|
'Znaki,wizje i przepowiednie' frag. |
|
Autor |
Wiadomość |
|
sfinks
Forumowicz.
Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 1644
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pią 14:23, 25 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Nie chodzi o samoistne dobrowolne czipowanie - chodzi o przymus. Przykladów czypowania z własnej woli jest juz sporo. Nawet wbrew woli. Jak to możliwe? Mozliwe. Bogaci tatusie czy mamusie wszczepiają czipy sobie i dzieciom bez ich nawet wiedzy i wbrew temu czy chcą. Ma to być zabezpieczenie przed niemozliwością odnalezienia w razie porwania. Przymusowi władzy ludzie się nie poddadzą to raczej pewne bo taki kraj byłby w całości obozem koncentracyjnym. Co innego Kościół. Tu może byc albo jesteś ze wszystkimi albo podpalić, ukamienować. Presii władzy można się przeciwstawić ale presji fanatyzmu religijnego nie. Społeczeństwo w którym się żyje skuteczniej potrafi cię zmusić niz policja.
Przkład działania społecznego jest w osądzeniu Chrystusa przez tłum zamiast Barabasza. I co, Władza świecka się ugięła umyciem rąk.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
saw32
Forumowicz.
Dołączył: 21 Lis 2005
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Wto 17:38, 13 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Dalsza część tej książki,inna historia: Widzenie Iwony, lat 13 wizja z dwutysięcznego trzeciego roku
-,,Pode mną są góry,pola,jakieś dołki małe,jakiś staw.Poleciałam górą,po drugiej stronie jest gęsty las i rzeczka.
-Jak się nazywa?
-,,Nic nie przychodzi,nie wiem,ale taki krótszy biały czy błękitny.Nie,takie dorzecze małe.Już wylądowałam po jednej stronie rzeki,chcę się napić,widzę jelonka,patrzy na mnie,uciekł w las.Pić mi się chce.Jestem nad tą rzeką''.
-Jak się nazywa?
-,,TAB''.
-A który jest rok?
-,,2006.Jelonki tym razem są dwa,piją''.
-Który dzień jest?
-,,SIÓDMY LIPIEC''.
-Gorąco jest?
-,,Bardzo''.
-A ty jak jesteś ubrana?lekko?
-,,Tak.A on stoi i się na mnie patrzy.Głaszczę go''.
-Pozwala?
-,,Tak''.
-Zadowolony?
-,,Uciekł.Słyszę jakiś huk,jakby dynamit albo jakaś bomba''.
-Mocny ten huk był?Gdzie to było?
-,,Z mojej prawej strony''.
-Duży był ten grzyb?
-,,Ja wiem,nie tak bardzo,ale spory.
-Daleko od ciebie?
-,,Uhu,daleko''.
-Co się zrobiło?
-,,Rozpływa się''.
-Ty to czujesz?
-,,Nie''
-A tobie nie grozi?
-,,Nie,jest daleko''.
-Tylko obserwujesz?
-,,Tak.Wszystkie zwierzęta uciekły,to teraz silniej płynie''.
-Co jest teraz?
-,,Nic bez zmian,grzyb znikł''.
-A co się zrobiło?
-,,Jest normalnie''.
-Ciepło?
-,,Trochę chłodniej.Ale słońce nie zaszło,jestem taka słaba''...
ps.pamiętacie 7.7. 2005?Czyżby coś mocniejszego w 2006.
gdzieś widziałem ten temat?
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isobel
Forumowicz.
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Jaworzno
|
Wysłany: Pią 17:31, 16 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Co bylo 7.7.2005?
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
pmac
Forumowicz.
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pią 23:22, 16 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
wczepienie chipow widze tak: powiedzmy wyprodukuja jakiegos poteznego virusa nieuleczalnego ktory zarazi duza czesc ludzkosci i coraz bardziej bedzie sie rozpowszechniac. Ci wlsnie sprawcy mogli by w krotkim czasie poidac szczepionke a z nim wszczepic nam owy komputerowy podzespol.. no moze epidemia brzmi strasznie ale czy eni wystarczy zapowiedziec ze neidlugo czeka nas jakis virus ktory ogarnie ziemie ( no wine mozna zrzucic na terrorystow wszystko teraz na modzie) i nagle masowe szczepienie;) no przeciez kazdy chce zyc:) Ci ktorzy nie przyjma niestety zostana wyeliminowani.. prosta rzecz a bawi jak latwo moga nam to podrzucic.. no coz nasza reakcje to juz maja przetestowana na innych np chorobach wscieklych krow jak media zaczynaja robic panike i wszyscy starali zmienic jadlospis:) teraz modne kurzczaki no i w tym okreise tez grypke ktora ewoluje nono mozliwosci maja duzo:) wywolac panike a pozniej pod celem naprawiania swiata nam to zrobic:)
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
saw32
Forumowicz.
Dołączył: 21 Lis 2005
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Sob 17:01, 17 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Co było 7.7.2005? Londyn...
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
madafakazabijaka
Forumowicz.
Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/2
|
Wysłany: Nie 14:03, 18 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
co do czipów to już teraz jest możliwość wszczepiania ich bez niczyjej wiedzy. Bo niby dlaczego usa jest tak dobra i rozdaje za darmo szczepionki na grypę? Żołnierze w iraku też mają czipy (na razie jednostki specjalne, na razie...)
A najwiekszym zagrożeniem dla świata są wszystkie religie, powinno sie zakazać publicznego wyznawania wiary, zakaz afiszowania się z wiarą, zakaz wspólnych modłów, zdelegalizować religię, a kto chce może sie w swoich 4 kątach modlić nawet do banana.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
saw32
Forumowicz.
Dołączył: 21 Lis 2005
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pią 14:28, 13 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Bestie atakują
(...) i sprawia, że wszyscy: mali i wielcy,bogaci i biedni, wolni i niewolnicy otrzymają znamię naprawą rękę lub na czoło i nikt nie może kupić ani sprzedać, kto nie ma znamienia - imienia Bestii lub liczby jej imienia. Tu jest potrzebna mądrość. Kto ma rozum niech liczbę Bestii przeliczy. Liczba ta bowiem człowieka. A liczba jego: sześćset sześćdziesiąt sześć.
