Autor |
Wiadomość |
|
katafrakt
Forumowicz.
Dołączył: 22 Lut 2010
Posty: 358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z otchłani świecia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:08, 25 Lut 2010 Temat postu: Idea krucjat i Dżihad |
|
|
Zapewne większość z was wie czym były krucjaty, a czym dżihady w dawnych czasach... ale tak dla przypomnienia:
Krucjaty (wyprawy krzyżowe), były to wojny ogłaszane przez papieży i prowadzone w imię Jezusa Chrystusa w celu odzyskania chrześcijańskiego dziedzictwa lub w obronie chrześcijaństwa przed wewnętrznymi i zewnętrznymi wrogami. W węższym znaczeniu były to po prostu wyprawy wojenne podejmowane w XI-XIII w. przez chrześcijańskie rycerstwo Europy Zachodniej w celu wyzwolenia Ziemi Świętej spod panowania muzułmańskiego. \"Święta wojna\" przez dłuższy czas stanowiła pojęcie obce chrześcijaństwu.
Dżihad (z języka arabskiego جهاد , ğihād – zmaganie, walka) – w kulturze islamu pojęcie pierwotnie oznaczające dokładanie starań i podejmowanie trudów w celu wzmocnienia wiary i islamu. W tradycji europejskiej termin ten często, choć nie do końca precyzyjnie, tłumaczy się jako „święta wojna”.
W Koranie i muzułmańskiej tradycji dżihad oznacza wszelkie starania podejmowane w imię szerzenia i umacniania islamu: zarówno wewnętrzne zmagania wyznawcy, pokojowe propagowanie islamu, jak i nawracanie niewiernych.
Co sądzicie o obu ideach ? Co sądzicie też o tej sprawie: [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mim
Forumowicz.
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pią 4:32, 26 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Myślisz, że gdyby teoretyczna najwyższa siła czynienia dobra - Bóg miał wartościować społeczeństwa na złe/dobre na podstawie prowadzonych wojen, posiadanych Ziem i ilości siłą wywalczonych wiernych to świat wyglądałby jak wygląda teraz?
Kwestie owych wypraw były jak najbardziej czysto polityczne i ideologiczne.
Coś w rodzaju wywoływania dzisiejszych wojen przez USA, gdzie to musi zaprowadzać pokój dla "dobra międzynarodowego". Wierzysz w to?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mim dnia Pią 4:36, 26 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vill
Forumowicz.
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:18, 26 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Większość uważa że idea Krucjat i Dżihadu jest powodem wojen. To nie jest tak. Ta idea jest tylko pretekstem, próbą usprawiedliwienia. Gdyby tego nie było, ludzie znaleźliby sobie inny powód.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Snorerock
Forumowicz.
Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Częstochowa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:47, 26 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Wojna to wojna, a z wojną idą w parze nieszczęście, śmierć i bieda. Każda wojna choćby nie wiem w jakiej intencji jest złem!
Skoro te wojska papieskie z Bogiem na ustach szły na wojnę robiły źle, chyba że się broniły, wtedy sytuacja ulega zmianie bo bronić może się każdy...
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
katafrakt
Forumowicz.
Dołączył: 22 Lut 2010
Posty: 358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z otchłani świecia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 16:05, 26 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
A zadałem pytanie co sądzicie o tej sprawie --> (link w 1 poscie)
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Snorerock
Forumowicz.
Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Częstochowa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 17:47, 26 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Więc odpowiadam:
Każda wojna wywołana przez papiestwo było największym błędem jaki można się dopuścić... Czy Jezus nie nauczał, że przelewanie krwi niczego nie zmieni? Że są inne rozwiązani? Że pokój jest najważniejszy? Wojna to największy błąd jaki można się dopuścić! Jedyna opcja walki to obrona... To że papiestwo wywołało te wojny jest jeszcze większą zbrodnią ponieważ działali w imię Boga...
To moje skromne zdanie
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
katafrakt
Forumowicz.
Dołączył: 22 Lut 2010
Posty: 358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z otchłani świecia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 15:33, 27 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Chodzi mi o to czy ogłoszenie Dżihadu przez libie na Szwajcarię jest rozsądne...
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Snorerock
Forumowicz.
Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Częstochowa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 17:37, 27 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
hmm a ty co o tym myślisz katafrakcie?
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
adamski
Forumowicz.
