Autor |
Wiadomość |
|
SzEwCzYk
Forumowicz.
Dołączył: 12 Paź 2005
Posty: 907
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:54, 31 Paź 2005 Temat postu: Dowcipy |
|
|
Wrzucać mi tu najlepsze dowcipy jakie znacie! Ja dam kilka pierwszych lepszych z rzędu
0 - 20 lat - mężczyzna jest jak FIAT: mały i figlarny.
20-30 lat - mężczyzna jest jak PORSCHE: szybki i energiczny.
30-40 lat - mężczyzna jest jak CITROEN: perfekcyjny.
40-50 lat - mężczyzna jest jak POLONEZ: obiecuje więcej niż może zrobić.
50-60 lat - mężczyzna jest jak ŻUK: trzeba go ręcznie zastartować.
60- ... lat - wypada zmienić markę.
0 - 20 lat - kobieta jest jak AZJA: dobrze znana, ale jeszcze nie odkryta.
20-30 lat - kobieta jest jak AFRYKA: gorąca i wilgotna.
30-40 lat - kobieta jest jak USA: wydajna i technicznie doskonała.
40-50 lat - kobieta jest jak EUROPA: po dwóch wojnach światowych, wykorzystana ale wciąż piękna.
50-60 lat - kobieta jest jak ROSJA: wszyscy wiedza gdzie to jest, ale nikt nie chce tam jechać.
Jaka jest najseksowniejsza kobieta na świecie?
Nauczycielka, bo:
1. ma klasę
2. ma okres dwa razy do roku
3. stawia pałę w dwie sekundy
4. potrafi pieprzyć 45 minut bez przerwy
Wchodzi do domu mąż o trzeciej nad ranem, a tu stoi w przedpokoju żona i zaczyna:
- No wiesz, pijany i o trzeciej nad ranem wracasz do domu...
On jej przerywa i mówi:
- A kto powiedział o wracaniu?, po gitarę przyszedłem.
Zajaczek i niedzwiedz ida sobie przez las. zajaczek ma pod pacha kasete. spotykaja konia.
- co tam macie?
- pornucha
- a moge obejrzec z wami?
- nie
- oj prosze prosze prosze!
- spierdalaj chuju
Poszli dalej. Koń jednak postanowił ich śledzić. Niedźwiedź i zajac weszli do domku na drzewie gdzie mieli obejrzec film. Zamkneli drzwi wiec koń nie mogł wejsc do srodka. postanowił sie wdrapać na góre i lookać przez okno. I tak wszyscy trzej oglądaja, nagle niedzwiedz wstaje.
- gdzie idziesz? - zapytuje zajączek
- ide zwalić konia - odpowiada. a koń:
- nie nie! ja sam zejde!
-Jasiu gdzie jest hiszpania
Pani pyta się Jasia
Jasiu mysli i mysli... i odpowida
-Tam gdzie zawsze
Stary plemnik do młodego:
- Pamiętaj, gdy nadejdzie czas, to będziesz pędził wszystkimi kanałami do celu, a tam napotkasz komórkę jajową, wtedy krzykniesz:
- `Jestem plemnik! Wpuść mnie!` i jeśli będziesz pierwszy to cię wpuści.
I nadszedł ten dzień. Młody plemnik pędzi, pędzi i nagle widzi zamiast jednej komórki dwie. Skonsternowany wybiera jedną i krzyczy:
- Jestem plemnik! Wpuść mnie!
- A ja jestem migdałek i cię nie wpuszczę.
Kosmonauci urządzili imprezę na Księżycu.Nagle jeden mówi:
-Wiesz co Amstrong... wszystko się niby zgadza. Rozpaliliśmy grill,jest piwko, są te zielone kobitki ale jakoś atmosfery brak.
W tym topicu nie obowiązuje was 'zakaz przeklinania' :P
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Human Behaviour
Forumowicz.
Dołączył: 13 Paź 2005
Posty: 1280
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pon 22:01, 31 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
W związku z tym, że zagraża nam ptasia grypa, ZUS informuje, iż Narodowy Fundusz Zdrowia nie posiada środków na leczenie. Wobec powyższego prosimy nie brać ptaszka do buzi.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Human Behaviour
Forumowicz.