Św. Jan, Apokalipsa 13: 16-18
Pod koniec drugiego tysiąclecia po Chrystusie, odkrywamy w tej profetycznej wizji zdumiewające wyjaśnienie tych dwóch tajemniczych przesłań: sensu znamienia na czole lub dłoni oraz liczby 666 - imienia owej Bestii. Te dwa tajemnicze przesłania, nie dające się logicznie wyjaśnić w ciągu prawie 2000 tysięcy lat, wyłaniały się na powierzchnię końca drugiego tysiąclecia, zbrojne i najnowsze osiągnięcia elektroniki. Rzekome niespójne wizje Ewangelisty zaalieniają się w elektroniczny zapis niedalekiej przyszłości.
Budowanie Jednego Państwa i Jednego Rządu Światowego, w rzeczywistości już istniejących w świecie pieniądza, już od kilku dziesięcioleci XX wieku opierało swe przyszłe zwycięstwo na podporządkowaniu jednostki ludzkiej światowej centrali dyspozycyjno-kontrolnej. Ludzie mają być stadem kierowanym i modelowanym przez nadludzi, przez oświeconych, przez Bestie z Apokalipsy św. Jana. Każdy człowiek zostanie poddany nieprzerwanemu, wszechstronnemu monitorowaniu. Tę totalną kontrolę człowieka zapewnią miniaturowe chipy (czyt: czipy) wszczepione pod skórę dłoni lub czoła.
Biblia zawiera także, w różnych jej fragmentach, zapowiedzi wszystkich współczesnych totalitaryzmów, zniewoleń fizycznych i duchowych, o czym - na końcu tego rozdziału. Kluczowe miejsce zajmuje w tym planie totalitarnego zniewolenia nowoczesna elektronika. W siedzibie Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej w Brukseli już od kilkunastu lat funkcjonuje gigantyczny super komputer. Jest on w stanie zgromadzić w swej pamięci dwa miliardy ludzkich biogramów, kodów osobowych wszystkich ludzi na Globie. Każda osoba będzie miała indywidualny numer kodowy. Technicznie jest to już możliwe. Komputer nazwano Bestią.
Wprawdzie jego imię dokładnie pokrywa się z Bestią Apokalipsy, ale posiada on literową interpretację od nazwy: Brussels Electronical Accounting Serveying Terminal. Pierwsze litery słów tej nazwy daj ą imię Bestii. W języku angielskim „Beast" oznacza to samo: „fiesria"! Czy św. Jan mógł przewidzieć tę nazwę: Brussels Electronical Accounting Serveying Terminal, czy też odwrotnie - twórcy Bestii świadomie tak ustalili jej nazwę, aby jej pierwsze litery pokryły się z Bestią św. Jana?
Pierwsza wzmianka o istnieniu brukselskiej Bestii pochodzi od dr. Charlesa Duco-mbe z Urzędu Informacji w Jerozolimie. W 1975 roku złożył on oświadczenie stwierdzające, że dr Hanrick Edelman, naczelny analityk EWG, publicznie potwierdził istnienie superkomputera o nazwie Bestia. Zajmuje on trzy piętra gmachu. Jego pamięć jest zdolna oznakować numerami identyfikacyjnymi wszystkich mieszkańców Ziemi.
Ksiądz Henryk Czepułkowski w książce: Antykościół w natarciu cytuje dr. Gaverluka, naukowca i prezesa Południowo-Zachodniego Radia: w rozmowie z innym uczonym, dr. Patrickiem Fisherem, obaj potwierdzaj ą te rewelacje. Dowiadujemy się z nich, iż Bestia zakodowała na razie co ważniejszych ludzi ze świata przemysłu i finansów, polityki i mediów. To komputerowe alterego zawiera najważniejsze informacje z biografii delikwenta, jego uzdolnienia, zainteresowania, wady, przeszłość kryminalną, dane o rodzinie, stan konta, etę., itd.
W 1977 roku przemówił główny zainteresowany - dr Hanrick Edelman Stwierdził na wstępie:
Samosterujący komputer wprowadzi cyfrową identyfikację wszystkich mieszkańców Globu. Strategiczny cel, to „odnowa świata z chaosu". Numer osobowy będzie niezbędny do tego, aby człowiek mógł dokonać jakiejkolwiek transakcji: kupna, sprzedaży, wymiany, pożyczki, kredytu. Dzięki temu wyeliminuje się funkcjonujące obecnie karty kredytowe uchodzące dotąd za wielki krok w usprawnieniu obrotów finansowych, polegający na wyeliminowaniu posługiwania się gotówką.
Numer ten będzie niewidzialny gołym okiem. Zostanie wytatuowany za pomocą lasera na czole lub zewnętrzne stronie dłoni. Odczytanie numeru będzie możliwe tylko przez skanery zainstalowane w każdym obiekcie zajmującym się kupnem lub sprzedażą.
Str. 336
Dr Edelman wyjaśnił, że numer identyfikacyjny będzie złożony z 18 cyfr. I tu odkrywamy kolejną profetyczną przepowiednię, o dwa wieki wyprzedzającą szaleństwa elektroniki końca XX wieku. Oto ksiądz Adam Ciark, jak podaje ks. Czepułkowski, w swoim komentarzu biblijnym napisał w 1798 roku:
Znamię Bestii będzie to liczba składająca się z 18 cyfr, podzielonych na sześć grup, po 3 cyfry w każdej, to znaczy 6+6+6.
Tak więc obaj, ksiądz i elektronik, oddzieleni od siebie dwoma wiekami, powiedzieli dokładnie to samo. Dr Edelman podaje przykładową kombinację numeru dla Kowalskiego:
666 - 125 428 110 221 117
Składowe są następujące: 666 - numer kierunkowy Bestii uruchamiany przez komputer międzynarodowy. Numer 125 uruchomi numer danego kraju; 428 - komputer regionu; 110 - numer strefy; 221 - miejscowość zamieszkania; 117 - numer osobisty Kowalskiego. Warunkiem unifikacji ludzkości, narodów i jednostek jest stworzenie jednego systemu finansowego i wprowadzenie numerów identyfikacyjnych dla wszystkich ludzi świata. Uznany za dysydenta, burzyciela, buntownika, jakiś Kowalski niczego nie kupi i niczego nie sprzeda. Wyrzucony w ten sposób poza nawias systemu, a tym samym ludzkości, będzie miał do wyboru:
- rozbój dla chwilowego przeżycia;
- kapitulację, pokorny powrót do „poprawności";
- śmierć na śmietniku.
