Autor |
Wiadomość |
|
Gość
|
Wysłany: Czw 13:18, 28 Paź 2010 Temat postu: Kaspar Hauser |
|
|
Ostatnio przeczytałem na joemonster.org ciekawy artykuł:
Nie wiadomo kim był szesnastoletni chłopiec, który 26 maja 1828 roku pojawił się na ulicach Norymbergi. Odziana w chłopskie ubranie przybłęda nie potrafiła mówić (nauczona była powtarzania bez zrozumienia kilku wyrazów i zwrotów). Chłopak miał przy sobie dwa listy – jeden z nich zaadresowany był do kapitana Wesseniga, a jego autor prosił o opiekę nad dzieckiem lub... powieszenie go. Mimo że tajemniczy młodzieniec nie potrafił posługiwać się piórem, nauczony został przez poprzednich opiekunów jak napisać swoje imię i nazwisko - ”Kaspar Hauser”.
Kaspar trafił pod opiekę strażnika – Andreami Hiltela. Trochę czasu zajęło nauczenie tego zupełnie nieprzystosowanego do życia w społeczeństwie człowieka normalnego funkcjonowania – szesnastolatek zachowywał się jak kilkuletni brzdąc. Trzeba było cierpliwie uczyć go mówić i chodzić. Po jakimś czasie chłopiec opowiedział swoją historię: Wychował się w ciemnym pomieszczeniu, gdzie jedyną jego zabawką była drewniana figurka. Karmiony był wodą i chlebem, a od czasu do czasu podawano mu nasenny środek (wtedy dziecko było strzyżone i myte). Jedyną osobą jaką Kaspar widział był mężczyzna, który nauczył go mówić zdanie: „Chcę być żołnierzem jak mój ojciec”, oraz poprawnie pisać swoje imię i nazwisko.
Z czasem Hauserem zaopiekował się profesor George Fryderyk Daumer, który zajął się naukową obserwacją chłopca i spisywaniem swoich spostrzeżeń w pamiętniku. To dzięki nowemu opiekunowi wiemy, że Kaspar miał niesamowicie wyczulone zmysły oraz posiadał niespotykaną pamięć fotograficzną. Podobno chłopiec czuł też ból podczas naturalnych, atmosferycznych wyładowań elektrycznych oraz rozróżniał za pomocą palców bieguny w magnesie.
Historia niezwykłego chłopca obiegła całą Europę i do domu profesora Daumera zjeżdżali kolejni goście chcący poznać legendarną sierotę.
Wciąż jednak nie było wiadomo kim naprawdę jest Hauser. Pewne przypuszczenia przyniosły dopiero ostatnie lata jego życia. Kaspar dwukrotnie był atakowany. Podczas pierwszego zamachu napastnikiem był opatulony chustą mężczyzna, który przed zadaniem ciosu przemówił do swej ofiary. Na szczęście dla Hausera, oprawca nie zdołał go zabić. Po głosie jednak Kaspar rozpoznał swego pierwszego opiekuna - tego samego, któremu chłopiec zawdzięczał lata spędzone w ciemnościach.
Wkrótce pojawiły się plotki łączące Hausera z rodziną Wielkiego Księcia Badenii – jednym z wielu dowodów na to, oprócz podobieństw fizycznych, miała być właśnie ta próba zlikwidowania prawowitego następcy tronu.
Przez pewien czas Hauserem zajmował się, usiłujący uzyskać pełne prawo do opieki nad chłopcem, lord Stanhope, który starał się dowieść, że Kaspar pochodzi z Węgier i nie jest szlachetnie urodzony.
Kolejny zamach na życie sieroty miał miejsce w grudniu 1833 roku. Hauser zmarł kilka dni po otrzymaniu ciosu nożem. Stanhope upierał się, że chłopiec popełnił samobójstwo (wykluczyły to wkrótce lekarskie oględziny ran). Na miejscu zbrodni znaleziono jednak list o takiej treści: „Hauser będzie w stanie powiedzieć wam, jak wyglądam, skąd pochodzę i kim jestem. Aby zaoszczędzić mu tego, sam to wyjawię. Jestem z … przy granicy z Bawarią … Nazywam się MLO”.
Na grobie Hausera widnieje taki napis:”Tu spoczywa Kaspar Hauser, zagadka swoich czasów. Narodził się w nieznanych okolicznościach, jego śmierć owiana jest tajemnicą„.
Tutaj jeszcze troche informacji o tym osobniku:
[link widoczny dla zalogowanych]
Co myślicie o sprawie Kaspara Hausera?
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
|
Rosz123
Forumowicz.
![Forumowicz. Forumowicz.](http://d.imagehost.org/0108/user.png)
Dołączył: 05 Maj 2010
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łeba Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 16:02, 28 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
w sumie to niewiem co o tym myśleć
ale jest to jednak dziwne
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 20:32, 28 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Mógł być prawowitym nie ślubnym następcą tronu, zaś komuś zależało na tym by świat się o nim nie dowiedział.
Zatem zamknięto go w tych 4 ścianach.
Zapewne jak sprawa ucichła postanowili go wypuścić.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
zaciekawiony
Forumowicz.
![Forumowicz. Forumowicz.](http://d.imagehost.org/0108/user.png)
Dołączył: 07 Sty 2006
Posty: 407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gród nad Krzną Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 10:21, 23 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Warto zauważyć, że przypadek Kaspara dużo dał do myślenia ówczesnym badaczom. Popularne było wówczas twierdzenie, że cechy osobowości człowieka są wrodzone, podobnie jak pewne zdolności podstawowe, jak mowa. Gdy w środku europy pojawił się chłopiec nie umiejący mówić, i najwyraźniej upośledzony umysłowo, który wychowywał się w całkowitej izolacji od ludzi, zdano sobie sprawę, że jest to najlepszy dowód na to jak wiele w rozwoju umysłu człowieka zależy od wychowania.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|