Dołączył: 13 Paź 2005
Posty: 1280
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pon 22:02, 31 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
SEX jest jak NOKIA connecting people, jak PEPSI ask for more, jak NIKE just do it, jak SAMSUNG everyone is invited...... A dziewice sa jak IDEA - poza zasiegiem.
Synek mówi do tatusia:
- Całowałem się z dziewczyną!
- I co mówila?
- Nie słyszałem bo uszy mi zatkała udami.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Babinicz
Forumowicz.
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dębica
|
Wysłany: Pon 23:02, 31 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Synek do mamy:
-Mamusiu, co robi ten pająk?
-Je biedronkę
-A ta dronka tak mu się daje?
Przechodzień widzi jak jakiś gość na piętrze wali młotkiem w palce kobiety, która się tzryma parapetu wystając z okna.
- Panie, co pan robisz, przestań pan malteretować tą kobietę!
- To nie kobieta tylko teściowa!
- Ale sie franca trzyma...
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
versus
Forumowicz.
Dołączył: 14 Paź 2005
Posty: 1355
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Wto 15:53, 01 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Przechodzi mrówka pod jabłonką.
Nagle spada na nią jabłko.
Mrówka wygrzebawszy się spod niego mówi:
- jacie kręce, w samo oko.
Leci nietoperz z discmanem i słuchawkami na uszach.
Nagle uderza w drzewo i spada.
Zdezorientowany po ochłonięciu stwierdza:
- ta technika mnie kiedyś zabije.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
sfinks
Forumowicz.
Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 1644
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Nie 20:07, 06 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Przychodzi synek z mamą do ZOO.
Mamo czy w ZOO są też informatycy? Pyta się syn mamę widząć drapiącą się małpę w głowe. Nie od powiada mama.
Jak to nie! Są brudni, zarośnięci, drapią sie w głowę i maja odparzony tyłek - zupełnie jak mój tata.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dominik
Forumowicz.
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Nie 1:02, 13 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Pewien facet który miał 190IQ poszedł do lekarza i żalił się, że nie ma wcale przyjaciół. No to może wytniemy panu 25% mózgu- zapytał lekarz. Pacjent zgodził się, przychodzi po jakimś czasie i mówi "Jest super, mam nowych przyjaciół i wogóle, ale chciałbym mieć ich więcej"pacjent zgodził się na wycięcie kolejnych 25% mózgu. Przychodzi po jakimś czasie i mówi "Jest super, mam pełno przyjaciół ale jest jedna wada". Jaka- zapytał lekarz? Dostałem okresu- mówi pacjent.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
wormsik
Forumowicz.
Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:55, 22 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
-Kochasz naturę Jasiu?- pyta nauczycielka. -Uwielbiam! -To ładne z twojej strony, chociaż tak okrutnie się z tobą obeszła...
W pierwszej klasie podstawowej, podczas biologii, pani sie pyta dzieci:
- Jakie dzwieki wydaje krowa.
Malgosia podnosi reke.
- Muuuuu, prosze pani.
- Bardzo dobrze Gosiu. A jaki odglos wydaja koty ?
Grzes podnosi reke.
- Miaauuuuu, prosze pani.
- Bardzo dobrze Grzesiu bardzo dobrze. A jaki dzwiek wydaja psy ?
Jasiu podnosi reke.
- No Jasiu powiedz - zacheca pani.
- Na ziemie sku*wysynu, rece na glowe i szeroko nogi...
Poranek w alpejskim kurorcie. Na taras wychodzi Anglik i wola:
- How wonderful!
Wychodzi Niemiec i wzdycha:
- Das ist wunderbar!
Wychodzi Rosjanin i dziwuje się:
- Kak prikasna!
Wychodzi Polak i stwierdza:
O kur*a ja pier***e
Lew król lasu zwołał zebranie wszystkich zwierząt. Stanął na skale i zaczyna przemówienie.
-Zebraliśmy się tu po to...
Żaba powtarza za nim:
- Zebraliśmy się tu po to..
L: aby wyrzucić...
Ż: aby wyrzucić...
L: wnerwiające zielone stworzenie z wyłupiastymi gałami.
Ż: wnerwiające zielone stworzenie z wyłupiastymi gałami. Krokodyl spier**laj!
Mąż pręży muskuły przed lusterm w sypialni i z zadowoleniem patrzy na swoje odbicie.
