Forum Forum Apokalipsy Strona Główna
 Forum
¤  Forum Forum Apokalipsy Strona Główna
¤  Zobacz posty od ostatniej wizyty
¤  Zobacz swoje posty
¤  Zobacz posty bez odpowiedzi
Forum Apokalipsy
2012 - New World Order - Zjawiska nadprzyrodzone - Ezoteryka - Rozwój Duchowy - UFO - Nauka
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie  RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
 
ludzie komputery

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Apokalipsy Strona Główna -> Dział archiwalny ( Forum Apokalipsy ) Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
ludzie komputery
Autor Wiadomość
versus
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 14 Paź 2005
Posty: 1355
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Wto 17:46, 29 Lis 2005    Temat postu: ludzie komputery
 
Większość telewidzów widziała wielokrotnie programy, w których ludzie popisują się pamięcią fotograficzną. Przeglądają książki i czasopisma, a następnie powtarzają ich treść, strona po stronie. Czy jest to oszustwo czy fakt? Wytłumaczenie zagadki pamięci fotograficznej kryje się w labiryncie niezwykłych możliwości mózgu. Naukowcy doszli do wniosku, że podświadomość gromadzi wszystko lub prawie wszystko, z czym zetknął się człowiek, ale nadal nie wiadomo, jak wywołać te ukryte informacje z podświadomości. Jednym z najgłośniejszych przykładów fantastycznej zdolności zapamiętywania są wyczyny rabbiego Eliasza z Wilna, który uważał swój talent za przekleństwo. W ciągu swojego życia przeczytał i zapamiętał po jednokrotnej lekturze ponad dwa tysiące tomów. W dowolnej chwili potrafił przypomnieć sobie wybraną stronę lub fragment z tych książek. Z jego punktu widzenia umiejętność ta była niepożądana, ponieważ nie mógł, choćby może chciał, zapomnieć niczego, co przeczytał w życiu. Było to tak, jakby spędzał w bibliotece cały dzień, a potem zabierał ją ze sobą do domu. Francuski polityk Leon Gambetta potrafił recytować na wyki tysiące stron z Victora Hugo, od początku i od końca lub zaczynać z dowolnego miejsca. Słynny grecki uczony Richard Porson posiadał podobną zdolność, z tym że potrafił cytować stronę po stronie niemal wszystkie książki, jakie przeczytał. Innym typem niezwykłej pamięci obdarzony był Harry Nelson Pillsbury, który zdobył w Ameryce tytuł "czarnoksiężnika szachów". Potrafił dokładnie zapamiętać rozkład figur oraz ponad tysiąc ruchów na dwudziestu szachownicach, co pozwoliło mu rozegrać dwadzieścia partii jednocześnie z zawiązanymi oczami. Czasem, żeby odprężyć się między kolejnymi grami, równocześnie grał w karty, też z opaską na oczach. Mathurin Veyssiere, bibliotekarz króla Prus, posiadał nadzwyczajną pamięć do dźwięków. Usłyszawszy raz zdanie w jakkolwiek języku, umiał powtórzyć je z właściwą wymową i akcentem. Kiedyś, dla sprawdzenia jego możliwości, dwunastu posłów za granicznych, z których każdy mówił innym językiem, wypowie działo po jednym zdaniu, a Veyssiere jednym tchem powtórzył wszystkie, nie robiąc ani jednego błędu.Zdolność do błyskawicznego rozwiązania zadań matematycznych jest rzadka, ale posiedli tę umiejętność ludzie, nazywani żywymi komputerami. Jednym z nich był Zerah Colburn z Vermont. Jako dziecko zwrócił na siebie uwagę sprawnością, z jaką rozwiązał zadania matematyczne. W wieku ośmiu lat zawieziono go do Londynu, gdzie przebywał pod obserwacją naukowców. Poddano go intensywnym testom, których wyniki były zdumiewające, ponieważ nie znał on nawet podstawowych zasad arytmetyki, a mimo to bez wahania podawał prawidłowe wyniki takich działań jak wyciągnięcie pierwiastka trzeciego stopnia z liczby 268336125, z równoczesnym podnoszeniem cyfry 8 do szesnastej potęgi. W czasie eksperymentów chłopiec został zapytany przez księcia Gloucester, w jaki sposób pomnożył 21735 przez 543, na co odpowiedział, że po prostu pomnożył 65205 przez 181. Chociaż dawał właściwe odpowiedzi, nie był w stanie wyjaśnić, jak to robi. Innym genialnym matematykiem był stary niewolnik amerykański o imieniu Tom. Urodził się w Afryce, gdzie został schwytany przez handlarzy niewolników i sprzedany w niewolę w stanie Wirginia. Do chwili ukończenia siedemdziesięciu jeden lat praktycznie nie było powodu, aby traktować go inaczej niż zwykłego niewolnika. Pewnego gorącego popołudnia w sierpniu 1779 roku Tom stał w rogu ogrodzenia plantacji swego pana, czekając, aż nadzorca przydzieli