to jednak naukowcy z uporem maniaka twierdzą i mówią, że jest to deformacja spowodowana wodogłowiem i jednoczesnym przywiązywaniem główy dziecka do twardej deski nosidełka (tzw. cradleboarding). Autor książki o Gwiezdnym Dziecku, Lloyd Pye, który obecnie jest w posiadaniu tej czaszki, przytacza argument po argumencie, obalający tezy naukowców. A jednak szerszemu ogółowi - światu - sprawa Gwiezdnego Dziecka nie jest kompletnie znana! Jakże więc można się spodziewać, że sprawa tych szkieletów kiedykolwiek wyjdzie na jaw? To pierwsza sprawa. Przy założeniu, że opowieść o szkieletach i jaskiniach jest prawdziwa.

Można wszakże oczywiście założyć także, iż sama historia o Dropach/Dzopach i ich znalezieniu jest także czyimś wymysłem. Zgoda i na to. Chciałem zauważyć, że w poprzednim poście pisałem o tym, że książka jest kontrowersyjna i sam nie bronię się przed tym, że jest to paleoastroanutyczna powieść Science Fiction - ale z elementami prawdy, a o jaką prawdę chodzi można poczytać we wstępie do "Gwiezdnych rozbitków" i/lub we wspomnianych poniżej książkach Hartwiga Hausdofa i Petera Krassy.

Pozdrawiam

ry



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Apokalipsy Strona Główna -> Historia świata / Paleoastronautyka Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Powered by phpBB © 2004 phpBB Group
Galaxian Theme 1.0.2 by Twisted Galaxy