- Wiesz kochanie, gdybym był o trzy centymetry wyższy to byłbym Apollo - mówi do żony.
- Tak kochanie. A gdybys miał o trzy centymetry któtszego, to byłbyś Wenus...
Nauczycielka mówi do Jasia:
- Jasiu, przeczytaj swoje wypracowanie o zimie.
- Zima na polu śnieg, dzieci rzucają się śnieżkami, jezioro zamarzło a na nim wilki się pie*dolą.
- Jasiu, źle! - woła nauczycielka.
- Pewnie, że źle, bo łapy im się ślizgają
Jasiu mówi do ojca:
-Tato!Wzywają cię do szkoły!
-A co zrobiłeś?
-Nic... tylko stolik wysadziłem...
Po trzech dniach:
-Tato!Wzywają cię do szkoły!
-A co znowu zrobiłeś?
-Nic... tylko stolik wysadziłem...
Po tygodniu:
-Tato!Wzywają cię do szkoły!
-Nie pójdę już więcej do twojej szkoły.
-Słusznie.Po co chodzić po ruinach.
Post został pochwalony 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chessman
Forumowicz.
Dołączył: 14 Paź 2005
Posty: 668
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 21:05, 22 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Świetne kawały wormsiku
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
oceanborn
Forumowicz.
Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 557
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Ełk
|
Wysłany: Nie 22:41, 27 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Student zdaje egzamin. Profesor chce odesłać go na inny termin z pala. Delikwent prosi o ostatnia szansę:
- Jeśli przejdę po ścianie i suficie, dostane trójkę?
Profesor z niedowierzaniem zgadza się. Student przechodzi po ścianie i suficie. Słowo się rzekło, już chce wpisywać 3 ale student dalej marudzi:
- Jeśli zacznę fruwać po pokoju, dostane 4?
Profesor z zaciekawieniem zgadza się. Student zaczyna fruwać po pokoju. Profesor już chce wpisywać 4 ale student wciąż nie daje mu spokoju:
- Jeśli nasikam na pana, a pan pozostanie suchy, dostane 5?
Profesor z jeszcze większym zaciekawieniem zgadza się. Student staje na biurku i sika na profesora. Ten krzyczy cały mokry:
- Panie, co pan???!!!
- Dobra, niech będzie 4.
Sopot..
Mandaryna właśnie zakończyła śpiewanie..
publika szaleje:-jeszcze raz, jeszcze raz ,jeszcze raz!...
no dobra to zaśpiewała
Skończyła
publika:jeszcze raz ..
No i tak trzeci , czwarty piąty ...dziewiąty raz...
W końcu już zrezygnowana do publiczności.
- kochani ale ja już nie mam siły śpiewać...
A publiczność: "Śpiewaj! Śpiewaj! Śpiewaj... aż się nauczysz"
Wpada Jasiu do domu szczęśliwy jak po pół litra. Ojciec ogląda świadectwo i
mówi:
- Durniu! Same pały, a ty się cieszysz?!
- Jeszcze tylko wpie..ol i wakacje!!
- Mamusiu - mówi 14-letnia Basia - dzisiaj w szkole badał nas wszystkich pan doktor...
- No i co ?
- Okazało się, że tylko jedna z nas jest jeszcze dziewicą.
- Oczywiście ty.
- Nie, nasza pani profesor.
Małgosia ma pierwszą miesiączkę, nie wie biedna co się stało i pokazuje swój problem Jasiowi. Jasio ogląda z wielkim zainteresowaniem i rzecze :
- Nie wiem, Małgośka, ale na mój gust to ci jaja urwało.
Na plaży leży rozebrana, ładna dziewczyna. Obok niej położył się facet z radiem. Nastawiając radio, niby przypadkiem, pogładził ją po piersiach.
- Panie, co pan robi ?!
- Szukam Wolnej Europy...
Dziewczyna spojrzała krytycznie na jego kąpielówki.
- Z taką anteną to pan nawet Warszawy nie złapie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
wormsik
Forumowicz.
Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:52, 28 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Dobre
Polak, Rusek i Niemiec trafili do piekla.Spotykaja tam diabła.
Diabel"chodzcie za mna bo musicie odpokutowac za swoje grzechy.Oto przed wami sa pierwsze dzrzwi.Jest tutaj obdzieranie ze skory."
