Autor |
Wiadomość |
|
versus
Forumowicz.
Dołączył: 14 Paź 2005
Posty: 1355
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pią 14:57, 25 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
NIE. To dwie różne sprawy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
sfinks
Forumowicz.
Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 1644
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pią 15:52, 25 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Cytat: NIE. To dwie różne sprawy. | Jeżeli mózg się nauczy że w określonych stanach widzisz króliczki, nie damę z kosą to co wtedy? Przestraszy się króliczków bo takie skojarzenie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
versus
Forumowicz.
Dołączył: 14 Paź 2005
Posty: 1355
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pią 16:51, 25 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Jedna z glosniejszych opowiesci o wspólczesnych duchach byla w Ameryce historia widmowej autostopowiczki. Opisal ja William Oliver w ksiazce „Unbidden Guests” w 1949 roku.
Okolicznosci pojawiania sie autostopowiczki byly podobne. Po prostu stala przy drodze i czekala, az ktos ja zabierze do samochodu i podwiezie. Mloda kobieta bez trudu zatrzymuje jedno z przejezdzajacych obok niej aut. Nie jest uciazliwa pasazerka, bez trudu zabawia rozmowa kierowce. Prosi o podwiezienie do pewnej willi przy drodze. Po dotarciu na miejsce autostopowiczka prosi kierowce, aby zadzwonil do drzwi domu, sama zas pozostaje pod byle pretekstem przy samochodzie. Kiedy kierowca wraca okazuje sie, ze nikogo nie ma – autostopowiczka znika. Mieszkancy domu wyjasniaja, ze mieszkala tu kiedys dziewczyna, która zginela w wypadku samochodowym niedaleko stad. Wypadek mial miejsce tam, gdzie dziewczyna zatrzymywala samochód.
Rózne wersje tej historii kraza po Ameryce i ubarwiaja niejeden ciemny wieczór. Niektórzy uwazaja, ze jest to duch indianskiej kobiety, która powrócila na te ziemie wcielajac sie we wspólczesna postac dziewczyny. Nie robi ludziom nic zlego, trzeba byc jednak uwaznym. Na dzwiek piszczacych hamulców moze stac sie agresywna i demoniczna i doprowadzic biednego kierowce do spowodowania wypadku samochodowego.
W poludniowej czesci Niemiec w latach osiemdziesiatych XX wieku liczni kierowcy doswiadczyli podobnej przygody. Podwozili pewna autostopowiczke w dzinsach, która prowadzila z nimi ozywiona rozmowe, po czym rozplywala sie w powietrzu. Nieraz dzialo sie to podczas jazdy samochodem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
sfinks
Forumowicz.
Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 1644
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pią 17:21, 25 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Tak czytałem o podobnych rzeczach. Tu poprostu dusza żyje w dwóch wymiarach. A jak mozna wytłumaczyc też opisane zjawisko gdy w ostatnim momencie porodu ukazuje się niebieskawa poświata i wnika w noworodka. Czy dusza się spóźniła. Czy nasze ciało jest tylko miejscem przejściowym dla jakiejś energi - duszy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
versus
Forumowicz.
Dołączył: 14 Paź 2005
Posty: 1355
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pią 17:24, 25 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Na przestrzeni kilku lat zbierano rózne doniesienia o zjawiskach paranormalnych pojawiajacych sie na pokladach samolotów. Sprawa zostala upubliczniona po ukazaniu sie artykulu w londynskim dzienniku „The Evening News” w pazdzierniku 1976 roku. Sprzatacze miedzynarodowego portu lotniczego Heathrow pod Londynem zetkneli sie, jak to sami tlumaczyli, z silami nadprzyrodzonymi. Na lotnisku istnialy pogloski, ze w niektórych ponaddzwiekowych odrzutowcach pasazerskich zdarzaja sie niezwykle zjawiska: niewidzialna sila rzucala na wszystkie strony osobami sprzatajacymi lub paralizowala ich tak, ze nie byli w stanie sie ruszyc.
