Autor |
Wiadomość |
|
Gość
|
Wysłany: Czw 16:53, 01 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
USA nas będzie po 2012 o żywność prosić ... jeszcze się opamiętają
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
sfinks
Forumowicz.
Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 1644
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Czw 18:26, 01 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Juz dawno korciło mnie napisać, że Amerykania przyjęli taktykę swojego postepowania dla przezycia. To śmiałe stwierdzenie - wiem. Zakładając że oni wiedzą dużo wiecej niż my ale też dużo więcej niż inne narody - a pewnie tak jest, to ich działanie tylko potwierdza wizyty obcych i prawdopodobjenstwo katastrofy na Ziemi. Nie przypadkiem znaleźli sie pod pretekstem rozprawienia się z łajdakiem Husajn`em w centrum początku naszej cywilizacji. Nie przypadkowo te tereny również wybrali kiedyś bogowie. Nie przypadkowo powstały oprzepowiednie. Możemy mieć tu do czynienia z dalekowzroczną logiką i błyskotliwą analityką przyszłości lub z wiarą w przepowiednie. Patrząc jednak na przepowiednie to nie sposób niezauważyć w nich błyskotliwej analityki i logiki z jenej strony, a z drugiej jakiejś obiawionej wizji. Jeżeli wizje to odrazu nasuwa się pytanie dlaczego takie i co je powoduje. Czyzby zdalna ingerencja bogów. Chyba tak. Przeciez do tej pory w rozwój ludzkiej cywilizacji dokładali swoje 3 grosze. Dawniej osobiście non stop, potem permanentnie co 3600 lat ziemskich ( ich 1 rok w porównaniu z naszem 1 rokiem to nieśmiertelność) teraz zdalnie. Dlaczego? Odpowiedź prosta: bogowie też chcą przeżyć. Na ich planecie cykl biologiczny jest wolniejszy niż na Ziemi. to tylko znaczy że na ziemi cywilizacja się dużo szybciej teraz rozwija niż u nich. To stwarza zagrożenie. Z czasem ich prześcigniemy i oni to wiedzą. Aby nie czuć się zagrozonym to trzeba ludźmi tak sterować i tak ustawić świadomość aby wyzbyli się barbarzyństwa jak już nie powiodło się zniszczenia istot inteligentnych na Ziemi przed potopem. Takie próby były które są opisane na tabliczkach glinianych znajdujących się w muzeach. Potop to naturalna katastrofa z którego ludzie wychodzą szczęśliwie w wyniku pomocy frakcji gołębjej bogów ktorzy się sprzeciwili jastrzębim ( arka Noego) Jastrzębie zaplanowali pozostac bierni w czasie katastrofy aby dokończył się ich plan. Potem jednak zaakceptowali przetrwanie człowieka gdyż potop doprowadził do braku zywności. Duzo szybsze rozmnazanie się człowieka dostarczyło siły roboczej i najpierw na zboczach gór powstało rolnictwo (są dowody - dlaczego nie na bardziej dogodnym miejscu np równiny - po potopie jeszcze nienadawały się wszystkie ziemie do uprawy) Potem hodowla. Proste, banalne ale inaczej nielogiczne. w/g niektórych naukowców budowa nasienia przenicy czy jęczmienia wskazuje na nienaturalny rozwój i pochodzenie z Ziemi. Za szybko jak na ewolicję lub na selekcję przez człowieka.
Wracajac do USA. Oni wiedza że tylko w ten sposób postępowania jak obecnie potrafia sobie dać szansę największą ze wszystkich narodów bycia na topie. Niezależnie od tego co będzie dalej, czy katastrofa na ziemi czy nie.
Dlaczego Polska i spichleż żywności. Przeciez musi byc plan zapasowy - a że tu siły przyrody (groźne) postanowiły nie narobić bałagany to chyba dobrze.
Jak zrozumiec przyaźń i pomoc Polsce przepowiedziana z Arabami. Oni tez chca przeżyć i mieć co jeść. Nie wszystko musi się tak ułożyc jak przypuszczam. Lecz analiza wiedzy sumeryjskiej i opisanej wiedzy bogów daje takie prawdopodobjeństwo za mozliwe.
Ktos powie że bajki i bogów nie było na ziemi. Odpowiem: prosze sprawdzić kopalnie złota i srebra w Afryce. Ich czas ustalono na 100 tyś lat wstecz. Proszę sprawdzić wyrobiska po kopalniach miedzi w Ameryce północnej. Tak potężne że 5 naszych cywilizacji by tej miedzi nie zagospodarowało. A kiedy homo sapiens? Dużo później jak powstały kopalnie.