No to Niemiec poowiedzial za on tu zostanie.
Ida do drugich drzwi, gdzie jest podrzucanie na patelni, no i Rusek mowi ze on tu zaostanie.
Polak i diabel ida do trzecich drzwi gdzie jest topienie w blocie, i ten kto bedzie mial bardzo duzo grzechow bedzie caly zanuzony w blocie, a ten kto malo bedzie po kostki zanuzony w blocie.
No i wchodza do tego pokoju z blotem i Polak widzi Stalina jak jest po kostki zatopiony.Pyta sie diabla czemu jest on zanuzony po kostki.A diabel na to:
•Stalin ty zejdz z Hitlera
Ludzie siedzą w samolocie na lotnisku i czekają na pilotów. Przychodzą z godzinnym opóźnieniem. Jeden z psem przewodnikiem drugi z białą laska. Ludzie przerażeni no ale nic. Samolot kołuje na pas startowy rozpędza się. 500m do końca pasa 400, 300, 200m. Ludzie krzyczą: Startujcie! Startujcie!
Samolot wystartował podwozie się schowało. Jeden pilot mówi do drugiego.
• Jak kiedyś nie krzykną to się rozpieprzymy!
Zdenerwowana matka pisze do nauczycielki:
- "Bardzo prosimy już nigdy więcej nie bić Jasia! Bo to słabe, dobre, biedne dziecko. My sami nigdy go nie bijemy. Chyba, że w obronie własnej..."
Nauczycielka do uczniów podczas klasówki:
- Słyszę głosy...
Na to Jasiu:
- Doprawdy? Ja też czasem słyszę, ale ja się leczę...
Nauczycielka pyta ucznia:
- Jasiu, dlaczego nie byłeś wczoraj w szkole?
- Bo dwa dni temu siedziałem w parku na ławce, a pani przechodziła z koleżanką. Za wami szło dwóch facetów, którzy mówili: "Ja będę rąbał tą z prawej, a ty tą z lewej!". No i myślałem, że pani nie żyje.
Jaś znalazł biedronkę i mówi:
- Biedronecko, biedronecko, ile mas latek?
- Jutro skończę cztery - mówi biedronka.
- Nie skońcys, nie skońcys!!
Pani w szkole do Jasia:
- Jasiu, twoje zachowanie jest skandaliczne!!! Jutro przyprowadzisz ojca do szkoły!!
Jasio na to (spokojnie):
- Ja nie mam ojca.
- A co mu się stało? - pyta zdziwiona nauczycielka.
- Walec go przejechał.
- Oj, no to niech przyjdzie matka.
- Matkę też przejechał walec.
- A dziadka masz? - zapytała z odrobiną zwątpienia.
- Nie.
- Jego też przejechał walec?! - zapytała zdumiona nauczycielka.
- Tak.
- A babcię?!? - tu głos nauczycielki zaczął objawiać brak nadziei na uzyskanie pomyślnej odpowiedzi.
- Też... - odpowiedział Jasiu.
- Ale chyba masz jakiegoś wujka czy jakąś ciocię, którzy uniknęli tej strasznej śmierci!?! - zapytała prawie nie wierząc, że Jasio odpowie twierdząco.
- Nie - głos Jasia był tak samo spokojny jak na początku. - Wszystkich przejechał walec.
- Biedny Jasiu! Co ty teraz zrobisz??? - zaczęła się użalać nad nim nauczycielka.
- Nic - odparł rezolutny Jasio. - Będę dalej jeździł walcem.
Na Manhattanie płonie wielki wieżowiec. Zjechała się straż pożarna, rozpoczęła się akcja ratownicza, jednak ogień szybko strawił klatki schodowe i nie wszystkim udało się uciec. W pewnym momencie na dole, na ulicy pojawia się pijany Polak i zobaczywszy co się dzieje, krzyczy:
- Ludzie skaczta, będę was łapał!!!
Wszyscy zignorowali jego pijackie wrzaski, ale kiedy ogień zaczął wdzierać się do pomieszczeń i uwięzieni ludzie stali już na parapetach, to właściwie nie mieli innego wyjścia. Zaczęli skakać z okien... i nagle się okazało, że pijaczek skrzętnie się uwijał i wszystkich łapał i ratował. Zdziwiony tłum bił brawo i wszyscy podziwiali dzielnego Polaka. Nagle w oknie pojawił się rosły murzyn i bez wahania rzucił się w dół. A Polak w ostatniej chwili cofnął wyciągnięte ręce i krzyczy:
- Ej, no! Ale spalonych nie rzucajta!!!