W każdym przypadku podobnej nieprawomyślności, niesubordynacji, wolnomyślicielstwa, wszelkich mrzonek o własnej odrębności, nastąpi natychmiastowa reakcja. Jeden z dyrektorów Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej zapowiedział:
Będziemy musieli uciec się do siły, aby taki osobnik lub osobnicy spełnili nowe wymagania.
I spełnią. Muszą spełnić, albo zginą. Poprzez kontrolę ekonomiczną i bankową, globalistyczne Bestie zapewnią sobie totalne posłuszeństwo ludzkiego mrowiskowca, jakim jest Glob. Pierwszym krokiem na drodze ku temu zniewoleniu była Europejska Wspólnota Gospodarcza i jej karty kredytowe. Zaczęły one wchodzić do zastosowania już w latach 1960 i 1970. Monstrualnie pojemny komputer będzie sterował, rozkazywał, pilnował, rejestrował, sprawdzał, cenzurował, karał Kowalskich i Nowaków blokadą kont. Nazistowskie, komunistyczne dyktatury z ich terrorem, więzieniami, cenzurą, wspólnym myśleniem, wspólnotami gospodarczymi, kołchozami, spółdzielniami - były jedynie namiastkami przyszłości, tej przerażającej spod znaku „New Age".
W szczelinach komunistycznej dyktatury istniały liczne pieczary wolności, ścieżki, zagłębienia, nisze, w których jak w katakumbach pierwszych chrześcijan, mogła jeszcze wegetować odrębność, niepokorne istnienie w obrębie wąskiej grupy, rodziny; kontestacja, sprzeciw, bierny opór.
W mega-komunizmie Bestii takie szansę, takie duchowe katakumby przestaną istnieć. Buntownik umrze z głodu. Zostanie wypchnięty poza nawias wegetacji materialnej. Podobnie jak niektóre pierwotne plemiona afrykańskie wynosiły swych do mierąjących starców na pustynię, aby tam dokonywali żywota - tak „wyklęty" XXI wieku będzie zdychał na jakimś dosłownym czy przenośnym wysypisku wielkiego miasta, przy obojętności jednych i bezradności innych, którym nie zaświtała w głowach myśl o inności.
Dzicy jedynie poddawali się prawom natury: umierający starzec nie był wyrzutkiem plemienia - był umierającym starym człowiekiem, któremu nie można w niczym pomóc i jedyne co można mu zapewnić, to umieranie w samotności. W mega-komunizmie umrzesz z piętnem wyrzutka nie lokalnej społeczności, lecz wyrzutka ludzkości - poprawnej, jednomyślnej, skatalogowanej. Wyrzutek mega-komunizmu Bestii będzie zdychał w ogólnej pogardzie, pośród obelg, kłamstw, oszczerstw - dokładnie tak, jak po drugiej wojnie światowej umierali polscy patrioci skazywani na śmierć lub wegetację przez żydowskich gaulajterów sowietyzmu. Z tego łagru nie uciekniesz, nie przygarnie ciebie „wolny zachód". Nie staniesz się Sołżenicynem, Herling-Grudzińskim...
Istnieje jeszcze inny megasuper-komputer, wydajniejszy niż brukselski. Znajduje się w Luksemburgu - karykaturze państwa stanowiącego jednak międzynarodową pralnię brudnych pieniędzy. Tamten komputer będzie w stanie zarejestrować wszystkich mieszkańców Ziemi. Nie będzie to sucha składanka podstawowych faktów o Kowalskim. Pojemność numeru - biogramu każdego człowieka będzie się równać objętości około 2000 stronic maszynopisu.
Cytowany już Texe Marrs w innej swojej książce: „Projekt LUCID"7 tak opisuje czekający nas koszmar gigantycznego stada ludzkich fantomów wyposażonych w dzwoneczki identyfikacyjne:
Sieć LUCID rozciągnie się ponad granicami krajów i narodów. Wymagane będzie obowiązkowe posiadanie „Universal Biometric Card" (uniwersalna karta biometryczna) lub ewentualne wszczepienie pod skórę elektronicznego identyfikatora (biochipu) każdemu mieszkańcowi Ziemi. Karta lub biochip o pojemności pamięci 2000 stron, jest w stanie zarejestrować wszelkie osobiste informacje z możliwością użycia ich do wszystkich indywidualnych transakcji finansowych. Globalna sieć informacyjna doprowadzi w rezultacie do zlikwidowania odwiecznego systemu narodowo-państwowego.
W USA wszywka biogramowa obejmie dane uzyskane z FBI, CIA, Departamentu d/s Emigracji i Naturalizacji, Agencji d/s Alkoholu, Tytoniu i Broni Palnej, Agencji d/s Żywności i Lekarstw, Międzynarodowej Agencji Podatkowej, Agencji d/s Narkotyków, Departamentu Obrony, Kongresu, National Security Agency (NSA), Ministerstwa Skarbu oraz dziesiątków innych agencji federalnych oraz departamentów stanowych.
ostatnim dziesięcioleciu XX wieku wiele państw wprowadziło już obowiązek posiadania osobistych identyfikatorów.
Holandia: nazwisko, adres, narodowość, numer podatkowy. Odnotowano przypadki aresztowania osób bez identyfikatorów2.
1. LUCID to skrót od: Logical Universal Communications Interactive Databank.
2. Nexus Magazine, sierpień 1994.
338
Japonia: do końca 1999 - obowiązkowa, z numerem podatkowym, do celów wyborczych, paszportowych i innych7.
Kanada: obowiązkowe dla emerytów, rencistów, emigrantów i azylantów2.
Australia: obowiązkowe opaski elektroniczne na przegub dłoni - personalia,
podpis, numer konta, numer podatkowy, informacje lekarskie.
Anglia: paszport, prawo jazdy, karta medyczna, książeczka rencisty i emeryta4. USA: obowiązkowe - fotografia, wzór siatkówki oka, odciski palców, głos, numer konta bankowego5.
Co to jest chip? Oddajmy głos jego rzeczywistemu twórcy - Carlovi W. Sandersowi6.