I jeszcze o ingerencji. Od poczatku naszej ery jest tworzona nieprzypadkowo cywilizacja miłości i zakazu zabijania - sama z siebie czy bogowie chcą się w ten sposób chronić. Przepowiednie (może chanelingi) przestrzegają, straszą nie akceptują przemocy i wszelkiego rodzaju zła. Bóg jest doskonały i napewno nie musi poprawiać wszystkiego co ustanowił na początku stworzenia Świata. To działanie "bogów" którzy tez maja Boga takiego samego jak ja.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 20:07, 01 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
To może ja wkleję z Forum ZN swój wywód, dużo o USA względem jej polityki zachowawczej, ale i inne sprawy się tam znajdą
Oto ON:
Dobrze więc, zacznijmy.
Chciałbym zacząć od początku, a więc na początku ... stworzyłem świat
A teraz serio, temat ten bowiem jest również poważny.
Dla mnie swoistym sygnałem zmian był atak na WTC 11 września 2001r. Atak na temat którego powstało wiele mitów, być może zaskoczę was tym że dla mnie największym mitem jest atak samolotu.
Dlaczego?
Otóż tak. Spróbujcie zrobić zdjęcie, lub film zamolotu lecącego z prędkością ok 250 - 300 km/h. Podpowiem ze to prędkość jaką ma samolot zbliżający się do płyty startowej / lądowniczej, nie to jednak tu jest ważne. W przypadku filmu, jak i czasem zdjęcia zauważyć można ciekawą rzecz - film robiony z prędkościa 30 klatek na sekundę ma tę właściwość, że pojedyńcza klatka pokazuje samolot z niewyraźnym obwodem (jest jednocześnie troszkę, hmmm pikselowaty - jakby nie było komputerowego efektu wygładzania krawędzi - anti aliasingu).
Samolot rzekomo uderzający w WTC miał te prędkość przynajmniej 2 razy większą (przynajmniej musiał, a na filmi wygląda to conajmniej dziwnie).
Filmy z samolotami są też na tyle sensacyjne, że mówią o tym jakoby te samoloty były wojskowe. BTw - w Pentagon uderzyło g**** nie samolot, alee o tym chyba każdy wie - że pocisk (jak mi ktoś udowodni że uzbrojony w plastikowy nóż arabski terrorysta jest tak świetnym pilotem, ze przy prędkości 800 km/h po parogodzinnym kursie latania bez problemu walnie w Pentagon, niski budynek - ma u mnie piwo .
I co z tego? Jest sensacja, tragedia, wyjaśnienie, i niby prawda - samolot wojskowy. Nic mylniejszego.
Zastanawia mnie, dlaczego duża ilość świadków mówi o braku samolotu, tylko widoku uderzenia?, i czymś nienaturalnym? Hmm, wiecie nazwijmy to latającym spodkiem (krótszej nazwy nie trzeba chyba wymieniać).
Dla mojej teorii jest to najprawdopodobniejsze wytłumaczenie ataku na WTC; pokrywa się bowiem bezpośrednio z III WŚ, Irakiem ... a także pewną wojenką za 1000 (nie piszę źle - tysiąc)lat. Również z Johnem Titorem - podróżnikiem w czasie, rzekomym rzecz jasna ... i po części z JP2, bardziej jednak z papieżem obecnym (konkretnie okolicznościami wyboru)
Myślałem jak tu wszystko ważne co sie działo możnaby połączyć w miarę logiczną, może i dla niektórych absurdalną, nonsensowną (ze względu na poglądy po prostu), lecz możliwą jak najbardziej teorię.
Muszę ją podzielić na punkty (żeby się nie pogubić, bo wiem co chcę powiedzieć, tylko nie chcę zagmatwać ... zbytnio oczywiscie ).
1. POCZĄTEK, CZYLI 9/11 - ATAK NA WTC
Tu juz sobie wyjaśniliśmy.
Albo nie. piszę normalnie - ciągiem jakiż ja zmienny.
Przechodząc dalej parę małych latek w historii USA, a wraz z nią Polska okupuje Irak. Zadajmy sobie pytanie "z jakiego powodu". No z powodu terroryzmu, terroryzmu którego walka rozpoczęła się od uderzenia na WTC przez nich rzekomo. Rzekomo. Tak naprawdę atak na WTC był potrzebny by zacząć nową wojnę na Bliskim Wschodzie.
