Autor |
Wiadomość |
|
osiris
Forumowicz.
Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Nie 21:32, 16 Lip 2006 Temat postu: Kreowanie przyszłości |
|
|
Nie wiem, czy ten temat był juz poruszany, ale spróbuję napisać swoje przemyślenia w tej sprawie.
Moja teoria jest taka.
Przyszłość ma różne zakończenia i można ją kreować dowolnie, zależnie od mocy swojej wiary i siły woli.
Można to robić zespołowo lub indywidualnie a efekt będzie globalny lub dotyczący tylko jednostki.
Wiedzą o tym różnej maści wróżbici i z powodzeniem stosują tą sztuczkę w swojej profesji, bo skąd tak duże zainteresowanie wróżbami skoro to bajka.
Wróżby się często sprawdzają, bo sami klienci tych szarlatanów powodują, iż wykreowana przez układ kart przyszłość rzeczywiście się materializuje.
Powoduje to nieodparta wiara klienta wróżbity, iż karta pokazuje przyszłość, która musi się ziścić a prawda jest taka, że karty pokazują hipotetyczną przyszłość, przez losowy układ tych że kart.
Wróżbita odczytuje co widzi w kartach a sam klient materializuje przyszłe zdarzenia mocą swej wiary w te wróżby.
Już w Biblii ostrzegano przed wróżeniem z kart oraz analizowaniem marzeń sennych wiedząc jakie to może przynieść niekorzystne skutki na daną osobę.
Podobnie jest z proroctwami, które uważam tylko za ostrzeżenia, które wcale nie muszą się zmaterializować.
Wszystko zależy od nas i naszej wiary, że możemy te złe przepowiednie odwrócić na swoją korzyść i nie dopuścić do wydarzeń, które rzekomo mają się wydarzyć np. w 2012 roku.
To się może stać, ale nie musi.
Ciekaw jestem waszej opinii.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
atasco
Forumowicz.
Dołączył: 01 Sty 2006
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pon 2:12, 17 Lip 2006 Temat postu: Re: Kreowanie przyszłości |
|
|
oczywiscie pewien odsetek przepowiedni spelnia sie dzieki temu ze sugeruje cos danej osobie - np ktos przepowie ci ze jutro cie okradna - bedziesz wiec chodzil nazajutrz wystraszony i ogladal sie caly czas za siebie - z duzym prawdopodobienstwem mozna powiedziec ze zainteresujesz jakiegos zlodzieja/rozbojnika w parku albo pod osiedlowym monopolem
ale np idz do wrozki i niech zapisze ci na kartce co cie spotka jutro. przepowiedni nie czytaj tylko wloz do koperty i przeczytaj pojutrze
i wlasnie w tym problem ze przepowiednie o ktorych dowiadujesz sie po czasie tez sie spelniaja. nawet jak odsiejemy jakis procent tych ktore byly zbyt ogolne i praktycznie zawsze mozna sobie do nic dopasowac jakies wydarzenie to zostaje calkiem spory procent tych ktore tak czy siak sie sprawdzaja i to dosc szczegolowo.
wg mnie przyszlosc jest jak kolorowanka - mozesz pokolorowac obrazek wg uznania - ba mozesz w trakcie wymazac jedne kolory i zastapic innymi, mozesz dorysowac pewne detale ale ogolnego zarysu nie zmienisz - jeszcze ciekawsze jest to ze pewne schematy sie powtarzaja w czasie, w skali makro jeszcze jestesmy w stanie to zaakceptowac bo "tak widocznie dziala wszechswiat" ale pewne wzorce powtarzaja sie rowniez w skali "mikro" w naszym codziennym zyciu i ich zazwyczaj nawet nie zauwazamy.
przewidywanie przyszlosci to nic innego jak pewne intuicyjne/podswiadome obliczenie szansy na wystapienie pewnego planu w czasoprzestrzeni (bo na swiadome/naukowe jestesmy jeszcze za malutcy)
a tak na marginesie to bardzo dobrze ze jestesmy za mali na przewidywanie czy tez modyfikowanie przyszlosci bo biorac pod uwage nature ludzka wtedy nasze zycie staloby sie nudnym przewidywalnym koszmarem
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
isa
Forumowicz.
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pon 21:08, 17 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
ciężko to wszystko jednoznacznie określić i zamknąć w ramy....
to my sami kreujemy swoją rzeczywistość ale wierze,ze to wszystko co się dzieje ma sens.wierze w przeznaczenie,chociaz czasami mijamy je jak ślepcy.czuje,ze w moim zyciu doświadczam pewnych sytuacji i spotykam osoby nie przypadkowo.wróżby pokazują nam tylko pewne rozwiązanie,pewną drogę ,którą wcale iść nie musimy....myslę,ze porównianie przyszłosci do kolorowanki jest całkowicie trafne:)przemedytuję ten temat,jak cos mi jeszcze przyjdzie do głowy to napiszę
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aguila
Forumowicz.
Dołączył: 08 Lip 2006
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 23:15, 09 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z przedmówcą
Taki prosty przykład np. jeśli jutro spotkam przyjaciela Henia na przystanku i razem przegadamy czas oczekując na autobus, to dla mnie jest przypadek, ale już samo to, że poznałem kiedyś tam Henia i staliśmy się dobrymi przyjaciółmi to już nie jest dla mnie przypadkiem, było przeznaczeniem.
Chociaż gdyby człowiek miał z góry określoną drogę, to byłoby dla mnie to ograniczeniem naszej wolnej woli.
Taki przykład z pogranicza psychologi. Wiele osób ma odczucie, że w ich życiu jest coś nie tak, brakuje im szczęścia, miłości. Chociaż dla osób patrzących z boku, może się wydawać, że jest im dobrze z tym co mają. A w rzeczywistości tamte osoby cierpią i większości przypadków nawet wiedzą dlaczego np. z powodu wykonywanej pracy. Dopiero kiedy rzucą tę pracę i zaczną wykonywać coś innego (np. wyjadą powiedzmy do Afryki pomagać tamtejszym ludziom), to są dopiero szczęśliwe. Inni mogą powiedzieć, że postradali zmysły, ale czy to nie jest przykład, że te osoby odnalazły swoje "prawdziwe" przeznaczenie?? Wróżba z kart pokazałaby by zapewne w tym przykładzie, że ta osoba nie jest szczęśliwa, najprawdopodobniej powiedziałaby, że chodzi o pracę. Dalej pokazałaby by ona prawdopodobnie dalsze drogi wyboru tej osoby, czyli dalszą męczarnie w obecnej sytuacj, pogłebiające się stany chorobowe, depresyjne u tej osoby oraz drugą możliwość, zmiany tej sutacjii na lepszą w najbliższym czasie.
Przeznaczenie te 'lepsze', które do tej pory było zagłuszane przez błędne wybory własne, może w końcu się odnajdzie.
I tu pytanie??? Stworzyliśmy swoją własną alternatywną drogę czy też weszliśmy na drogę, która była możliwa ale mieliśmy ją ominąć?? I tu wierzę tak samo jak isa, że to ma i tak jakiś sens:). Bo "Pytanie, które rozwiązujemy przy pomocy innego spornego pytania, nie daje nic".
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|