Dołączył: 31 Sie 2008
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Nie 14:02, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Krucjaty, dżihady... trzeba być ślepcem, żeby nie zauważyć tego, iż religie powstały po to, aby manipulować głupimi i naiwnymi ludźmi.
Od polityki w Polsce, po zamachy w Afganistanie.
Im bardziej religijnym jesteś, jesteś tym bardziej podatnym na moc "życzeń" i "zażaleń" papieży, papieżyc czy innych imamów lub reszty cwanych przywódców religijnych.
Religie (twory ludzkiej chciwości) oddalają człowieka od prawdy, tworząc z niego tylko bezwolnego robota na posługi i do zamiatania tego całego religijnego gó...a...
Świat byłby lepszy bez tego idiotyzmu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mim
Forumowicz.
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Nie 16:53, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
@Adamski
Myśle, że z drugiej strony też powinniśmy zachować trochę obiektywności.
Każda religia musi mieć w sobie pare ziaren prawdy, nawet więcej niż tylko żeby móc egzystować w dzisiejszym świecie.
Musi mieć jakieś odniesienia do praktycznego życia, inaczej nikt nie chciałby mieć cokolwiek związanego z tymi instytucjami.
Tym co ludzi trzyma w takich przeciętnych organizacjach jest chęć znania znaczenia tego co ponad nami, tego czego nie wiemy tak, żeby lepiej się orientować m. in. w fizycznym świecie zewnętrznym.
Dokładnie na tym polega całe te misterium każdej religii, to ludzi przytrzymuje przy nich -> niewiedza wyznawców.
Nadzieja, że dzięki nim poznają wiedzę wyższą niż typowo świecką lub zagwarantują sobie przychylność w obliczu tego czego sami nie wiedzą/nie rozumieją.
To dobrze symbolizuje to jak bardzo dużo potrafi mieć zwykła świadomość do tego co się dookoła dzieje, do tego kim jesteśmy i jak duże mamy znaczenie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
adamski
Forumowicz.
Dołączył: 31 Sie 2008
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Nie 17:08, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Mim, jak duże znaczenie ma przecięty wyznawca religii?
Co religia "musi"? Religia to sztuczny twór leniwych i cwanych ludzi żądnych władzy i pieniędzy. NIC więcej...
Jakie "ziarna prawdy"? Mawiają że w każdej legendzie jest ziarno prawdy. To że potop pojawia się w każdej religii nie ustanawia jej jako prawdziwą i niezniszczalną. Potopy były, trzęsienia ziemi też i te katastrofy które nas nawiedzają teraz także będą odnotowane w licznych przekazach. Może tylko że na CD a nie na papierze.
Religia wykorzystuje świat duchowy do własnych celów. Religia dzieli narody i kontynenty. Religia wypacza człowieczeństwo, a swych czcicieli wywyższa ponad czcicieli innych religii czy też ateistów. Religie mordowały i terroryzowały. W taki sposób osiągnęły swój obecny status. Religie ze swymi fałszywymi bogami to największa tragedia rodzaju ludzkiego.
Religia przegrywa z obiektywnością. Religia przegrywa ze zdrowym rozsądkiem i chociażby z biologią. Mim, mam nadzieję że nie jesteś "ślepcem".
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mim
Forumowicz.
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Nie 18:22, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Niektóre zdania napisałem w trochę innym znaczeniu:
"Duże znaczenie" w kontekście nie wyznawców, a "przeciwnymi im" osób które mają bardziej rozwinięty światopogląd i potrafią patrzeć na religie poza ich dogmatami.
Ziarna prawdy - chodziło mi o bardziej praktyczne elementy, które spełniają się w życiu, albo chociaż mogą się jakoś w miare wiarygodnie do nich odnieść.
Niekoniecznie muszą być to fakty historyczne, po prostu elementy, które da się podczepić pod "prawdy życiowe" tak, żeby wyznawcy mieli dodatkowy argument do wierzenia we własnych bogów/boginie/siły wyższe.
O wykorzystywaniu świata duchowego przez religie napisałem, tj. podałem to jako korzystaniu z "-> niewiedzy wyznawców" co do ich znajomości tematów mistycznych.
Zauważ też, że to środowisko religijne jest często bardzo mocno manipulowane z zewnątrz do propagowania dezinformacji. -> Przypadek konfliktu teorii Darwina, z poglądami kreacjonistycznymi. Które tak naprawdę wcale nie muszą być ze sobą sprzeczne.