Wpada grzybek w occie do żołądka, rozejrzał się, zobaczył wolne miejsce koło dwunastnicy, więc się położył i śpi. Za chwilę wpada ogóreczek, zobaczył wolne miejsce koło grzybka, więc też się położył i usnął. W chwilę potem śledzik w towrzystwie zimnych nóżek również wpadli, przytulili się do siebie i śpią. Po chwili z wielkim chlupotem wlewa się seta wódki, rozejrzała się
mętnym wzrokiem i pyta:
- Co jest!? Chłopaki? Tam na górze taka impreza, a wy się tu wylegujecie!? Wracamy!
Pewien anioł prowadzi geja do bram niebios. Nagle upadają mu klucze a gej łapie go za tyłek:
- jeszcze raz tak zrobisz to pujdziesz do piekła.
Po chwili aniołowi upada chustka. shyla się po nią a gej znowu go łapie.
- no to przegiołeś pałę idziesz do piekła
po roku anioł poszedł do piekła odwiedzić geja. a tam lud snieg deszcz a co najgożej zimno. więc anioł pyta się szatana:
-czemu tu tak zimno?
-to się K*** schyl po węgiel.
jak sie nazywa prostytutka stojaca przy autostradzie przejeżdzającej przez las?
ssak leśny
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
oceanborn
Forumowicz.
Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 557
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Ełk
|
Wysłany: Pon 15:51, 28 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Buahaha spokoooo ;-D
Małolata zwierza się matce, ze zaszła w ciążę. Matka dostała histerii słysząc
to wyznanie i krzyczy na córkę.
- Ależ mamo - tłumaczy się córka - wszystkiemu winna ta cholerna mgła - nawet
na 16 centymetrów nie było nic widać!
Proboszcz egzaminuje z katechizmu parę, która wkrótce ma stanąć na ślubnym
kobiercu. Narzeczonej idzie świetnie, narzeczony mętnie duka odpowiedzi.
- Pani zdała, a pan musi jeszcze raz przyjść za miesiąc.
Para przychodzi po tygodniu.
- Przecież mówiłem: za miesiąc!
- Księże proboszczu, to nie tamten! Znalazłam takiego narzeczonego, co zna ten
katechizm na pamięć!
Wali się Jasiu z Małgosią. Małgosia mówi:
- Jasiu ale ty to bajer robisz, lepiej od tatusia.
- Wiem, mama mi mówiła...
Tata mówi do Jasia:
- Jasiu, myślę, że jesteś już na tyle dorosły, że możemy porozmawiać na poważne tematy tzn. o seksie.
Jasiu wtrąca się i mówi:
- Tatusiu, a co byś chciał wiedzieć?
Lekarz do pacjenta:
- Jeśli idzie o pański czerwony nos, to jedyna rada jest rzucenie
picia wódki. Niech pan spróbuje przez rok pić tylko mleko.
- Próbowałem panie doktorze, to nie pomaga.
- A kiedy pan próbował?
- No, zaraz po urodzeniu.
U dentysty w fotelu siedzi przerażony mężczyzna:
- Panie doktorze, jeszcze jedno pytanie. Czy na pewno potrafi pan bezboleśnie
wyrwać zęba?
- No, nie zawsze. Tydzień temu, na przykład, podczas wyrywania zwichnąłem
sobie rękę.
Siedzi w więzieniu haker komputerowy. Podchodzi do niego inny więzień i mówi:
- Ty stary, grypsujesz?
Na to haker:
- Ja w życiu żadnej gry nie zepsułem.
Profesor uwielbiajacy zagadki pyta się studentki w czasie egzaminu:
- proszę powiedziec, jaka jest roznica pomiedzy studentem uniwersytetu, studentem
politechniki, a tramwajem?
- Pomiedzy studentami, to nie ma zadnej roznicy, a pod tramwajem, to jeszcze nie
lezalam.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
wormsik
Forumowicz.
Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:40, 28 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
oceanborn fajniutkie!!