Wojnę nie o demokrację, nie o wolność - to wszystko ma swój jeden synonim - ropa naftowa. Czynnik, złoże, paliwo - żródło konfliktów ... ale i jakże wielkiej władzy (ropę na paliwo ciągniemy z Rosji i widzicie co z nami robi - a między innymi z jej powodu Polska jest mimo pozorów w Iraku).
Tego akurat myślę że nie trzeba udowadniać.
(Swoja drogą wiecie czemu Amerykańce wg. mnie nie wydobywają z własnych złóż ropy? Szykują na coś innego niż samochody ...)
Dopiero od niedawna mówi się oficjalnie o tym że Irak ma dać w dzierżawę Polakom złoża ropy naftowej. Wiecie co to znaczy? Częściowe uniezależnienie się z pewnością od Rosji, głównego dostawcy dla nas tegoż surowca. Rosja wiedziała, że tak się stanie - dlatego tak się wkur*** już od jakiegoś czasu. (A sama nazbyt chętnie udziału w "misji pokojowej" nie brała, bowiem jak wiadomo ma powiązania z Iranem który by na nią po "wspieraniu" demokracji na bliskim wschodzie zaczął patrzeć przez pryzmat ekhm ... ładunków - być moze i jądrowych co do których sama Rosja się przyczynia). Musimy skorzystać z tej okazji - nie tylko takie z pozoru łebki jak my węszymy wojnę. Niezwykle istotnym czynnikiem jest to, że być może władze światowe są w posiadaniu dokumentów, rzeczy świadczących o naszym losie; ale o tym za chwilkę. Wiecie też z jakiego powodu tak niepozorne rzeczy czynią nas pieskiem USA? wspólnota żydowska. Wiemy kto rządzi światem, a raczej jaka nacja obstawia stanowiska. Umykając od tematu żydów. Polska staje się coraz mocniejsza moim zdaniem. Prawie pewne jest wybranie Belki na szefa OECD. Kwachu ma szanse zostać tym, kim jest "Kofana Anana" jak by powiedziała R.Beger. Rosniemy w siłę - to będzie jednym z zapalników ataku Rosji, a także podwaliną pod przyszłe rzekome nasze mocarstwo.
Kontynuujmy temat Iraku. Niektóre przepowiednie mówią, że Polsce podczas krytycznych momentów przyjdą z odsieczą "czarne ludy" - myślicie że chodzi o afrykańskie plemię Olisadebe z dziadkiem Guele Membele Terefere na czele? Bo ja myślę że będzie to bliski wschód, i uważam ze z Irakiem na czele, a bedzie to podziękowanie niejako za sposób okupacji (wiem że to śmieszne, ale zauważcie jak się nasi wojacy zachowują, a jak używający np. w Faludży białego fosforu amerykańce, a wierzcie mi, Arabowie docenią takie drobnostki jak chęć FAKTYCZNEJ pomocy, a także docenią swój tyłek ). O roli naszej w Iraku to tyle - bardziej o amerykańcach w nim być moze powiem potem, choć wnioski juz same płyną.
Mówiłem o tym, ze pewne przepowiednie mówią ... no właśnie przepowiednie. Czy myśleliście kiedyś nad tym, że mozemy być tak nimi manipulowani byśmy w nie nie wierzyli w końcu ???. Mi się zdaje, jakoby władze światowe, a raczej możni tego świata, (i poprzednich lat) zmienili tak przepowiednie, lub dodali tyle fałszywych o medialnie wielkim szumie by podważyć autentyczność niektórych. III Wojna Światowa? USA nam mówi że już jest, nie że w 2012, ale to narazie łagodny konflikt i to wojna świata z terroryzmem, a symbolem teoretycznego spokoju jest przejęcie Iraku - który się doskonale do tego nadawał.
Orygenes pytałeś o zamieszki, wojnę domowa w USA 2005. Mogę ci powiedzieć tak - jeśli by bronić tego to niedawno miejsce miały przeogromne manifestacje przeciw Bushowi w wielu miastach USA, nie było ciekawie. Jednakże. Mam zamiar zachaczyć o Johna Titora (sorry za złe nazwisko ale tyle napisałem że zapomniałem poprawnej pisowni), rzekomego podróżnika w czasie. Stworzył on o sobie mit człowieka przybyłego z 2036 (podobno ur. sie w 1998r.) roku, z czasów które się różnią od tych z przepowiedni. Jednak są one jak dla mnie zbyt wypatrzone. Pozór autentyczności nadaje mu fakt, że mówił o WTC, zanim do zamachu doszło.