mu następną robotę do wykonania. Był jednym z niewielkiej grupy siedmiu obdartych niewolników, którzy stali cierpliwie, podczas gdy nadzorca i właściciel plantacji próbowali rozwiązać rachunek arytmetyczny. Ile wart był zbiór na tej farmie, licząc po aktualnych cenach tytoniu? Właściciel wymienił pewną sumę, ale nadzorcy wyszedł inny wynik. Obaj byli ludźmi upartymi i obaj byli słabi w prostych działaniach arytmetycznych. Liczyli i kłócili się. Zaczynali już wybuchać gniewem, gdy właściciel klnąc, rzucił na ziemię ołówek i papier. Wtedy stary Tom zdjął swój sflaczały filcowy kapelusz i wystąpił naprzód. Panie - powiedział - mogę podać odpowiedź na to wyliczenie. Zaskoczony właściciel zachęcił Toma do podania wyniku i Tom natychmiast wymienił sumę, która później okazała się prawidłowa. Okazało się też, że zarówno właściciel plantacji, jak i nadzorca pomylili się w swoich obliczeniach. Nauczyciel, który potwierdził poprawność wyniku podanego przez Toma, zaczął egzaminować niewolnika analfabetę. Stary Tom wysłuchiwał zadań i natychmiast podawał rozwiązania. Jedno z zadań, które nauczyciel opracował na ten egzamin, wymagało od starego niewolnika przeliczenia siedemdziesięciu lat, dwunastu dni i dwunastu godzin na sekundy. Po dziewięćdziesięciu sekundach stary Tom podał odpowiedź. Nauczyciel i właściciel plantacji pokręcili głowami. Niestety, odpowiedź starego niewolnika nie zgadzała się z ich wynikami. Później, gdy ponownie sprawdzili swoje obliczenia, odkryli, że wynik Toma był prawidłowy. Nie uwzględnili oni lat przestępnych - błąd, którego Tom nie popełnił. Tom stał się sensacją, a jego dumny właściciel odrzucił wiele kuszących ofert sprzedania go organizatorom różnych imprez. Pozwolił naukowcom przyjeżdżać i egzaminować Toma. Wszyscy bez wyjątku wyjeżdżali z rozwiązanymi zadaniami, ale bez odpowiedzi, w jaki sposób stary niewolnik może działać jak "żywa maszyna licząca". Innym Murzynem, którego dziwne możliwości zaskoczyły specjalistów, był Charles Cansler z Konxville. Należał on do grona adwokatów i był także dyrektorem szkoły ogólnokształcącej dla Murzynów w Konxyille. Od 1915 roku Cansler jeździł po kraju, dając pokazy swoich nadzwyczajnych zdolności. Potrafił przeprowadzić w pamięci obliczenia sięgające miliardów i potrafił też natychmiast podać ich wartości podniesione do kwadratu, pokonując najlepsze ówczesne maszyny do liczenia. Występy rozpoczynał zwykle jednym ze swoich najbardziej efektownych popisów. Siadał tyłem do tablicy z dokładnie zawiązanymi oczyma, widzowie zaś wypisywali na niej długie kolumny liczb. Następnie Cansler odsłaniał oczy, podchodził do tablicy i natychmiast zapisywał prawidłową sumę wszystkich liczb. W czasie trzech czy czterech sekund, których potrzebował, aby przejść przez scenę, jego umysł wykonał obliczenia. Wysoki poziom inteligencji Canslera pozostawał w dużym kontraście z poziomem umysłowym, który charakteryzował wielu podobnych fenomenów matematycznych. Jedidah Buxton, podobnie jak Tom, był analfabetą. Urodził się w Anglii w l707 roku, nie miał żadnego wykształcenia, lecz z niewiadomego powodu był zawsze zafascynowany liczbami i właściwie nie potrafił skoncentrować się na niczym innym. Jako dziecko obliczał w pamięci ilość ziaren soczewicy w zupie czy drobin soli w solniczce. W kościele siedział cicho podczas całego nabożeństwa, ale gdy się już skończyło, nie mógł sobie nic z niego przypomnieć, z wyjątkiem ilości słów w kazaniu. Kiedy szedł przez pole, potrafił powiedzieć, ile ma ono cali kwadratowych. Obliczył kiedyś dla zabawy, ile byłoby warte ćwierć pensa podwojone sto trzydzieści dziewięć razy. W funtach szterlingach wynik odpowiada dziewiętnastocyfrowej liczbie. Poproszono Buxtona , aby pomnożył tę fantastyczną sumę przez samą siebie. Wkrótce przedstawił on prawidłową odpowiedź, wyjaśniając, że pracował nad nią z przerwami. Osobliwością osiągnięć Buxtona było to, że gdy już zabrał się do skomplikowanego zadania, mógł o nim nie myśleć i zajmować się swoimi codziennymi czynnościami! To tak jakby jego mózg był o oddzielną maszyną, która gdy już rozpocznie pracę, dalej samodzielnie przeprowadza skomplikowane działania. Takich zadziwiających przykładów jest dużo więcej. Na razie nikt wprawdzie nie potrafi przedstawić mechanizmu tych zjawisk, ale nie może ulegać wątpliwości, że umysł ludzki jest krainą niewiarygodnych możliwości.