Trzydzieści dwa lata spędziłem na pracy w dziedzinie elektroniki, projektując mikrochipy dla potrzeb biomedycznych. W 1968 roku zostałem zaangażowany prawie przypadkowo do badań nad rozwojem projektu dotyczącego leczenia złamanego kręgosłupa u młodej kobiety. W trakcie pracy nad tym projektem wszyscy byliśmy podekscytowani. Byłem naczelnym inżynierem odpowiedzialnym za pracę stu naukowców, jak również za wyniki badań. Kulminacyjnym punktem tych doświadczeń był biochip, który według mnie jest „znakiem Bestii"7.
Biochip jest ładowany dzięki zmianom temperatury ciała, co wyklucza konieczność zmian baterii zasilającej. Wydano ponad 1,5 miliona dolarów tylko na poszukiwania miejsc na ludzkim ciele, gdzie występują największe wahania temperatury. Jednym z dwóch miejsc okazało się czoło w okolicach linii włosów, drugim - zewnętrzna część dIoni. Święty Jan akuratnie przepisany!!
Pracując nad mikrochipem nie mieliśmy pojęcia, że może być on użyty jako procesor do identyfikacji ludzi. Nasze dzieło miało służyć ludzkości. Kiedy praca nad chipem była już zaawansowana, nasi pracodawcy oświadczyli, że wobec nieopłacalności użycia biochipu do leczenia kręgosłupa, trzeba dlań znaleźć bardziej lukratywne zastosowanie. W trakcie dalszych badań zauważyliśmy, że częstotliwość, na której pracuje chip, ma duży wpływ na zachowanie się człowieka.
Polecono nam wówczas zbadać możliwości manipulacji ludzkimi zachowaniami przy pomocy biochipu. Okazało się, że jest to możliwe. Wykazano np., że przy pomocy biochipu można powodować wzrost stężenia adrenaliny we krwi. Tego rodzaju mikrochip nazwaliśmy „Rambo".
W biochipie znajduje się 250.000 komponentów i maleńka bateria litowa.
1. Japan Times, 1996.
2. The Toronto Star, 2 VII 1997.
3. Sydney Morning Herold, 11 II 1994.
4. The Guardian, 16 I 1995.
5. Roli Car (Waszyngton) 23 V 1995.
6. Nexus Magazine, sierpień 1994, Australia.
C. Sanders jest wynalazcą chipu, członkiem i
konsultantem wielu rządowych organizacji.
Współpracuje z takimi potęgami jak IBM,
Generał Electric. Jest przez nie finansowany
7. „Michael Joumal", Kanada 1994,
dwumiesięcznik.
339
Byłem przeciwny użyciu litu jako źródła zasilania baterii, lecz w tym czasie NASA używała litu do wielu celów. Rozmawiałem z lekarzem bo-stońskiego Centrum Medycznego na temat wpływu skoncentrowanego litu na ludzkie ciało. Według niego, w przypadku uszkodzenia chipu, może dojść do ciężkich owrzodzeń.
Wycofałem się z prac nad tym projektem, wiele razy jednak byłem konsultantem.
Brałem również udział w wielu konferencjach jako ekspert w dziedzinie programowania mikrochipów. Na jednej z takich konferencji omawiana była sprawa kontroli i identyfikacji ludzi. W tego rodzaju konferencjach uczestniczyli między innymi Henry Kissinger i pracownicy CIA.
W miarę postępu prac nad rozwojem biochipu, najważniejszym punktem badań stało się jego zastosowanie do identyfikacji ludzi. Skupiono się nad problemem załadowania w biochipie takich danych, jak nazwisko, wizerunek osoby (zdjęcie twarzy), numer ubezpieczeniowy (SIN), odciski palców, fizyczny opis osoby, historia rodziny, adres, zawód, informacje o rozliczeniach podatkowych i kryminalna przeszłość.
W chwili obecnej (1994 r. - H.P.) do Kongresu USA został skierowany projekt ustawy mówiący o możliwości wszczepiania biochipu w ciało niemowlęcia bezpośrednio po urodzeniu w celu identyfikacji. Prezydent USA Bili Clinton, na podstawie „Emigration Control Act" z 1986 r. ustęp 100, może wprowadzić według własnego uznania różne typy i sposoby identyfikacji ludzi - może to być niewidzialny tatuaż albo elektroniczny nadajnik pod skórą.
Zastanówmy się i przyjrzyjmy tym wszystkim faktom - kończy dr C. Sanders. - To co nadchodzi, nie przyjdzie od razu jako wielki szok. Ścieżka prowadząca do tych zmian została już wytyczona7.
Jak podaje Michael Journal z listopada - grudnia 1999, na stronie intemetowej Global Monetary LLP zatytułowanej: „Budowa bezgotówkowego Świata" - z biurami w Seattie, Zurychu, Nairobi, Montevideo i Singapurze (z siedzibą główną w Bentonville, Arizona) - Global Monetary już oferuje zainteresowanym prowizję za wszczepienie pod skórę dłoni elektronicznego czipu! Nie tylko bezpłatnie, ale nawet za dopłatą!
Wyprodukowanie wszczepialnego urządzenia radio-lokacyjnego służącego do identyfikacji i lokalizacji ludzi, stanowi bezpośrednie naruszenie osławionej Karty Praw Człowieka w zakresie ochrony dóbr osobistych i nie tylko. Ciekawska urzędniczka banku może dziś poznać tylko stan mojego konta. Za kilkanaście lat dowie się czy byłem karany, jakie są moje upodobania, wszystko o rodzinie, etę. Tak oto spełnią się futurologiczne szydercze wizje Orwella z jego „Wielkiego Brata".
To jednak nie przeszkadza Kissingerom, Rothschildom, Rockefellerom i Brzezińskim - współczesnym budowniczym świata Bestii, w programowaniu gigantycznego gułagu. Bo wolność, demokracja, prawa człowieka, dla mega-przestępców w nienagannie skrojonych garniturach, to jedynie atrapy ich spisku, totalitarnych ciągot.
Takie same słowa-atrapy wypełniały wszystkie konstytucje i media real-komunizmu - przedszkola i poligonu komuno-globalizmu.