Innym slynnym przypadkiem duchów samolotowych byla historia opisana przez amerykanskiego dziennikarza Johna G. Fullera „Duch lotu 401” z 1978 roku. W samolotach amerykanskich Wschodnich linii lotniczych (Eastern Airlines) zaczely pojawiac sie duchy, które do zludzenia przypominaly postacie pilotów. Okazalo sie, ze sa oni podobni do pilotów samolotu tych linii z lotu 401, który w 1973 roku roztrzaskal sie u brzegów Florydy. Mechanik i pilot pokladowy zaczeli ukazywac sie w lecacych samolotach pod postacia duchów w dobrych intencjach. Przewaznie ostrzegaly o zagrozeniach lub wiekszych niebezpieczenstwach podczas lotu.
Slynne sa tez inne duchy XX wieku o nazwie gremliny. Zaczely sie pojawiac podczas II wojny swiatowej w kabinach lotników wyruszajacych na niebezpieczne loty bojowe. Gremliny wedlug opisów lotników podobne byly do chochlików, a nazwe nadali im sami lotnicy. Sa one psotne, ale nie wyrzadzaja krzywdy lotnikom. Podobno braly udzial w bitwie o Anglie. Niedawno pojawily sie doniesienia, ze gremliny ukazuja sie tez w duzych fabrykach. Zaczeto przypuszczac, ze moga byc one istotami powstalymi w wyniku uwolnienia energii podczas pracy maszyn.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
pistacja
Forumowicz.
Dołączył: 20 Paź 2005
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pią 17:25, 25 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
sfinks ,mowisz o ciekawych rzeczach:)
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
BUF X
Forumowicz.
Dołączył: 14 Paź 2005
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pią 18:42, 25 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
A tu historyjka bez udziału sił nadprzyrodzonych: jakaś kobieta umarła w sukni ślubnej i leżała wniej do puki nie sprzedano sukienki innej kobiecie a tamta poszła sie w nią ubrać ale nie wychodzi z pokoju, wkońcu wchodzą do niej a ona leży na ziemi z wyrazem twarzy jak trupy w RINGa. Okazło sie że suknia była przesiąknięta trupim jadem (jestem w 2 klasie liceum i dopiero co na chemi o tym brałem i nauczycielka przypomniała mi tą historie bo wydarzyła się w okolicacch mojego miasta). Oczywiśie niektóży mówili o klątwie poprzedniej właścicielki suknie itp ale tu zdziałała czysta chemia (ja nie pranego ubrania z trupa bym nie założył....)
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
sfinks
Forumowicz.
Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 1644
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pią 19:19, 25 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Tak to prawda. Trupi jad przewidziany jest również jako broń masowego rażenia. Ile to rzeczy może nas zabić.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
BUF X
Forumowicz.
Dołączył: 14 Paź 2005
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pią 19:38, 25 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Mydła już nie wystarczą
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
wormsik
Forumowicz.
Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:31, 25 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
To jak mydła nie wystarczą to gdzie tu jest sens mycia?
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Max-M39
Forumowicz.
Dołączył: 31 Paź 2005
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Wto 21:25, 29 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Po prostu nie ma!!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
BUF X
Forumowicz.
Dołączył: 14 Paź 2005
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 13:35, 30 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Za nie długo walne kolejną historyjke bo rozprzestrzenia się tu niż intelektualny:P
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
wormsik
Forumowicz.
Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:33, 30 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
No właśnie też mi coś śmierdziało...Teraz wiem,ze to niż......
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
versus
Forumowicz.
Dołączył: 14 Paź 2005
Posty: 1355
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Czw 14:43, 01 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
BUF X, a jakie to związki chemiczne się wytworzyły, że zadziałały przez skórę?
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 16:06, 01 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
No własnie, opisz to
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|