Factor X



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Ufoshiro
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 01 Gru 2005
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Sob 16:43, 03 Gru 2005    Temat postu:
 
Mam kolegę z fotograficzną pamięcią... i muszę przyznać że to jest niesamowite... jednak on przejży coś, pamięta wszystko doskonale, a po kiilku dniach już nic z tego nie pamięta... dziwne?



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
versus
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 14 Paź 2005
Posty: 1355
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Sob 19:47, 03 Gru 2005    Temat postu:
 
Skoro zapomina,więc nie jest to do końca pamięć fotograficzna.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Ufoshiro
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 01 Gru 2005
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Nie 9:43, 04 Gru 2005    Temat postu:
 
NO fakt nie do końca... ale przejży tylko książkę, i naprawdę, może mi wyrecytować 7 literę 11 wierszu, 136 strony na wyrywki itp... ale po kilku zwykle 5,6 dniach już nic w ogóle nie pamięta, o czym była książka, kim był główny bohater itp... Drool



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
versus
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 14 Paź 2005
Posty: 1355
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Nie 13:29, 04 Gru 2005    Temat postu:
 
Nie zaprzeczam że posiada jakieś zdolności. Ja mam natmiast pamięć do twarzy, imion, nazw własnych ale nie mam natomiast do liczb.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
shreeve
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 20 Gru 2005
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Wto 19:31, 20 Gru 2005    Temat postu:
 
Z tego co mi wiadomo, pamięć fotograficzna, zaliczana jest do tzw. pamięci krótkotrwałych. robi to wrażenie, ale na dłuższą metę, musi taki osobnik sobie przypomnieć, co widział jakiś czas temu. Gdyby zapamiętywał w ten sposób bez przerwy, i do tego nie zapominał tego co widział, w niedługim czasie dostałby na łeb od nadmiaru informacji w zbyt krótkim czasie. (choroba psychiczna, albo coś w ten deseń)



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Greg
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Nie 13:37, 05 Lut 2006    Temat postu:
 
"Holender Wim Klein (ur. 1914) (...). Potrafi w pamięci przeprowadzać długie i skomplikowane obliczenia; na przykład w półtorej minuty wyciąga pierwiastek 73 stopnia z 500-cyfrowej liczby. Został zaangażowany do pracy w laboratorium cząstek elementarnych CERN pod Genewą w czasie, kiedy nie dysponowano jeszcze żadnym komputerem."

'magazyn' dodatek do Gazety Wyborczej nr 17 z 25 kwietnia 2002



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Małolat
Zbanowany
Zbanowany



Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/2

PostWysłany: Nie 13:49, 05 Lut 2006    Temat postu:
 
TMoim zdaniem trzeba kształcić umysł, ale nie tą tempą wiedzą z książek, tylko medytacja itd.Na pewno nie jest to nic nadprzyrodzonego.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 2:11, 09 Lut 2006    Temat postu:
 
Zależy Małolat jak dla kogo Np. gdybyś się nauczył lewitować to pewnie nie zrobiłbyś zbytniej furrory w Tybecie, ale za to Fakt by o Tobie przez pół roku tylko pisał

Ja osobiście mogę zapamietać b.szybko numery telefonu - ktoś mi raz powiem i zazwyczaj juz go pamiętam ... co do innych rzeczy to mam pamięć do twarzy, ludzi i tych szczegółów które inni najszybciej zapominają z jakis sytuacji typowych jak i nietypowych.

Powrót do góry
eQuestris
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Czw 15:00, 16 Lut 2006    Temat postu:
 
Fakt napisałby wtedy, że podczas jednej z lewitacji "przeleciałeś" Dodę



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 1:03, 01 Mar 2006    Temat postu:
 
Hehe ... a SE że Edytę

Powrót do góry
kumpel57
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 1485
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pon 10:25, 27 Mar 2006    Temat postu:
 
Zastanawiam sie czy jest to miłe uczucie zapamiętywac wszystko. Takie osoby mają według mnie ciężko w zyciu. Zapamietują wszystko, a prtzeciez któż z nas nie chciałby o czymś zapomnieć, wymazać z pamięci u nich to nie możliwe. Jak dla mnie jest to dar boży tylko czemu ma służyć. Ciekawe czy ma to jakieś powiązanie z rokiem 2012 ?! Ja nie jestem czlowiekiem komputerem i nie chciał bym być nim. Zapamietywac wszystko jak dla mnie to cos nie miłego.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Apokalipsy Strona Główna -> Dział archiwalny ( Forum Apokalipsy ) Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Powered by phpBB © 2004 phpBB Group
Galaxian Theme 1.0.2 by Twisted Galaxy