1. Tamże.
340
Pod wszechobecnym okiem bio-czipów, Glob upodobni się do olbrzymiej hali obrotów towarowo-pieniężnych, monitorowanej z każdego kąta. Ludzki fantom nie ukryje się na plaży, w lesie, w kurorcie, pod ziemią: wszystkowidzące oko bioczipu, silniejsze niż masońskie, które spogląda na nas z piramidy banknotu jednodolarowego, będzie nas „monitorować" zawsze i wszędzie, o każdej porze dnia i nocy.
Czy Kissingerów, Rockefellerów, Rothschildów, Brzezińskich - także, i tak dokładnie jak Kowalskiego i Nowaka?
I dano jej, by ducha dała obrazowi Bestii, tak iż nawet przemówi obraz Bestii, i by sprawił, że wszyscy zostaną zabici, którzy nie oddadzą pokłonu obrazowi Bestii...
(Apokalipsa św. Jana, 13: 15-1
Uniformizacja człowieka przez posłańców Bestii rozpoczęła się od wymogów usprawniania obrotu pieniężnego. Technicznym impulsem było wynalezienie komputera i lawinowe jego udoskonalanie. Dziś młodzi ludzie z zapamiętaniem naciskający „myszki" komputerów już niemal kieszonkowych, tarzaliby się ze śmiechu, gdyby ujrzeli pierwsze komputery wrocławskiej Elwro („Odra") z lat 60. - wielkości ściany dużego pokoju!
Wraz z miniaturyzacją komputerów i wszelkich „zabawek" elektroniki, dokonuje się taka sama miniaturyzacją osoby ludzkiej. Staje się ona mikroskopijnym punkcikiem w sprawnie działającej machinie Folwarku Ludzkiego.
Drugim etapem eksplozji elektroniki, było wynalezienie karty kredytowej. W USA jest już około miliarda takich kart. Gotówka przestaje być potrzebna, jest niebezpiecznym balastem. Nosi się przy sobie po kilkadziesiąt dolarów.
Trzecim etapem rewolucji komputerowej stały się karty magnetyczne bezstykowe, typu smart city, smart street. Zwalniają mieszkańców z potrzeby noszenia ze sobą gotówki w obrębie własnego miasta i stanu. Za to swoiste „przypisanie do ziemi", karta opłaca koszt parkowania, telefon, przejazdy autobusami i autostradami, tankowanie paliwa, umożliwia bezgotówkowe zakupy w supermarkecie. Jest zarazem dowodem osobistym, legitymacją szkolną, służbową, prawem jazdy, dowodem rejestracyjnym samochodu, paszportem, kartą zdrowia. Nabiera ona bytu samoistnego. Jej posiadacz staje się dodatkiem do karty. To ona go uwierzytelnia, a nie odwrotnie.
Tak oswaja się człowieka z utratą jego wolności. Co wygodne, akceptujemy na ogół bez oporu. Kiedyś wszyscy znajdziemy się w paszczy brukselskiej lub luksemburskiej Bestii, ale już bez kart visa, smart city, smart street. Staną się one reliktami przeszłości komputerowej, no i wolności. Wszystko zastąpi bio-czip na czole lub dłoni.
Próbą futurystycznego cyfrowego państwa - namiastki Global-państwa, stała się Kostaryka. Liczy ona zaledwie 3,5 mln obywateli, ale głównym jej problemem jest nielegalna imigracja z sąsiedniej Nikaragui, wstrząsanej niedostatkiem i konfliktami wewnętrznymi. W 1994 roku parlament Kostaryki przyjął propozycję amerykańskiej firmy „Unisys" - na założenie każdemu obywatelowi tego kraiku karty będącej przepustką do głosowania, szpitala, szkoły, zakładu pracy7.
Rezultat jest taki, że sterujący centralą tej karty, potrafią z wielką dokładnością i prawie natychmiast ustalać miejsca pobytu każdego tamtejszego Kowalskiego i przekazać gdzie trzeba komplet informacji o tym człowieku.
l. „Wprost", 29 listopada 1998.
341
Czytniki bezstykowe dotarły już do kilku polskich miast. Elektroniczne tzw. parkomaty ułatwiły parkowanie samochodów w tak zatłoczonych miastach jak Bytom, Katowice. Przygotowują się do tego: Olsztyn, Wrocław, nawet Białystok. Bezstykowe karty będą w tych miastach płacić należność za przejazdy autobusami miejskimi.
Pierwszą cyfrową gminą w Polsce będzie Raszyn. Wybór tej gminy był uzasadniony Jej sąsiedztwem z Warszawą: szesnaście wielkich supermarketów wokół centrum komputerowego, cztery tysiące podmiotów gospodarczych, 6000 numerów telefonicznych, komputerowa inwentaryzacja przestrzenna; co drugi urzędnik jest wyposażony w komputer. Wójt gminy Raszyn z entuzjazmem zapowiadał:
Dzięki kartom chipowym, można złożyć podanie, zapłacić podatek, zadać urzędnikowi pytanie. W przyszłości do systemu mogą być podłączone liczniki energii elektrycznej i gazu (...) W przyszłości zamierzamy wprowadzić karty gości7.
Takie są etapy tej inwazji, ukołchozowienia świata i jednostki. Będziemy przypominać gigantyczną hodowlę szynszyli: na półkach, bez zamknięcia, bez drzwi. Nikt nie wpadnie na pomysł, aby rzucić się głową w dół, ku wolności. Wolność przestanie istnieć. Będzie pustym, przezroczystym słowem - dźwiękiem, wspomnieniem, abstrakcją.
W ciągu sekund przelać można miliony dolarów lub złotówek w dowolny zakątek Globu. Tylko nieliczni wiedzą, że dzięki temu możliwe są błyskawiczne finansowe oszustwa, mistyfikacje pełnych kont, zwłaszcza ucieczek pieniędzy z kont zagrożonych zamrożeniem.
Pierwszy taki wielki zdalny przelew miał miejsce w 1981 roku. Wtedy to Stany Zjednoczone, dla uwolnienia 52 amerykańskich zakładników reżimu Chomeiniego w Iranie, z banku londyńskiego błyskawicznie przelały do Iranu uzgodnioną sumę okupu. Pionierem kart magnetycznych i szybkich jak promień światła przerzutów pieniędzy, jest nowojorski Chase Manhattan Bank, którego właścicielem, jak wiemy, jest D. Rockefeller. Wkrótce światowa sieć jego klientów - zakładów przemysłowych, firm, prywatnych klientów, stała się globalną wioską komputerową.