Z pamiętnika talibów
Poniedziałek 7:00
Allah Akbar Cały świat się o nas dowie. Dziś zamach na okupantów z Polski. Tym razem na ich ziemi. Cel - Okęcie. Tradycyjnie porwiemy samoloty - cztery. Jeden spadnie od razu, trzy sparaliżyją pozostałe porty lotnicze. Zwycięstwo jest nasze!!!
Poniedziałek 17:00
Cały czas nie możemy znaleźć bagaży. Nici z ataku, na dodatek możemy już stąd nie wyjechać... To nic - jutro atak na Balice - tam musi się udać!
Wtorek 7:00
Dziś bracia wyjechali do Balic. Nie mamy bagaży, ale sterroryzujemy obsługę plastikowymi nożami i widelcami. Będzie dobrze.
Wtorek 18:00
Bracia talibowie wrócili - śmierdząca sprawa: kazano im zapłacić za autostradę, a jak byli przy lotnisku (15 minut później) kazali im zapłacić znowu. Wycofaliśmy się żeby nie budzić podejrzeń. Zresztą podobno i tak w polskich samolotach nie dają sztućców, bo je się tylko kanapki.
PS: Jutro atakujemy siedzibę polskiego rządu.
Środa 8:00
Dziś atak na polski parlament - mamy już dwa autobusy z przyczepami załadowane karbidem. Trotyl ukradli nam w poniedziałek na lotnisku, nic innego nie dało się skombinować. Autobusy wyjeżdzają o 8:30 - godziny wyjazdu przyczep jeszcze nie znamy - tajemnica. Plan jest prosty - przejeżdzamy przez warszawę i pierdut. Allach jest wielki!!!
Środa 17:30
Znów coś poszło nie tak. Bez problemów dotarliśmy do celu, ale droga była zablokowana przez samochody. Na wszystkich biało-czerwone wstążki. W każdym jeden kierowca-samobójca . Chyba przewidzieli nasz atak i wystawili swoich żołnierzy (prawie sami faceci, żadnych starców i dzieci - elita).
PS Te dziury po drodze to chyba też nie przypadek - czyżby planowali zaminować drogę? Jutro zmiana planów - cel: Pałac kultury. Tymczasem wycofamy się pod Warszawę...
Czwartek 7:00
Wstaliśmy rano bo plan wymaga szybkich posunięć, poza tym zadekowaliśmy się pod Warszawą. Wyjazd o 7:10, prejazd przez Janki, Raszyn, wysadzamy Pałac Kultury Nauki i (na) Sztuki, po czym pryskamy do Klewek, gdzie bracia talibowie podstawią helikoptery. BUŁKA Z MASŁEM.
Czwartek 17:30
Oddam życie za bułkę z masłem. Stoimy od rana w Raszynie. Jakieś pacany w biało-czerwonych krawatach w kółko chodzą po pasach. Nie da sie przejechać - próbowaliśmy ich staranować, na szczęście Ahmed zauważył leżące po drugiej stronie odwrócone broy. Dobrze że nie szarżowaliśmy - nie byłoby jak wrócić do Janek do McDonalda... PS Tym razem rzucili przeciwko nam starców i baby - widocznie nas lekceważą. Ale my mamy plan - wrócimy w nocy
Piątek 6:30
Wreszcie przechytrzyliśmy wroga - przyjechaliśmy w nocy. Siedzimy przed stadionem Legii (X-ciolecia był większy, ale jakieś męty się kręciły).
Piątek 7:30
Super wiadomość - namówiliśmy na akcję jakąś wycieczkę - przyjechała autokarami i od razu zgodziła się na akcję. Mają nawet własne siekiery, materiały wybuchowe i transparenty. Idzie nam jak z płatka. Allach nam sprzyja.
Piątek 16:30
Nie, noooo. Co za ludzie - nie dość, że sami dostali pałami, to jeszcze pobili naszych braci talibów. LUDZIE JAK KTOŚ MA BRODĘ TO JESZCZE NIE ZNACZY ŻE JEST ŻYDEM. Żydzi mają PEJSY!!!!! Patrzcie trochę uważniej...
Mam tego dość. Kit z Polską. Jutro atakujemy SALWADOR!