A pomyśleliście czy ten gość nie jest podstawiony przez rząd USA?. Tak jak pisałem atak na WTC był planowany. Z pomocą rasy która nas stworzyła - zaraz o tym napiszę, tylko skończę wywód co do przepowiedni.
Duże było w tym temacie załamanie gdy okazało sie że Ratzinger nie jest czarny . Kierowano się przepowiedniami Nostradamusa, na którą mam linię obrony, a raczej 2 argumenty. Nostradamus sam mówił że pisze przepowienie (centurie) szyfrem - bowiem jeśli jasno się wyrazi o losach ludzkosci to czeka go gniew boży. A co do papiestwa, bo o nim teraz mowa.
Mówiłem że zachaczę o JP2. Pamiętacie jak długo (bodaj 4 dni) tłumaczono jego testament? A jakie hece były z kardynałem którego on miał wybrać? Nie wiemy nic oprócz tego co nam podano. Moim skromnym zdaniem było tak:
- Wśród najwyższych w Watykanie działa ktoś kto myśli że mu się udało (nie wie jednak że tak faktycznie miało być i inne intrygi też mogły być przewidziane), i ma on coś wspólnego z zakonem Iluminatów (któzy są dla mnie kolaborantami z rasą jaka nas stworzyła - będzie o tym w wojence za 1000lat)..Być moze to więcej osób niz jedna. Bynajmniej doprowadzono do tego by papieżem nie został czarnoskóry, lecz Ratzinger - któego herb jest tak niefortunny, że daje nadzieję na prawdziwość przepowiedni. Być moze czarny papież bedzie po nim, to nieistotne, istotne jest bezsłowne podważenie tym wyborem przez duchowieństwo przepowiedni; celem ośmieszenia nie tyle jej - co innych.
Kończmy o Titorze.
Dla mnie to marionetka USA, która wiedziała o pewnych rzeczach jak WTC, gdyż została o nich poinformowana. Dowody, jak np. zdjęcie kapsuły czasu
to żaden problem w dzisiejszym świecie spreparować, nie sądzicie?. Zrobii z faceta niemal autentyka. A skoro on mówi o innej przyszłosci jaka ma mieć miejsce, może chce nas zmylić co do przepowiedni, KB nt. ich prawdziwości? Co z tego że mówi o 2012 że faktycznie coś było. Dla mnie on jest bujdą na resorach z krzywymi amorkami. Chociaż - raczej jego historia. Czemu?
zacznę od Iluminatów.
Nie znam się na nich, lecz oni mi się skojarzyli z tym wszystkim, z Bushem więc będą w to wplątani. Jak wiemy dążą do objęcia władzy nad światem (spiskowa teoria dziejów). I według mnie jest to grupka palantów konszachtująca z cywlizacją której przewodzi myśl "materializmu" "służenia innym, a nie sobie". Chcą podważyć pewne działania które mają doprowadzić do klęski nas? Kleski nadchodzących wydarzeń.
Wydarzeń - katastrof jakich mają świadomość. Wiecie, że budują podziemne bunkry, praktycznie miasta, bardzo wytrzymałe - na bradzo długi okres czasu. Nie jest im na rękę jedna rzecz, już mówię jaka.
Otóż jeśli sie sprawdzi KB, przepowiednie to po 2012 i dopełnieniu tego aż wejdziemy w nową erę (kończy się era Ryb - chrześcijaństwa), będziemy żyć naprawdę - pełnią życia. Wiadomo jaka jest cena za to. Lecz liczy się to że żyć będziemy.
To dla nich jest niewygodne - bowiem jak oni sobie z nami poradzą gdy wyjdą z podziemii? Dłuuuugo nie. Gdzieś z 1000 lat. Przepowiednie mówią o 1000 letniej erze pokoju po której ostatni raz nasi stwórcy nas będą chciali zaatakować, lecz ostatecznie przegrają. Kto wie czy przez ten 1000 lat nie opracowali technologii poruszania się w czasie? Z której to skorzystali przysyłając nam Titora szerzącego po części bzdury? Żeby oszczędzić sobie tem desperacki akt możliwosci wygranej, któa jest niemożliwa, a fakt który to został wpisany juz w historię - być moze odniesienie do fałszywego proroctwa?