Kiedy pada nazwisko dynastii Rockefellerów, członka tego klanowego Bestiarium, musimy mieć świadomość przestępczego charakteru i genezy tej rodzinnej mafii. Już w 1911 roku Sąd Najwyższy USA orzekł o konieczności natychmiastowego rozwiązania Standard Oli Company Rockefellerów. W uzasadnieniu napisano:
Dla bezpieczeństwa Republiki, niniejszym zarządzamy, żeby do 15 listopada 1911 roku zakończyć ten groźny spisek2.
Niestety, na nic się nie zdały te deklaracje. Rockefellerowie pozostali bezkarni, choć w ciągu dziesięcioleci byli setki razy oskarżani o przestępstwa finansowe.
1. Tamże.
2. Emanuel M. Joscphson: The Reserve Conspirary and the Rockefellers. New York 1968, str. l. Za: T. Marrs, op. cit., s. 55.
342
Time Magazine uznał Rockeffelera za najważniejszego bankiera świata, który kontroluje kurs światowej ekonomii i... historii!7
Tacy jak Rockefellerowie, są kreatorami Nowego Finansowego Porządku Świata:
Nowy Finansowy Porządek Świata jest tworem elitarnego systemu powiązanych wewnętrznie rządów i urzędników państwowych, którzy knują spisek by opodatkować, regulować i wywoływać inflację majątku klasy średniej we wszystkich krajach świata w imię ogólnoświatowej demokracji2.
Dodajmy, że David Rockefeller - założyciel Komisji Trójstronnej, jest członkiem masońskiego „zakonu" Czaszka i Piszczele (Skuli and Bones), do którego należy m.in. George Bush i Bili Clinton.
Kolejnym krokiem ku realizacji Państwa Bestii, jest marsz ku społeczeństwom bezgotówkowym.
Wprowadzono wspólny przelicznik rozliczeniowy Unii Europejskiej - ecu, a wspólną walutą realną będzie euro3. To jeszcze jeden etap ku Jedynej Walucie Globu, bo przecież w wieku XXI wszystko ma być jedyne: Rząd Światowy, Parlament Światowy, Światowa Konstytucja. Słowem - „Ein Volk, ein Reich, ein Fuhrer!"
System bezgotówkowy, zwany „Electronic Found Transfer" (Elektroniczny Transfer Pieniądza), forsują międzynarodowe korporacje pieniądza, a także ONZ z jej Międzynarodowym Funduszem Walutowym i Bankiem Światowym na czele. Dzieje się tak przy zgodnym chórze klakierów z ekonomii, banków regionalnych, nawet psychologów i socjologów.
Tę inwazję trzeba przygotować pod względem psychologicznym. Przy rychłej likwidacji pieniądza państwowo-narodowego, niezbędne staje się wprowadzenie międzynarodowych kart, które zastąpią już istniejące, narodowe, lokalne.
Cytowany już kanadyjski elektronik P. Fisher zapewniał, trochę na wyrost, że Karta Międzynarodowa zostanie wprowadzona przed rokiem 2000.
Przeprowadzi się wielką kampanię propagandową, by ją spopularyzować, i wszyscy uwierzą w jej przydatność i dogodność. Zostanie wprowadzona najpierw dzięki odpowiedniej reklamie, a potem i pod przymusem, a jej numer będzie nie inny, jak ten wyznaczony przez komputer z Bruksela.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
astralboy
Forumowicz.
Dołączył: 13 Paź 2005
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Legnica
|
Wysłany: Pią 16:42, 13 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Na początku gratuluję artykułu. A także chciałbym dodać kilka swoich zdań.
Zauważyłem małą nieścisłość.
Cytat: W siedzibie Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej w Brukseli już od kilkunastu lat funkcjonuje gigantyczny super komputer. Jest on w stanie zgromadzić w swej pamięci dwa miliardy ludzkich biogramów, kodów osobowych wszystkich ludzi na Globie. |
Cytat: Zajmuje on trzy piętra gmachu. Jego pamięć jest zdolna oznakować numerami identyfikacyjnymi wszystkich mieszkańców Ziemi. |
Populacja naszej planety liczy ok 6 minoardów ludzi więc wyżej wymieniona liczba jest za mała. Jednakże, aby w pamięci komputera pomieścić 6 miliardy 18 cyfrowych numerów potrzeba :
liczba 18 cyfrowa to inaczej 10 do 18, inaczej to x do y, gdzie x to podstawa sytemu liczbowego, y to ilość pozycji
a więc 10 do 18 to 1 000 000 000 000 000 000;
liczba wystarczajaca aby pomieścić liczbe ludności naszej populacji a także wystarczająca aby zindeksować 167 minionów następnych...
W zapisie dwójkowym, czyli w takim jaki zapisuje to sobie komputer to :
110111100000101101101011001110100111011001000000000000000000;
Daje to 50 bitów, jednakże do zapisu tej liczby potrzeba w rzeczywistości 64 bitów czyli 8 bajtów, wynika to z budowy komputerów, gdzie wszystkie dane muszą zajmować wielokrotność liczby 2, najbliższa 50 jest 64 (jako ze jest wielokrotnością 2). A więc aby zapisać numer o jednostce potrzeba 8 bajtów. Teraz 8 * 6 000 000 000 = 48 000 000 000 bajtów czyli,
48 miliardów / 1073741824 bajtów (1 gigabajt) = 44,7 GB czyli tyle ile każdy z nas ma na pewno w komputerze (ja np mam 80GB, dostępne obecnie sa dyski o pojemności 400GB).
A więc do zapisu tylu liczb nie potrzeba super-komuterów. Problem zaczyna sie jednak jeśli chcemy zapisać znacznie więcej informacji o danej osobie, i tutaj te komputery maja juz pole do popisu, gdzie pojemność pamięci liczy się juz w terabajtach (1 terabajt to 1000 gigabajtów).
Mój wniosek jest taki że, obecna technologia pozwala na zmagazynowanie takiej ilości danych.
