Autor |
Wiadomość |
|
singri
Forumowicz.
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pon 13:33, 22 Lut 2010 Temat postu: Tzw. pisarstwo. |
|
|
Odkąd pamiętam, tworzę własne historie. Najczęściej nie wychodziłam poza pierwszy rozdział, ale...
Dawno temu pisałam książkę fantasy o chłopaku, nastolatku, osieroconym synu dwójki dobrych czarodziejów, który odkrywa w sobie zdolności magiczne, odnajduje dawnego przyjaciela swoich rodziców, uczy się od niego magii a gdy jest gotowy wyrusza na poszukiwania "tego złego" (który wcześniej zabił mu rodziców) i zabija go. Mój bohater wyglądał jak skóra zdarta z ojca, tylko oczy odziedziczył po mamie.
Jak większość moich pomysłów, ten również wylądował w koszu.
Rok później ukazała się książka "Harry Potter i kamień filozoficzny"
Tym którzy nie czytali: Losy Harry'ego ogólnie przypominają losy mojego bohatera. Harry'emu też wszyscy powtarzają, że jest podobny do ojca, ale oczy ma po matce. Oczywiście seria J.K.Rowling jest dużo dłuższa i bez wątpienia lepiej napisana, ale podobieństwo pozostaje.
Takich sytuacji miałam wiele. Na początku zeszłego roku w mojej głowie zaczęła się kluć fabuła podobna do "Avatara". Pisałam to dwa miesiące, rzuciłam w kąt, uznając że nic dobrego z tego nie zrobię.
Normalnie nie zliczę, ile razy się tak zdarzyło. W końcu zaczęłam wierzyć w starą dobrą Wenę, która non stop, cierpliwie podsuwa mi pomysły, a gdy się zniechęcę, idzie z tym do kogoś innego.
Niestety nie mam na to dowodów, bo co się robi z nieudanym wypracowaniem?
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mim
Forumowicz.
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pon 14:39, 22 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Myślisz, że motyw odziedziczenia wyglądu po ojcu i oczu po matce jest jedynie wykorzystany w Twojej pracy i w serii J.K. Rowling?
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
singri
Forumowicz.
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pon 15:03, 22 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
A mnie skąd to wiedzieć? Jedyne miejsca w których się z tym spotkałam.
Zresztą, nie chodzi tylko o to. Fabuła była podobna. Był odpowiednik Rona, Dumbledora, Syriusza. Jakbym to teraz napisała i opublikowała, pani Rowling mogłaby mnie spokojnie o plagiat oskarżyć i za Chiny Ludowe bym jej nie udowodniła, że byłam pierwsza.
To się zdarza ciągle. Przeważnie gdy zarzucę jakiś pomysł, zaraz pojawia się coś bardzo podobnego i najczęściej trzepie się na tym niezłą kasę. Jeśli w ciągu roku pojawi się film lub książka o osobie, która przeżyła 2012 z ogromnymi zapasami jedzenia, a potem ratowała innych na zasadzie "Ja was karmię, wy mnie słuchacie" i została obwołana królową nowo powstałego państwa, to chyba zacznę się głębiej zastanawiać.
PS: rzuć okiem na mój podpis. Da Ci do zrozumienia, z kim rozmawiasz...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez singri dnia Pon 15:03, 22 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mim
Forumowicz.
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pon 15:16, 22 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
"Przeraża mnie ogrom własnej niewiedzy..." ?
Temat ogromnego znaczenia wiedzy i bycia nieświadomym przez całe życie kojarzy mi się jedynie z niektórymi źródłami ezoterycznymi i z koncepcją gnozy lub z heglizmem. Kojarzy mi się też z niektórymi moimi odczuciami.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mim dnia Pon 15:20, 22 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
singri
Forumowicz.
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pon 15:20, 22 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Mam 25 lat a gdy patrzę na to, czego nie wiem, choćby z zakresu historii własnej planety, to mi ręce opadają i wszystko inne też. A ja chciałabym wiedzieć wszystko. A przynajmniej poznać tę część ludzkiej wiedzy, która została spisana. Nie wiem czy można to wiązać z gnozą (kolejna rzecz której nie znam i nie baw się w korepetytora. Google is my best friend ), ja to nazywam babską ciekawością w bardzo ostrej formie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mim
Forumowicz.
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pon 15:22, 22 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Sam się zapoznałem z tym znaczeniem nie tak dawno temu przez google, z wikipedii. A jeśli chodzi o znaczenie wiedzy nieznanej przez nas.. cóż - "wszystko jest lekcją" jak to niekiedy pada w odpowiednich kręgach.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
singri
Forumowicz.
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pon 15:25, 22 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Ja wolę "Uczymy się całe życie. Przeważnie na błędach, ale mniejsza z tym."
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
NB#R
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2010
Posty: 340
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 15:29, 22 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Każde nasze życie jest jedną nauką... a Życie - jedną wielką nauką.
Błędy też są nauką i właśnie po to je popełniamy i popełniać będziemy.
Dziękuję, pozdrawiam :-)
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 19:12, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Mi też czasami wydaje się że ja"już to kiedyś wymyśliłem"a jeśli chodzi o Avatara to po pierwsze zaczęto go kręcić w 2006 roku a po drugie Cameron wymyślił fabułę już wcześniej na początku lat 90 ale jego zdaniem technika w tych czasach nie pozwalała mu osiągnąć takiego efektu jaki chciał.
ps.czy zauważyliście że fabuła Avatara do złudzenia przypomina film(czy tam bajkę)Pocahontas??
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mim
Forumowicz.
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Wto 21:59, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Odpowiedź na "ps.":
David Cameron specjalnie wprowadził wątek występujący m. in. w Pocahontas do swojego filmu:
->
[link widoczny dla zalogowanych]żających+Camerona+o+plagiat+oraz+porównywanie+''Avatara''+do+''Pocahontas''.html
Powracając do tematu to można też stwierdzić, że to zbiorowa świadomość wytwarzana przez pod i/lub nadświadomość jest odpowiedzią na tworzenie prawie identycznych tematów w kompletnie niezależnych od siebie opowieściach.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mim dnia Wto 22:00, 09 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|