KONIEC
Cóż, nie śmiejcie się tylko ze mnie za te teorie. chciałem to jakoś do kupy złożyc co się dzieje. Jeśli ominąłem coś o czym mówiłem na początku to powiedzcie, a to dopełnię.
Pozdrawiam i miłej lektury
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
wormsik
Forumowicz.
Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:43, 01 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Zagrożeniem dla Ziemi jestem ja.Stworzyło mnie UFO,wykarmiła Korea,dopracowały Stany Zjednoczone,wychowała Rosja,ubierały Chiny,palić nauczył mnie Castro,w Iraku miałam najlepsze zabawki a za wybijanie pingwinów gdzieś na biegunie zesłano mnie do Polski.Jako że nie bardzo wiem jakim cholerstwem mnie karmili w Korei i z czego zribili mnie UFOki uważam,że stanowię poważne zagrożenie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
sfinks
Forumowicz.
Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 1644
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Czw 21:59, 01 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Masz wnioski albo podobne lub takie same.
ps O WTC gdzies pisałem na tym forum (rozmawiałem z pilotem jak on to widzi)
Masz poczucie humoru wormsik zabawne i na czasie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 23:00, 01 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Faktycznie Sfinks
Wormsik ... jest w tym trochę prawdy
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
sfinks
Forumowicz.
Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 1644
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Nie 18:35, 04 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Przez ostatnie dwa lata tego samego dnia 26 grudnia nastepowała spektakularna katastrofa na Ziemi. Czy w tym roku tez będzie? Zobaczymy. Zaczynają się pojawiac pogłoski o drugiej połowie grudnia. Teraz na podstawie wikipedii jak było w skrócie rok i dwa lata wcześniej. Spróbujmy śledzic co się będzie działo w tym roku groźnego dla Ziemi
________________________________________________________________________________
Bam to miasto położone w pustynnym rejonie południowo-wschodniego Iranu, w prowincji Kerman. Znane na świecie dzięki ruinom starożytnego miasta Arg-é-Bam.
Miasto założone zostało za czasów dynastii Sasanidów (225-651). Rozwijało się dzięki pielgrzymom odwiedzającym zoroastryjską świątynię ognia (pochodzącą z początków panowania wspomnianej dynastii) oraz dzięki więzom ekonomicznym i handlowym - było ważnym centrum na Jedwabnym Szlaku. Znane też było jako znaczący producent tekstyliów cenionych zwłaszcza w świecie islamu. Bam zaczął tracić na znaczeniu po najezdzie Afgańczyków w 1722. Miasto, w XIX wieku, opuszczone przez ludzi służyło jeszcze jako koszary dla armii aż do 1932. Intensywne prace restauracyjne rozpoczęto w 1953. 26 grudnia 2003 Bam został nawiedzony przez trzęsienie ziemi, w wyniku którego zniszczone zostało ponad 80% budynków miasta oraz starożytna cytadela. Zginęło ponad 35 tys. ludzi.
[link widoczny dla zalogowanych]
Trzęsienie ziemi na Oceanie Indyjskim - podwodne trzęsienie ziemi o magnitudzie 9,0, którego hipocentrum znajdowało się ok. 30 km pod dnem Oceanu Indyjskiego w pobliżu zachodniego wybrzeża północnej Sumatry (3°31'64" N, 95°85'43" E) 250 km na południowy-wschód od Banda Aceh. Główny wstrząs nastąpił 26 grudnia 2004 o godzinie 01:58:53 czasu warszawskiego (00:58:53 UTC, 07:58:53 czasu lokalnego w Dżakarcie i Bangkoku). Według sejsmologów było to czwarte pod względem siły trzęsienie ziemi od roku 1900, od kiedy to prowadzi się ciągłe obserwacje sejsmiczne. Trzęsienie ziemi wywołało fale tsunami, które w przeciągu trzech godzin uderzyły w wybrzeża kilku państw Azji Południowo-Wschodniej, a później także Afryki. Sięgające 10 m fale zniszczyły nadmorskie wsie i miasteczka, a także kąpieliska odwiedzane o tej porze roku przez zagranicznych turystów.