Następna kwestia :
Cytat: ak więc obaj, ksiądz i elektronik, oddzieleni od siebie dwoma wiekami, powiedzieli dokładnie to samo. Dr Edelman podaje przykładową kombinację numeru dla Kowalskiego:
666 - 125 428 110 221 117
Składowe są następujące: 666 - numer kierunkowy Bestii uruchamiany przez komputer międzynarodowy. Numer 125 uruchomi numer danego kraju; 428 - komputer regionu; 110 - numer strefy; 221 - miejscowość zamieszkania; 117 - numer osobisty Kowalskiego. |
Zastanawiam się w jakim celu na początku jest numer 666, skoro jest to stała w numerze to można ją pominąć. I dlaczego 666?? Kolejną rzeczą jest marnotrastwo. Jeśli bowiem początkowe trzy liczby nie zmieniają sie to tak jakby numer był o trzy rzędy wielkości mniejszy.
Następnie numer danego kraju. Kolejne marnotrastwo, nie ma przecież 1000 państw na świecie. Numer regionu, strefy to samo. No i w końcu numer osobisty Kowalskiego. 1000 numerów na całe miasto...
Jeśli tak miałaby wyglądać struktura numeru to silą rzeczy system ten nie zadziała. Oczywiste jest że bedzie to inaczej zrealizowane.
Cytat: Wydano ponad 1,5 miliona dolarów tylko na poszukiwania miejsc na ludzkim ciele, gdzie występują największe wahania temperatury. Jednym z dwóch miejsc okazało się czoło w okolicach linii włosów, drugim - zewnętrzna część dIoni. Święty Jan akuratnie przepisany!! |
Nawet logiczne bo miejsca te są stale wystawione na działania środowiska.
Na koniec chciałbym dodać że jeśli takie znakowanie (wszczepianie mikrochipów) stanie się faktem to ja nie zamierzam się temu podporządkowywać, chyba wole umrzeć z głodu. Jednak jak będzie zobaczymy. Można też liczyć się z tym że media swoje zrobią i nieżle namieszają w glowach.
Jakie jest Wasze zdanie na ten temat. Czy zgodzicie się na dobrowolne wszczepienie chipu a przez to pozwolicie sobą kontrolować i sterować?
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Westie
Forumowicz.
Dołączył: 09 Sty 2006
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/2
|
Wysłany: Pią 18:50, 13 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Wyjaśnijcie mi jedno: dlaczego Hanrick Edelman nie ma żadnej swojej strony internetowej, nie istnieje lista jego publikacji naukowych, żaden uniwersytet się do niego nie przyznaje?
Odpowiedź brzmi: bo nie istnieje. Cała ta publikacja została wyssana z palca na zlecenie jakichś tajemniczych sił planujących destabilizację Unii Europejskiej.
Pytanie kolejne: komu na tym zależy? Częściową odpowiedź już podawałem. Rosja planuje odbudować swoją potęgę, próbując wywołać chaos i osłabić poszczególne państwa - poczynając od Polski, w której lustracji dyskretnie ukręcono łeb, a agenci SB i bezpośrednio KGB infiltrowali kręgi opozycyjne i kościelne.
Drugą siłą może być tajna organizacja Opus Dei, o której ostatnio zaczyna robić się głośno. Pytanie jednak, czy "Opus Dei" to nie zasłona dymna - wywołana przez kręgi protestanckie, którym jakże bliskie jest absolutne posłuszeństwo, irracjonalna kontrola (to w Niemczech, nie zaś w żadnym z krajów katolickich, spalono najwięcej "czarownic") i uniformizacja (przykładem mogą być takie sekty, jak Mennonici czy Amisze).
Nie należy bać się maszyn. Należy się bać ludzi, którzy potrafią kontrolować innych dużo dokładniej i dużo pewniej, niż maszyny. Kontrolować ich za pomocą gróźb, indoktrynacji, obietnic nie do spełnienia, szczucia jednych na drugich i rozsiewania propagandy. Takiej, jak tekst powyżej.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Erhni
Forumowicz.
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 1111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pią 19:26, 13 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
pmac napisał: wczepienie chipow widze tak: powiedzmy wyprodukuja jakiegos poteznego virusa nieuleczalnego ktory zarazi duza czesc ludzkosci i coraz bardziej bedzie sie rozpowszechniac. Ci wlsnie sprawcy mogli by w krotkim czasie poidac szczepionke a z nim wszczepic nam owy komputerowy podzespol.. no moze epidemia brzmi strasznie ale czy eni wystarczy zapowiedziec ze neidlugo czeka nas jakis virus ktory ogarnie ziemie ( no wine mozna zrzucic na terrorystow wszystko teraz na modzie) i nagle masowe szczepienie;) no przeciez kazdy chce zyc:) Ci ktorzy nie przyjma niestety zostana wyeliminowani.. prosta rzecz a bawi jak latwo moga nam to podrzucic.. no coz nasza reakcje to juz maja przetestowana na innych np chorobach wscieklych krow jak media zaczynaja robic panike i wszyscy starali zmienic jadlospis:) teraz modne kurzczaki no i w tym okreise tez grypke ktora ewoluje nono mozliwosci maja duzo:) wywolac panike a pozniej pod celem naprawiania swiata nam to zrobic:) |
No takk...wszytko jasne..mowiles o chorobie na cały swiat a konkretnie chodzi ci o terrorystow no to teraz sluchajcie co wam powiem...
Jakas spolka terrorystyczna skonstruowała bombe ktora bedzie w sobie zamieszczała : AIDS,Hiv i wile wiecej chorob! I teraz będą ją zrzucać na różne państwa! a więc wszytsko się może zdarzyc ! Wierze w te czipy!
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
astralboy
Forumowicz.
Dołączył: 13 Paź 2005
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Legnica
|
Wysłany: Pią 20:12, 13 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Erhni napisał: Jakas spolka terrorystyczna skonstruowała bombe ktora bedzie w sobie zamieszczała : AIDS,Hiv i wile wiecej chorob! I teraz będą ją zrzucać na różne państwa! a więc wszytsko się może zdarzyc ! |
Tylko jak można zrzucić AIDS. To jest zespół chorobowy. HIV jest wirusem. A mógłbym wiedzieć jak ten wirus miałby infekować, bo jesli ma być zrzucony wraz z bombą to raczej ta bomba spowoduje większe zniszczenia niż wirus.