Rozważyć też można Kulty Maryjne, objawienia Fatimskie i pare innych w tym znaczeniu.
Nie wspomniałeś o samych wierzących, istnieje ogromna ilość osób, która ślepo przywiązana jest do swej religii, a robi to z czystych intencji.
Myśle, że w większości to przypadki osób, które są zbyt zakryte własnymi schematami patrzenia na świat przez modlitwy i odgórne ocenianie żeby móc coś więcej zauważyć i nauczyć się z poza kręgu wiedzy danego wyznania.
Religia zawsze przegrywa z obiektywnością i zdrowym rozsądkiem? Zawsze tak miało być, z samej definicji religii.
Ma być to źródło, które za pomocą wiary w coś "czego nie można naocznie udowodnić i dobrze połączyć w całość" ma wytłumaczyc coś co "da się później udowodnić i jest prawdziwe, jest naoczne".
To przykład błędu logicznego ze strony samego zjawiska/rzeczy, bo jak spowodować żeby coś stało się prawdą tylko przez siłową wiare, a nie działanie w tym kierunku i pozyskaną w ten sposób wiedzę?
Czy jestem ślepcem?
A czy jesteś wystarczająco widzący żeby to samemu zobaczyć i ocenić?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mim dnia Nie 18:26, 28 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
adamski
Forumowicz.
Dołączył: 31 Sie 2008
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Nie 18:59, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Mim napisał: Czy jestem ślepcem?
A czy jesteś wystarczająco widzący żeby to samemu zobaczyć i ocenić? |
Dlatego w stosunku do Ciebie słowo "ślepiec" napisałem w " ".
No właśnie : "Niekoniecznie muszą być to fakty historyczne, po prostu elementy, które da się podczepić pod "prawdy życiowe" tak, żeby wyznawcy mieli dodatkowy argument do wierzenia we własnych bogów/boginie/siły wyższe."
I to jest właśnie przesłaniem przywódców religijnych.
A co do ludzi ślepo (?) przywiązanych do swoich religii. Duża część ludzi jest po prostu bardzo podatna na różnego tego typu manipulacje i sugestie.
Wierzą bardziej w bzdury wpajane od dziecka od innych. To żadna filozofia.
Tak właściwie to nie wiem, czy bronisz religii czy też jesteś w opozycji do niej.
Dla mnie religia to siła destrukcyjna pod każdym względem.
Jakie jest Twoje zdanie na ten temat?
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mim
Forumowicz.
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Nie 19:34, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Oto właśnie mi chodzi, nie ma co na siłe stawiać jakiegokolwiek wyraźniejszego stanowiska, żeby później zbędne emocje na to nie szły.
Traktuje to jako coś co jest i co po prostu musiało być utworzone przez "prawdziwą władzę" dla zaspokojenia niektórych potrzeb społeczeństwa. W tych czasach już mniejszej części ludzi.
Czy jestem w opozycji do niej, czy jednak tejże zwolennikiem?
To osoby które wytworzyły ten cały zgiełk chcą żeby dzielić religie, nawet jako wszystkie na słuszne i niesłuszne.
Obecna forma religii jest tak u podstaw skonstruowana i dalej zdeformowana żeby skłaniać do suchej refleksyjności i zapętlenia, bez jakiegokolwiek działania, do zaprzestania dalszego rozwoju osobistego/duchowego.
Trudno oszacować poszczególne religie nie znając ich podstaw, żyjemy w tak zdezinformowanych i kruchych czasach, że nie jestem zwolennikiem wystawiania im teraz ocen.
Stawiam bardziej na traktowanie własnego życia jako doświadczenia religijnego niż trzymania się intepretacji i schematów wierzenia narzucanych przed innych.
Myślę, że ten post zostawi w Tobie parę pytań i niejasności co do mojego przekazu. Jeszcze zajrzę dzisiaj do tego wątku parę razy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vill
Forumowicz.
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:22, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Ludzie zawsze znajdą sposób na manipulowanie społeczeństwem. Na początku ludzie byli ciemni więc najłatwiej ich było omamić przez religię. Potem przez oświatę religia upadła, to powstało prawo, ale tak skonstruowane prawo, żeby elity były całkowicie wolne, a zwykły szary człowiek miał związane ręce. W dobie demokracji to prawo zaczęło się troszeczkę wyrównywać, to do pomocy użyto mediów.
Nie byłoby religii, wymyśliliby co innego, byłoby tak samo.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|