Sobota 1:30
Jak podaje rzecznik Straży Granicznej, niedaleko przejścia granicznego w Kołbaskowie zatrzymano grupę wychudzonych, obdartych i głodnych starców. Umyto ich i ubrano. Na migi prosili, żeby nie strzyc bród. Niestety - nawet tłumaczom z ośrodka dla zbiegłych rumunów nie dało się ze starcami dogadać. Tyle tylko wiadomo, że chcieli jechać do Ameryki z jakąś "pracą". Zapewne to kolejna grupa Pakistańczyków z jakiejś ubogiej wioski. Odsyłamy ich dziś LOT-em. Wyglądają na wzruszonych.
Z pamiętnika matki polki
Poniedziałek
Poszłam do doktora, ażeby mi co dał, bo na więcej dzieci nas z Zenusiem nie stać. Najpierw spytał, jak mi się układa współżycie. Ja powiedziałam, że normalnie: ja się układam, a Zenek se współżyje. Doktor dał mi różne takie tabletki i gumkę dla Zenusia. Potem polecił kalendarzyk małżeński. Chciałam kupić w kiosku, ale mieli tylko orbisowski. Aha! Doktor założył mi taką fikusną spralkę....
Wtorek
Zenuś se pofolgował. Tylko z roboty wrócił, od razu się za folgę chwycił. Śmiechu miałam co niemiara, bo przy folgowaniu spirala puściła i tak się zasprężynowała, że Zenusiem o tapetę cisnęło.
Środa
Dziś jak się Zenuś zabrał do folgowania, to sięgnełam po prezerwatywę. Nie spodobała mu się ona. Może trzeba było wyjąć ze sreberka??? Teraz mnie uwiera i przy chodzeniu zgrzyta.
Czwartek
Doktor kazał mi dokładnie liczyć do 28 względem dni płodnych. No tak jak wieczorem Zenuś folgę wyjął i zległ na mnie, zaczęłam liczyć ...doliczyłam do 7 i zasnęłam, bo jak człowiek z trzeciej zmiany wróci to jest taki utyrany, że tylko by spał.
Piątek
Wzięłam tabletkę. Zleciała mi po ciemku na dywan. Zaczęłam szukać, a że się przy tym szukaniu wypięłam, Zenuś na nic nie czekał. Zaszedł mnie znienacka od tylu, skorzystał z wypięcia i pofolgował se do woli. Co te chłopy w tym widzą???
Sobota
Wetknęłam se takie dwie śmieszne pianki. Dwie - na wszelki wypadek. Ale się Zenuś przeląkł!!! Jak się speniły, to pomyślał, że to jaka choroba, albo że tymi piwami pryska, co ich wcześniej osiem wypił, bo go po wódce suszyło.
Niedziela
W telewizji pani poseł Labuda mówiła o minionym okresie. Szczęściara!!! A mnie się spóźnia.
Poniedziałek
Doktorzy znają swój fach! Ten mój mówił, żebym względem kontroli zaszła do niego za tydzień. Tydzień minął no i zaszłam, tylko że nie do doktora, ale jak zwykle. Co ja teraz pocznę? Zenuś mówi, że pewnie chłopaka.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
oceanborn
Forumowicz.
Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 557
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Ełk
|
Wysłany: Pon 19:32, 28 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
sie wie słuchaj.. twoje też spoko
Jasio podejrzał, jak jego dziadek "załatwiał się" za stodołą. Po chwili pyta:
- Dziadku, co to było takiego, co ci z rozporka zwisało?
Dziadek nie bardzo wie, jak Jasiowi odpowiedzieć, więc mówi:
- To był ślimak.
- Tak też myślałem - mówi Jasio - bo to do ch... nie było podobne!
Potwór Frankensteina poszedł na spacer do lasu i tam zatruł się grzybami. Doktor Frankenstein po wyjęciu mu starego żołądka i wszczepieniu nowego, przestrzega go:
- Następnym razem jak pójdziesz do lasu, masz jeść tylko te grzyby, które znasz!
- Ale ja znam tylko muchomory!
Halina pyta koleżankę:
- Dlaczego zerwałaś z Adamem?
- Bo miał TDS.
- Co? AIDS?
- Nie, TDS, to znaczy: Tylko Do Siusiania.
Do laboratorium doktora Frankensteina przychodzi Batman. Kładzie przed nim szczątki ciała ludzkiego i mówi:
- To był Robin. Proszę go jakoś poskładać i przywrócić do życia, a z tego co zostanie, niech pan zrobi małego nietoperza.