Można prosić odnośnik do tych rewelacji?
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Westie
Forumowicz.
Dołączył: 09 Sty 2006
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/2
|
Wysłany: Pią 22:15, 13 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Przecież to się kupy nie trzyma...
Trzecia możliwość: straszą nas Jankesi, którzy, jak widać, mają jobla na punkcie bezpieczeństwa i próbują nas nim zarazić. W dodatku banda biednych, zindoktrynowanych głupków z Bliskiego Wschodu tylko im pomaga, wysadzając się tu i ówdzie, jeszcze bardziej podkręcając paranoję. A biorąc pod uwagę wzrastający wpływ purytańsko-protestanckiej prawicy w USA, wracamy do punktu 2: Opus Dei zastosowany jako zasłona dymna.
Europa nie nadaje się na zjednoczone supermocarstwo. Zbyt wiele dzieli poszczególnych członków, żeby stworzyli jedność. Rosja i USA to monolity - nie rozlecą się nagle, bo mają pojęcie własnej narodowości, które w Europie zdaje się rozmywać.
Teoria spisku to atak mający na celu wywołanie zamieszania, a skierowany na najgłupsze i najbardziej paranoiczne osobniki. Podstawową metodą jest resentyment - ksenofobia, nienawiść ukierunkowana na "wroga" (Żyd, mason, cyklista, biurokrata, szef wielkiej korporacji - niepotrzebne skreślić), nierzadko wspomagany "autorytetem" (osoby lub wypowiedzi "naukowców", sfrustrowanych i zapomnianych, wykreowanych na nowych "guru" przez osoby stojące za spiskiem, nierzadko po prostu zmyślonych) i starannie skonstruowanymi sofizmatami. Przykłady? Goście Radia M., lewaccy doktrynerzy, wegetarianie "z misją" (Kain był wegetarianinem... Dowód na to, że Bóg lubi mięsko) i cała reszta bandy w kapelusikach z cynfolii.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
eQuestris
Forumowicz.
Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pon 19:56, 30 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Westie dobrze mówi, ale teoria spisku to znacznie szerszy termin.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
sfinks
Forumowicz.
Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 1644
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Czw 13:06, 30 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Złoto najdroższe od 25 lat
30.03.2006 11:12
/ Internet
Złoto najdroższe od 25 lat. Metal zdrożał w czwartek w Londynie w reakcji na umocnienie euro do dolara - podają brokerzy. Skokom cen metali pomagają obawy inwestorów związane z sytuacją w Iranie i bardzo wysokie ceny ropy naftowej.
Euro umocniło się wobec USD, bo inwestorzy oceniają, że Europejski Bank Centralny podwyższy w tym roku stopy procentowe jeszcze trzy razy, a to spowoduje zmniejszenie się różnicy między wysokością stóp w eurolandzie i USA.
To spowodowało w czwartek skok cen złota w Londynie o 2,42 USD, czyli 0,4 proc., do 576,02 USD za uncję, najwyższego poziomu od stycznia 1981 r.
Podrożało też srebro - o 26 centów (2,3 proc.), do 11,42 USD, co jest najwyższym poziomem od 1983 r. Skokom cen metali pomagają też obawy inwestorów związane z sytuacją w Iranie i bardzo wysokie ceny ropy naftowej.
Waluty: złoty bliski testu 4 zł za euro
Ropa w tym roku droższa o 10 proc.
Zdaniem analityków z X-Trade Brokers pozytywny sentyment do kruszców wynika z globalnych czynników makroekonomicznych. Obawy o wzrost inflacji, powodującej erozję wartości tradycyjnych aktywów, niepewna koniunktura gospodarcza oraz rosnące ryzyko napięć w stosunkach międzynarodowych wciąż zachęcają inwestorów do dywersyfikacji inwestycji i większego zaangażowania w tzw. bezpieczne aktywa. Tym bardziej, że jak pokazują ostatnie miesiące bezpieczne wcale nie oznaczają niedochodowe i zdaniem wielu analityków rynek metali szlachetnych ma wciąż spory potencjał do kontynuacji ponad czteroletnich wzrostów.
_______________________________________________________________________________
Z historii wiadomo, że gdy zaczyna się dziać niedobrze to drożeją szlachetne metale. To jest prawdziwy znak ktory może się spełnic.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
FoxMail
Forumowicz.
Dołączył: 24 Gru 2009
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pią 16:00, 25 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
sfinks napisał: ...
Ponizej jedno z wyjaśnień liczby 666
Biblia nazywa tę moc "antychrystem". Słowo "antychryst" (gr. antichristos) oznacza tego, "który stawia siebie w miejscu Chrystusa". Takie znaczenie ma zaś oficjalny papieski tytuł Vicarius Filii Dei, a więc "ten, który stoi w miejscu Chrystusa". Tytuł ten w języku łacińskim ma liczbę 666, zaś zgodnie z Apokalipsą liczba imienia Antychrysta miała wynosić 666 (Apok.13:1:
V I C A R I U S F I L I I D E I
5 1 100 1 5 1 50 1 1 500 1 = 666
http://www.apokalipsy.fora.pl/viewtopic.php?t=2
... |
Ten argument głównie jest używany przez Adwentystów Dnia Siódmego.
Twierdzenia adwentystów są zupełnie fałszywe. Papież nie nosi oficjalnie tytułu "Zastępca Syna Bożego" (Vicarius Filii Dei), ale tytuł Zastępcy Chrystusa (Vicarius Christii). Nazwa Vicarius Filii Dei została wymyślona przez przeciwników papieża. Tytuł ten nie znajduje się na żadnym oficjalnym dokumencie papieskim. Papieże nie używają takiej formuły. Wymyślili ją sobie odstępcy, aby móc rzucić na papieża potwarz, co robią adwentyści.
Tę cechę charakterystyczną bestii - podobnie jak wszystkie inne cechy bestii - wypełnia Kościół Adwentystów DS. Określenie "wyznanie adwentysty" brzmi w języku łacińskim: cultus adwventistae. Rzymska wartość liter tej nazwy równa się 666. Popatrzmy czy tak jest naprawdę:
C U L T U S A D V E N T I S T A E
100 5 50 - 5 - 500 5 - - - 1 - - - - = 666
Tak więc diabła jak widać można odszukać wszędzie
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|