Lyricus
Forumowicz.
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: 4 super wszechświat
|
Wysłany: Sob 18:34, 15 Kwi 2006 Temat postu: Królowie słońca w Burrows'Cave |
|
|
Czyzbyśmy stali wobec najbardziej spektakularnego odkrycia archeologicznego tego tysiaclecia? do rzeczy...W 1982 roku Amerykanin Russel Burrows z Olney w stanie Illinois natknął sie na system tyneli podziemnych.Znajdowały sie w nich sarkofagi ze zmumifikowanymi zwłokami.Ale Amerykanin wytropił takze w tajemniczym podziemnym świecie tysiące grawerowanych kamieni,rzezb i tablic.Burrows trafił przypadkiem w jednej z odległych dolin na zasypany portal.Pracował długo i mozolnie,az odkopał wejście.Na koniec wczołgał sie przez otwór do ciemnej pieczary.
Krok po kroku,metr po metrze przedzierał sie przez podziemny labirynt.Korytarze były usiane tajemniczymi znakami i przedstawieniami.Na ziemi lezały obrobione kamienie;na scianach wisiały osobliwe kamienne głowy,które kiedys słuzyły chyba jako podstawy do lamp.Ciekawośc Amerykanina obudziły jednak przede wszystkim zasypane przejscia,wyłaniajace sie regularnie w pewnych odstepach wzdłuż ścian.Postanowił przebić sie przez jeden z owych korytarzy.Nie było to łatwe zadanie,ale po pewnym czasie udało mu sie wygrzebac prowizoryczny otwór.Zapalił latarke i oświetlił pomieszczenie.Krąg światła badał ciemnosci centymetr po centymetrze,az zatrzymał sie na duzym przedmiocie.burrowsowi zaparło dech w piersi.Oto-wyciągniety na poteznej kamiennej płycie-leżał szkielet,obok zas topory,ostrza oszczepów i metalowe przedmioty.
Burrows powiekszył otwór,nastepnie,spocony i zasapany,przedarł sie do tego miejsca.Na ziemi oprocz miedzianych i brazowych narzedzi oraz błyszczacych ozdób stało kilka naczyń.Serce Amerykanina trzepotało jak szalone;najróżniejsze mysli przebiegały mu przez głowe.Co mogło sie znajdowac za dalszymi kamiennymi portalami??Postanowił otworzyc drugą komore.Natknął sie tam na szczatki kobiety i dwojga dzieci.Wszyscy troje zostali najwidoczniej zabici albo złozeni w ofierze.
W 1987 roku amerykanin odkrył kolejne pomieszczenie,które nazwał "main tomb" główną komorą.Wejście było zastawione wielkim kamiennym kołem,na którym dostrzegł dziwne znaki.Kiedy pokonał i tę przeszkode,wszedł wreszcie do przestronnej pieczary,w której-otoczony bronia i posągami-stał potęzny kamienny sarkofag.
Za pomocą łomu udało sie Burrowsowi otworzyć wieko sarkofagu:znajdowała sie w nim druga trumna,wykonana z czystego złota.Burrows otworzył trumne i zamarł z podziwu:przed nim lezała mumia owinieta w chusty...
Oprócz Russela Burrowsa nikt dotychczas nie badał tych tajemniczych pieczar,poniewaz do dzis nie ma on odwagi opisać nawet miejsca ich polożenia.Obawia sie bowiem iż żadni przygód poszukiwacze skarbów mogli by spladrować stanowisko.Natomiast gdyby zajeły sie tym władze amerykanskie włascicielem automatycznie stałoby sie państwo.
Aby udowodnić swoje kontrowersyjne odkrycie,Burrows wyniósł na powierzchnie tysiace grawerowanych kamieni,ale takze złote artefakty.Na kawałkach wielkości dloni odtworzono niezwykłe motywy:latające stwory pól ludzie,pół zwierzeta -postacie w hełmach na głowach albo wyobrazenia gwiazd.sątez wizerunki najrozniejszych obiektów latających jedne znajduja sie w powietrzu a inne na ziemi.Sa tez postaci istot z głowami gadów.W wyniesionych zbiorach Burrowsa znajdują sie przedstawienia kojarzace sie z kulturą staroegipską albo fenicką,ktore według powszechnie panujacego przekonania nigdy nie utrzymywały zadnych kontaktów z kontynentem amerykanskim.Po dokładniejszym zbadaniu artefatów i pieczar z ich szczatkami ,Burrows doszedł do wnisku, " Ludzie,ktorzy lezą tam pochowani,są to-Królowie Słońca.Pogrzebani razem z zonami i dziecmi,odziniem bronia,jak również pozywieniem ,niezbednym na dalszą drogę po smierci.Ci śmiertelnicy- półbogowie byli potomkami owych niesmiertelnych istot pozaziemskich,które kiedyś przybyły na ziemie ognistymi pojazdami i dokonały swiadomie manipulacji genami.Ich potomkowie nauczyli sie rzeczy,które były przekazywane z pokolenia na pokolenie i nadal powinny zostac zachowane.Poznali jak leczyc choroby,zdobywac wiedze,a takze potrafili wykonywac wszelkie mozliwe sztuki,od zeglugi do architektury.Kiedy potem owe istoty opuszczały ziemie,obiecały,ze jescze powrócą
Wszystko wskazuje,ze cywilizacje na ziemi zapoczątkowali kosmicie i to najprowdopodobniej z planety Nibiru.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|