Dwaj starzy przyjaciele spotykają się po długim czasie.
- Co słychać? - pyta pierwszy.
- A, nic dobrego - odpowiada drugi - Cierpię na moczenie nocne i nie wiem, co z tym zrobić.
- Wiesz co, tu niedaleko mieszka dobry psychoterapeuta. Spróbuj, może on znajdzie sposób.
Przyjaciele spotykają się po kilku miesiącach.
- No i co, byłeś u tego psychoterapeuty?
- Byłem i jestem Ci bardzo wdzięczny.
- Już się nie moczysz?
- Moczę, ale teraz jestem z tego dumny!
Kowalski pyta kolegę:
- Czy twoja żona jest brunetką, czy blondynką?
- Trudno powiedzieć. Dwie godziny temu poszła do fryzjera i jeszcze nie wróciła.
Dlaczego kobiety po pięćdziesiątce nie mają dzieci?
- Ponieważ mogłyby zapomnieć, gdzie je zostawiły.
Dlaczego mężczyźni uganiają się za kobietami, których nie mają zamiaru poślubić?
- Z tego samego powodu, dla którego psy uganiają się za samochodami, którymi nie zamierzają jeździć.
Czemu ten pluton tak krzywo stoi?!? - pieni się kapral.
- Bo ziemia jest okrągła - mówi jeden z żołnierzy.
- Kto to powiedział?!?!
- Kopernik.
- Kopernik wystąp!
- Przecież umarł.
- Czemu nikt mi o tym nie zameldował?
Do Antka przyjechała ekipa telewizyjna, żeby zapytać go, jak doszedł do tak wysokiej wydajności mleka od krowy.
- Ja tam nic nie wiem - mówi Antek. - Krowami, to się moja Jaguś zajmuje.
- Zawołajcie ją gospodarzu, zrobimy z nią małe interwiew.
- Jagna, chodź tu.
- Czego?
- Panowie z TV chcą ci zrobić interwju.
- Co to takiego?
- Nie wiem, ale lepiej się podmyj.
Przyjeżdża chłop wozem do wsi i woła:
- Węgiel przywiozłem!
Na to koń który prowadził wóz odwraca się i mówi:
- Tak, kurde, ty przywiozłeś węgiel!
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
wormsik
Forumowicz.
Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:26, 30 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
A te są najlepsze:
Spotyka się dwóch sąsiadów. Jeden mówi do drugiego:
- Słuchaj stary, nie wiem co mam zrobić, mój kot załatwia mi się na dywan.
- Jak to?
- No, załatwia się na dywan, potem jeździ tyłkiem po podłodze i rozsmarowuje to wszędzie, nie wiem już co mam robić. Może ty byś coś poradził?
- Wiesz co, zwiń dywan i oklej podłogę papierem ściernym.
Spotykają się ponownie po dwóch tygodniach.
- No i jak? - pyta pomysłodawca.
- O człowieku, rewelacja! Jak kocisko rozpędziło się w przedpokoju, to do lodówki już tylko oczy dojechały!
Jedzie na koniu gościńcem Zbyszko z Bogdańca. Nagle przed sobą widzi stojącego na poboczu starca. Zbyszko podjeżdża do niego, zatrzymuje się, zaczyna mu się przyglądać i mówi:
- Człowieku! Ktoś ci wyłupił oczy!
Starzec nie reaguje, więc Zbyszko dalej go ogląda i mówi:
-Człowieku! Ktoś ci wyrwał język!
Starzec nadal nic. Zbyszko dalej mu się przygląda i mówi:
-Człowieku!! Ktoś cię torturował. Jesteś cały we krwi!
Starzec nadal nic. No więc Zbyszko w końcu go pyta:
- Człowieku. Kto ci to wszystko uczynił?
Na to starzec podnosi rękę i kreśli nią na piersiach znak krzyża. A Zbyszko na to:
-Człowieku! Nie pierdol! Pogotowie ?
Bacowa budzi swojego męża w rodku nocy.
- Anto, pchła mi chodzi po plecach, złap ja i zabij.
- Zapal światlo - doradza zaspany baca. - Jak cię zobaczy, to sama zdechnie ze strachu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|