Największe zniszczenia tsunami spowodowało na wybrzeżu Indonezji (prowincja Aceh), Sri Lanki i Indii (stan Tamil Nadu, Andhra Pradeś oraz w archipelagach Andamanów i Nikobarów) oraz Tajlandii (m.in. na wyspie Phuket). Mniejsze zniszczenia odnotowano w Malezji, Birmie, na Malediwach, Seszelach oraz w Somalii. Według bilansu publikowanego przez AFP (z dnia 6 lutego 2005) liczba zabitych i zaginionych wynosi co najmniej 294 tysiące ludzi i nie jest to ostateczny bilans tragedii. Kilka milionów straciło dach nad głową.
Charakterystyka trzęsienia ziemi
Lokalizacja źródła fali sejsmicznej oraz wstrząsów wtórnych (Źródło: USGS)
Początkowo siłę wstrząsu oceniano na 6,8 stopnia w skali Richtera. Jednak dla tak potężnych trzęsień bardziej właściwe jest podawanie magnitudy momentu sejsmicznego, którą początkowo obliczono na 8,1 (USGS), by później zrewidować jej wartość do 8,5, dalej do 8,9. Ostatecznie sejsmolodzy podali wartość magnitudy 9,0. Był to zatem najsilniejsze trzęsienie ziemi od blisko 40 lat. Od roku 1900, odkąd prowadzi się regularne obserwacje sejsmiczne, zarejestrowano tylko cztery wstrząsy o większej magnitudzie. Niektóre z nich były również źródłem fal tsunami, ale liczba ich ofiar nie przekraczała tysiąca.
Hipocentrum znajdowało się na zachód od Sumatry 30 km pod poziomem morza. Obszar ten jest częścią tzw. pacyficznego pierścienia ognia, czyli obszaru bardzo aktywnego sejsmicznie. Fale sejsmiczne odczuwalne były w Bangladeszu, Indiach, Malezji, Birmie, Singapurze, Tajlandii i na Malediwach. Niezwykła była rozległość obszaru generującego wstrząsy. Według szacunków 1200 km uskoku tektonicznego osunęło się o 15 metrów do strefy subdukcji, w której Płyta Indyjska zanurza się pod Płytą Birmańską. Dno morskie Płyty Birmańskiej podniosło się około 10 metrów. Ruch ten był źródłem fal uderzeniowych poruszających się z prędkością 800 km/h, które po dotarciu na wybrzeża przekształciły się w zabójcze fale tsunami.
Płyty tektoniczne w pobliżu epicentrum (Źródło: USGS)
Płyta Indyjska jest częścią większej płyty tektonicznej - Płyty Indoaustralijskiej - która tworzy granice Oceanu Indyjskiego oraz Zatoki Bengalskiej. Całość przemieszcza się w kierunku północno-wschodnim z prędkością 6 cm/rok (ocenia się zatem, że podczas tego wstrząsu przesunęła się o tyle ile zwykle w ciągu 330 lat). Płyta Indyjska styka się z Płytą Birmańską, uznawaną za część większej Płyty Euroazjatyckiej, a która niesie ze sobą archipelagi Nikobarów i Andamanów oraz północną Sumatrę. Razem z nią porusza się na wschód. Płyta Indyjska zanurzająca się pod Birmańską topnieje pod wpływem rosnącej temperatury i ciśnienia. Powstała w ten sposób magma przemieszcza się w górę, tworząc wulkaniczny Łuk Sundajski. Przesuwające się płyty mogą się zatrzymać, nagromadzone wówczas naprężenia rozładowały się podczas tego wstrząsu.
Wstrząsy wtórne oraz inne wydarzenia geologiczne
Po głównym wstrząsie zarejestrowano szereg wtórnych. Na Wyspach Andamańskich w ciągu kilku następnych dni pojawiły się wstrząsy o magnitudzie w zakresie 5,7 – 6,3. W innych obszarach zarejestrowano też wstrząsy o magnitudzie 7,1 [4] oraz 6,6 [5]. W obszarze hipocentrum pojawiły się natomiast drgania o sile w zakresie od 5,0 do 6,3 (więcej z USGS). Trzy dni przed wstrząsem zarejestrowano inne trzęsienie ziemi o magnitudzie 8,1 na niezamieszkałych wyspach na zachód od Nowej Zelandii (Wyspy Auklandzkie) oraz leżącej na północ od Australii Wyspie Macquariego ([6]).
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Ogladając te fotki nie trudno sobie wyobrazic ile ludzi by mogło zginąć gdyby inne miejsce było odpowiednie dla trzęsienia Ziemi. Wystarczy ląd i gęsto zurbanizowany.
Pozdrawiam
Dziś trzęsienie ziemi w Kongu 6,8 stopnia są zabici
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|